Będę z tobą szczery. Kiedy w weekend natknąłem się na serię zdjęć Harry'ego Stylesa i Kendall Jenner, które wyciekły, pobiegłem na Twittera, aby je znaleźć. Od jakiegoś czasu krążę po tabloidowych teoriach na temat tej pary, więc każda okazja do potwierdzenia lub zaprzeczenia plotkom na temat ich rzekomego romansu mnie ekscytuje. Kiedy jednak opadła początkowa histeria wokół zdjęć, zacząłem zdawać sobie sprawę, jak poważna była sytuacja, a moje szczęście zamieniło się w niepokój. Osoba, która opublikowała te zdjęcia, zdobyła je, włamując się na konto iCloud matki Stylesa, Anne Twist, która zaraz po incydencie dezaktywowała swoje konta w mediach społecznościowych. Chociaż zdjęcia pomogły uspokoić (a może zachęcić) mój spekulacyjny umysł, prywatność co najmniej trzech osób (Twist, Styles i Jenner) została naruszona przy tym. Tego rodzaju natrętne (i nielegalne) zachowanie nie jest w stanie usprawiedliwić żadnej pasji fangirl.
Ten wyciek to tylko jeden z kilku podobnych incydentów, które w tym miesiącu trafiły na pierwsze strony gazet. Zaledwie kilka dni temu rozeszła się wiadomość, że w weekend skradziono i ujawniono prywatne zdjęcia Adele i jej rodziny. Wśród tych zdjęć znalazły się skany dziecka, zdjęcia jej nowonarodzonego syna i zdjęcia samej piosenkarki z dzieciństwa – co jest dość przerażające. Na początku tego miesiąca haker odpowiedzialny za wyciek nagich zdjęć gwiazd takich jak Jennifer Lawrence i Kate Upton został postawiony przed sądem – dwa do czterech lat po swoich zbrodniach. A skoro już jesteśmy przy temacie naruszenia prywatności, myślę, że warto poruszyć temat Erin Andrews, komentatorki sportowej, którą prześladowano i filmowano podczas przebierania się w pokoju hotelowym. Otrzymała 55 milionów dolarów odszkodowania po umieszczeniu w Internecie filmów przedstawiających jej nagość.
rzeczy z h
Wiemy, że takie rzeczy są popsute, więc dlaczego tak się dzieje? Dzieje się tak dzięki ludziom takim jak ja – i prawdopodobnie także Tobie. Za każdym razem, gdy wybucha nowy skandal z nagimi gwiazdami, moją pierwszą myślą jest: Uch, jakie to straszne. Mój drugi? No właśnie, gdzie mogę je znaleźć? I wiem, że nie jestem sam. Gdyby tak było, te historie nie trafiłyby na pierwsze strony gazet i prawdopodobnie nigdy bym się o nich nie dowiedział. Dlatego obiecuję, że nigdy więcej nie spojrzę na zdjęcie, które wyciekło. I zachęcam Cię do zrobienia tego samego.
Przez cały czas, gdy byłem obserwatorem wycieków i wielkim fanem popkultury, przyjąłem błędną mentalność, zgodnie z którą jeśli informacje są już dla mnie dostępne, nie robię nic złego, patrząc. Argument ten jest dość błędny i ignoruje odpowiedzialność, jaką ponoszę jako świadek sytuacji naruszenia prywatności. Kradzież czyichś informacji i udostępnianie ich bez ich zgody jest formą znęcania się. Gdybyśmy byli w szkole średniej i po włamaniu do telefonu rozesłano po szkole prywatne zdjęcia jakiejś dziewczyny, z pewnością byśmy tak to uważali. Nazwijmy to po prostu tak: znęcanie się. Decydując się na oglądanie zdjęć, stajemy się krzywdzącymi obserwatorami z dwóch powodów: zachęcamy hakera, wysyłając mu wiadomość, że jego decyzja o naruszeniu prywatności była normalna i OK, oraz rezygnujemy z możliwości bycia pomocni świadkowie, którzy zabierają głos i powstrzymują to szkodliwe zachowanie.
I kiedy używam wyrażenia „decydować się patrzeć”, mam to na myśli. I dokonał wyboru do wzięcia udziału w inwazji na Twist, Styles i zbiorową prywatność Jennera, kiedy I zdecydowany wyszukać na Twitterze frazę „Harry Styles i Kendall Jenner” w dniu publikacji zdjęć. Być może natknąłem się na nagłówki opisujące wyciek, ale zdjęcia nie rzuciły mi się w oczy. Włożyłem minimalny wysiłek wymagany do przeszukania czegoś i czyniąc to, stałem się aktywnym uczestnikiem łamania praw jednej z moich ulubionych gwiazd (i jego matka – jak, daj spokój). Gdybym stał w pokoju z Twistem, Stylesem i Jennerem, gdy byli obrażani, atakowani lub wykorzystywani w inny sposób, zdecydowanie nie poniżałbym ich bardziej. Jak więc mogę uzasadnić to działanie tylko to w przypadku wycieku zdjęć? Odpowiedź jest prosta: nie mogę.
Wszyscy wiemy, że to, co przydarzyło się Andrewsowi, było złe. Ktoś nagrywający Cię wbrew Twojej woli i umieszczający Twoje nagie filmy w Internecie to, delikatnie mówiąc, koszmar. Łatwo jest nam uznać to za przestępstwo i wątpię, czy wielu z nas szukałoby filmu, o którym wiemy, że jest tak okropny (szczerze mówiąc, na samą myśl o tym robi mi się niedobrze). Dlaczego więc moja reakcja jest tak inna, gdy patrzę na gwiazdy, które robią sobie zdjęcia? Naprawdę nie mogłem ci tego powiedzieć. Jest początkowa różnica w zakresie zgody – Lawrence zrobił jej nagie zdjęcia, a Andrews nawet nie wiedział, że nagrywano z nią filmy. Ale później zdarzenia były takie same. Żadna z nich nie zgodziła się na udostępnienie jej zdjęć (a zdecydowanie nie wierzę, że Lawrence „w ogóle się o to prosił”, robiąc nagość), a oboje doświadczyli naruszenia prywatności. Po tym, jak w 2014 roku wyciekły nagie zdjęcia Lawrence'a, opowiedziała o traumatycznych przeżyciach. Po prostu bardzo się bałam” – powiedziała Targowisko próżności . „To, że jestem osobą publiczną, nie oznacza, że o to prosiłem. Nie oznacza to, że wiąże się to z terytorium. To moje ciało i powinien to być mój wybór, a fakt, że to nie jest mój wybór, jest absolutnie obrzydliwy”. Kim jestem, żeby decydować, że mogę oglądać zdjęcia Lawrence’a, Stylesa czy Adele, jeśli oni sami nie wyrazili na to zgody? To super pomieszane. Być może roztargnienie pozwoliło mi szukać wyciekających zdjęć bez konieczności konfrontowania się z konsekwencjami i pogodzenia się z moją niewiedzą. Tylko tak mogę wytłumaczyć moją oczywistą hipokryzję. Ale czas na to się skończył.
Myślę, że nadszedł czas, abym przyznał się do roli, jaką odegrałem w utrwaleniu systemu inwazji na prywatność celebrytów. Za każdym razem, gdy szukam zdjęcia, które wyciekło, namawiam hakera – czy tego chcę, czy nie – i aktywnie uczestniczę w molestowaniu innej osoby. Dopóki istnieją odbiorcy tych zdjęć, ludzie będą je nadal generować, w wyniku czego prywatność jeszcze większej liczby osób zostanie naruszona. To po prostu nie w porządku.
Odtąd ta dziewczyna odmawia wyciekom zdjęć – niezależnie od tego, jak ekscytujące mogą być. I ma nadzieję, że do niej dołączysz.
Powiązane linki:
- Przesłuchanie Erin Andrews otrzeźwiająco przypomina, jak społeczeństwo traktuje ofiary przestępstw na tle seksualnym
- Gwyneth Paltrow i Mandy Moore przegrały w sądzie przeciwko oskarżonym prześladowcom
- Dlaczego powinieneś się martwić prześladowaniem w Internecie
Źródło zdjęcia: Getty / Axelle/Bauer-Griffin
rzeczy z




