Kiedy miałem około 14 lat, zacząłem zauważać białe plamy na szyi. To było dziwne, ale nie było to nic wielkiego. Nie bolały i były słabo widoczne. Ale potem zaczęły rozprzestrzeniać się na moją klatkę piersiową. Im opalacz się opalał, tym bielszy był on na mojej skórze. Czasami swędziały, ale najbardziej denerwowało mnie to, jak wyglądały, a sezon kostiumów kąpielowych tylko pogorszył sprawę. Gdybym przebywała w pobliżu dzieci, wskazywałyby na białe plamy i domagały się informacji, co się dzieje. I nie miałam pojęcia, jak to wytłumaczyć. Delikatnie mówiąc, było to żenujące. Latem zakrywałam klatkę piersiową dużymi naszyjnikami, a zimą szalikami.
Podczas jednej z rutynowych wizyt u dermatologa (jako nastolatka miałam dość uporczywy trądzik) w końcu zapytałam o to dermatologa. Zidentyfikowała to jako grzybicę pstrą. Dała mi receptę, która złagodziła swędzenie. Ale mój pigment nigdy nie wrócił, a białe plamy pozostały na swoim miejscu. Potem, późną wiosną ubiegłego roku, zacząłem zauważać więcej białych plam na brzuchu. Myślałam, że już się tym zajęłam! Dlaczego wrócił? W końcu zdecydowałem się to sprawdzić u innego dermatologa z Nowego Jorku Neala Schultza , M.D. I szybko potwierdził, że moja grzybica pstra powróciła.
