Może nie dodawaj tej odrobiny oliwy z oliwek do wody z makaronem

Gotowanie makaronu jest na ogół dość proste. Zagotuj wodę, dodaj makaron, gotuj zgodnie z czasem podanym na opakowaniu, odcedź i zjedz. Ale jest jeden krok, który jest nieco bardziej kontrowersyjny, niż mogłoby się wydawać: czy dodać odrobinę oleju do wody do gotowania, czy nie?

Wielu profesjonalistów w gotowaniu – a może nawet Twoja babcia – twierdzi, że tak, ponieważ odrobina oleju zapobiega sklejaniu się makaronu po jego odcedzeniu. Ale mnóstwo Inny profesjonaliści w gotowaniu (a może i Twoja druga babcia) nie mają na to ochoty, ponieważ odrobina oleju utrudnia przyklejanie się sosu do makaronu. Więc co to jest?!



Skontaktowaliśmy się z profesjonalistami zajmującymi się makaronami, aby raz na zawsze rozwiązać kwestię gotowania.

Okazuje się, że olej lepiej nadaje się do aromatyzowania gotowy naczyniu, nie dodawać do wody, gdy się jeszcze gotuje. Tak naprawdę Janine Bruno, właścicielka Domowe dzieło Bruno , włoska szkoła gotowania z siedzibą w Filadelfii, specjalizująca się w świeżym makaronie, była dość jednoznaczna w tej kwestii. Oliwa z oliwek to jeden z moich ulubionych składników. Ale tak jest nie należy do wody z makaronem, mówi Bruno, która poznała tajniki robienia makaronu, obserwując członków swojej sycylijskiej rodziny, mówi SelfGrowth. Dzieje się tak, ponieważ jeśli dodasz go na etapie gotowania, może zepsuć gotowy produkt, gdy znajdzie się na talerzu.

Tak, makaron może się sklejać podczas gotowania: cała skrobia uwolniona z makaronu podczas pierwszych kilku minut gotowania sprawia, że ​​jest on dość kleisty, więc dolanie oleju do garnka z pewnością pokryje kawałki makaronu z zewnątrz i będą być mniej podatne na zbijanie się. Ale ta gładka tekstura ma swoją cenę. Kiedy makaron staje się śliski, jest mniej prawdopodobne, że utrzyma sos, Joshua Resnick, instruktor szefa kuchni w firmie Instytut Edukacji Kulinarnej w Nowym Jorku, mówi SelfGrowth. Wynik? Pęczek makaronu, który jest idealnie oddzielony od siebie, ale razem nie ma zbyt wiele smaku. Niezupełnie taki makaron, na jaki liczyliśmy.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​istnieje sposób, aby zatrzymać lepkość, jednocześnie upewniając się, że cały pyszny sos ściśle przylega do cavatelli (albo łokci, albo linguine, albo czegokolwiek, co gotujesz). Wszystko wymaga odrobiny pracy nóg podczas przygotowywania makaron wciąż się gotuje – i szybkie przejście z kuchenki na sos na stół. Oto, co polecają Bruno i Resnick:

  1. Napełnij garnek wodą i zagotuj ją. Gdy woda się zagotuje, dodaj dużą łyżkę soli. Makaron wchłonie sól z wody podczas gotowania, dzięki czemu będzie bardziej aromatyczny.
  2. Dodaj makaron do wrzącej wody. Używaj dużej łyżki lub szpatułki i mieszaj makaron mniej więcej raz na minutę przez pierwsze kilka minut gotowania. Mieszanie zapobiegnie zlepianiu się makaronu i uwolnieniu lepkiej skrobi. Podczas gdy makaron się gotuje, przygotuj lub podgrzej sos na szerokiej patelni lub patelni i trzymaj go na średnim ogniu.
  3. Makaron ugotuj mniej więcej minutę w stosunku do czasu podanego na opakowaniu. (Skończy się gotowanie w sosie.) Za pomocą chochli lub żaroodpornej miarki nabierz około filiżanki skrobiowej wody z gotowania makaronu. Prawdopodobnie nie będziesz potrzebować tak dużo, ale posiadanie odrobiny więcej nigdy nie zaszkodzi.
  4. Odcedzić makaron. Ugotowany makaron przełóż do sosu (jeszcze na patelni lub patelni), mieszając, aby sos równomiernie się rozprowadził. Dodaj odrobinę wody z gotowania makaronu do sosu; skrobia w wodzie sprawi, że sos jeszcze bardziej przylgnie do makaronu.
  5. Makaron przełożyć do naczynia, w którym będzie serwowana, podawać i jeść.

A co z makaronem, który przygotowujesz wcześniej, np. sałatką z makaronem lub pieczonymi daniami z makaronu, takimi jak makaron z serem? W końcu makaron, którego nie polano sosem tak szybko, jak to możliwe, jest dość znany z tego, że łączy się w gigantyczną kroplę. Ale nawet wtedy: Nie dodawaj oliwy do wody do gotowania, mówi Bruno. Po odcedzeniu ugotowany makaron polewałam niewielką ilością oliwy z oliwek – mówi. Tylko nie zwariuj – pomyśl o maksymalnie kilku łyżeczkach. Natłuszczenie sprawi, że sos lub dressing będzie trudniej się przyklejał po jego dodaniu.

Powiązany: