Dlaczego przestawianie mebli to moja troska o siebie

Sofę mam już tak długo, że IKEA ją wycofała I przyniósł to z powrotem. Ale ponieważ lubię zmieniać aranżację domu co kilka miesięcy, w trzech mieszkaniach żyło ono około 12 różnych żyć.

wypchane nazwy zwierząt

Jasne, kilka razy dosłownie i w przenośni cofnąłem się w kąt (najwyraźniej nie nauczyłem się niczego przez te wszystkie weekendy spędzone na oglądaniu programów TLC), ale nigdy tego nie żałowałem. Podoba mi się kreatywność planowania z wyprzedzeniem, jestem pod wrażeniem własnej siły, kiedy faktycznie to robię, i nic nie przebije satysfakcji z powrotu do domu, do miejsca, które odtąd codziennie tworzyłem. (Gwoli ścisłości, nikt nie mieszka pode mną. Nie jestem potworem.)



Od ponad dziesięciu lat zmagam się z klinicznym stanem lękowym i depresją, więc moja zwykła rutyna samoopieki obejmuje regularne wizyty terapeutyczne i próbę wygospodarowania czasu w tygodniu na kreatywne projekty, zdrowe gotowanie i nie tylko, tradycyjne formy ćwiczeń. Ale nic nie równa się fizyczności i rozwiązywaniu problemów IRL Tetris, który przestawia meble w mojej maleńkiej kawalerce.

Jak się okazuje, nie tylko ja mam takie odczucia.

Twój dom jest zewnętrznym wyrazem Twojego wewnętrznego „ja”, a sprawianie, by wystrój odzwierciedlał ten stan, jest komfortowym i kreatywnym doświadczeniem.

Coś w tym jest, Carrie Barron , lekarz medycyny, adiunkt psychiatrii w Dell Medical School i Columbia College of Physicians and Surgeons (a także inny projektant mebli), mówi SelfGrowth. Jak twierdzi, zauważyła u siebie tę tendencję i podniosła ją na warsztatach znalazł kilka innych który powiedział, że zrobił to samo. „Byłam bardzo zaskoczona liczbą osób, które stwierdziły, że tak zrobiły i że dzięki temu poczuły się lepiej” – mówi.

Nie ma zbyt wielu badań na temat tego zjawiska, ale badania, które mamy sugerują, że twórczość oparta na ruchu może być korzystna – szczególnie jeśli chodzi o obraz ciała, poczucie własnej wartości i ogólne samopoczucie psychiczne. To powiedziawszy, badania te koncentrują się na takich zajęciach, jak taniec, spektakl teatralny i tai chi, ale dr Barron twierdzi, że obecnie myśli o przestawianiu mebli jako podobnej formie kreatywności lub wyrażania siebie oraz jako sposób na ugruntowanie się w swoim otoczeniu.

Wyjaśnia, że ​​jako ludzie potrzebujemy autonomii. A jeśli należysz do osób, które większość dnia pracy spędzają na zaspokajaniu potrzeb innych – zadowalając ich i przestrzegając, jak to ujął dr Barron – wówczas przejęcie kontroli nad wyglądem i klimatem domu może być sposobem na wykorzystanie części tych potrzeb autonomia.

Do tego dochodzi aspekt kreatywny — możesz urządzić swój dom tak, jak chcesz, co odzwierciedla, potwierdza i karmi Twoje prawdziwe wnętrze, mówi dr Barron. Kiedy wkraczasz w przestrzeń, a przestrzeń jest taka, jak chcesz – czysta, minimalna, pełna rzeczy, nie pełna rzeczy, czymkolwiek jest dla Ciebie – wtedy jest coś pocieszającego, mówi. Pozwala naprawdę oderwać się od świata, w którym ludzie proszą cię o różne rzeczy lub po prostu reagujesz na innych; to przestrzeń całkowicie Twoja i całkowicie Ty.

Obraz może zawierać kanapę, salon, pokój w pomieszczeniu i poduszkę Podobnie jak gotowanie posiłku na koniec tygodnia, jest coś wyjątkowo satysfakcjonującego w kształtowaniu otoczenia własnymi rękami tak, jak chcesz.

Zwłaszcza dla tych z nas, którzy większość życia spędzają w Internecie, może być coś szczególnie atrakcyjnego w improwizowaniu i tworzeniu własnymi rękami czegoś, z czym możemy wchodzić w interakcję i czego faktycznie używamy.

„Wydaje się, że się to udało, że to osiągnęło mistrzostwo”, mówi dr Barron, wspominając czas, gdy na poboczu drogi w Nowym Orleanie znalazła krzesło z lat 30. XX wieku w odpowiednim odcieniu szarej skóry. Musiała go mieć i pamięta, jak dobrze było wnieść go do ciężarówki i sama zabrać do domu. Chciałam tego, więc to zrobiłam – mówi. Jest bardzo konkretna satysfakcja.

Mówi, że jest to podobne do satysfakcji, jaką odczuwała jedna z jej pacjentek po sprzątaniu łazienki, a druga, która stwierdziła, że ​​nie ma to jak położyć podłogę lub zbudować półkę. Uważam, że to podobne uczucie do pieczenia ciasta według przepisu, o którym myślałem od jakiegoś czasu. Doktor Barron ma to samo poczucie spełnienia, jakie odczuwa, gdy gotuje coś nowego z tego, co zostało w kuchni.

Kiedy zmieniam aranżację przestrzeni, jest to odwrócenie uwagi, ale jest też korzystne. Oprócz przełamywania wszelkich negatywnych wzorców myślowych, z którymi mogę mieć do czynienia, daje mi to coś produktywnego, kreatywnego i (w odpowiedniej ilości) stanowiącego wyzwanie, na co mogę zamiast tego skierować swoje wysiłki.

Kluczem jest jednak wiedzieć, kiedy nadszedł czas, aby odejść.

Zmiana aranżacji domu może być bezpiecznym sposobem na pokonanie perfekcjonistycznych tendencji, ale może też stać się problematyczną obsesją. Doktor Barron twierdzi, że jest miejsce na perfekcjonizm, a wielu ludzi sukcesu ma w sobie odrobinę obsesji. Kluczem jest jednak rozpoznanie, kiedy praca została ukończona (przynajmniej na razie).

Jeśli stwierdzisz, że musisz ciągle zmieniać aranżację domu, bo nigdy nie jest do końca dobrze, lub jeśli nawyk w jakiś sposób zakłóca Twoje życie (pomyśl: spędzaj dużo czasu i pieniędzy na malowaniu i przemalowywaniu domu w kilka nieznacznie różniących się odcieni), co może świadczyć o tym, że nie jest to dla Ciebie najbardziej produktywne hobby. W takim przypadku prawdopodobnie warto cofnąć się o krok i sprawdzić, dlaczego robisz to, co robisz, i ewentualnie zgłosić się do specjalisty ds. zdrowia psychicznego.

Oczywiście nie jest to kreatywne rozwiązanie, które będzie działać dla każdego. Ale dla mnie zmiana aranżacji mieszkania jest zazwyczaj zaskakująco wyluzowanym sposobem na spędzenie soboty – nawet jeśli oznacza to, że sąsiedzi czasami mnie nienawidzą.