Co się stało z pakietami Z, jedynymi antybiotykami, które kiedykolwiek chciałem wziąć?

Podobnie jak wiele dzieci cierpiałem na regularne infekcje gardła. I podobnie jak w przypadku niektórych dzieci moja alergia na penicylinę uniemożliwiła mi przyjmowanie antybiotyków pierwszego rzutu w leczeniu tych chorób. Tak jak wielu – prawdopodobnie zbyt wielu – dzieci i dorośli, dostałem antybiotyki Z-Pack. Teraz, kilkadziesiąt lat później, ze smutkiem stwierdzam, że tak się w zasadzie nigdy nie zdarza.

W przeciwieństwie do innych antybiotyków, które jako dziecko zwykle traktowałem jako trudne i wymagały wielu dawek dziennie przez 10 lub więcej dni, Z-Pack wymagał jedynie krótkiego, pięciodniowego cyklu małych, często różowe pigułki . Kiedy dostałem Z-Pack, nie byłem do końca szczęśliwy, ale czułem, że koniec mojego nieszczęścia miał nastąpić już za kilka dni. To było rozwiązanie – i wiedziałem, że ulga nadejdzie stosunkowo szybko.



imiona żeńskie dla psów

Powiedziano nam, że antybiotyki Z-Pack są bezpieczne i skuteczne w leczeniu około miliarda różnych schorzeń. Co więc stało się z Z-Packami? I dlaczego obecnie utknęłam w długich, nudnych kuracjach innymi antybiotykami? Jak się okazuje, powodów jest całkiem sporo.

Czekaj, przypomnij mi, czym są Z-Pakiety?

Z-Pack (zwany także Z-Pak, Zmax lub Zithromax) to dosłownie azytromycyna, standardowy antybiotyk wprowadzony na rynek w 1992 roku, sformułowany w opakowaniu sześciu tabletek, które należy przyjmować przez pięć dni.

To krótkie zaangażowanie było ogromną częścią ich atrakcyjności. Inne antybiotyki mogą wymagać podawania wielu dawek dziennie przez 10 lub 14 dni, mówi SelfGrowth, M.D. Tara Vijayan, adiunkt kliniczny na Wydziale Chorób Zakaźnych w David Geffen School of Medicine na UCLA. Mówi, że „Z-Pack” był dobrze zdefiniowanym i stosunkowo krótkim kursem. Sprawiło to, że ludzie poczuli, że mogą to zrobić; mogą ukończyć swój kurs i to wystarczy.



Poza tym te, które brałam, były zazwyczaj jaskrawo różowe i były dostarczane w blistrze, a nie w butelce – czynniki, które miały ogromne znaczenie dla chorej i nieszczęśliwej 8-letniej mnie. Były tanie, łatwe, urocze i miały trochę chwytu marketingowego, mówi SelfGrowth Neha Vyas, lekarz medycyny rodzinnej w Cleveland Clinic.

I, jak mówi dr Vyas, są one wskazane pęczek różnych problemów zdrowotnych (w tym infekcji skóry, infekcji zatok, zapalenia gardła i rzeżączki), co czyni je atrakcyjną opcją, gdy leczenie pierwszego rzutu nie jest dostępne. Na przykład przed azytromycyną, jeśli pacjent miał alergię na penicylinę i potrzebował antybiotyku na anginę, jedyną opcją był prawdopodobnie antybiotyk cefalosporynowy, który nadal wykazuje pewne reakcje krzyżowe z alergią na penicylinę, wyjaśnia dr Vyas. Tak więc, jeśli istniały jakiekolwiek obawy dotyczące alergii, Z-Pack był oczywistym, niemal uniwersalnym wyborem.

Co więc stało się z Z-Packami?

Żeby było jasne, nic tak naprawdę nie przydarzyło się Z-Pakom, mówi dr Vyas. Nadal są dostępne i nadal często przepisywane w celu leczenia kilku określonych schorzeń. Ale wydarzyło się wiele rzeczy wokół Pakiety Z na przestrzeni ostatnich kilku lat, które uświadomiły lekarzom, że ich praktyki w zakresie przepisywania leków nie były do ​​końca właściwe.



W rzeczywistości pod wieloma względami wzrost i upadek pakietu Z jest po prostu odzwierciedleniem sposobu, w jaki rozwinęło się nasze rozumienie antybiotyków jako całości w ciągu ostatniej dekady. Wiemy teraz znacznie więcej o tym, które antybiotyki najlepiej stosować w przypadku jakich chorób, w jaki sposób nadużywanie (i niewłaściwe stosowanie) antybiotyków przyczynia się do oporności na antybiotyki oraz jaki jest optymalny przebieg czasowy dla różnych antybiotyków. Wszystko to spowodowało, że Pakiety Z stały się nieco mniej wyjątkowe i mniej przydatne w przypadku niektórych powszechnych chorób.

nazwy mentoringu

Pierwszym ważnym czynnikiem spadku popularności Z-Packów było to, że nasze rozwijające się zrozumienie oporności na antybiotyki sprawiło, że lekarze zaczęli obawiać się tak częstego rozdawania Z-Pakietów w przypadku pozornie każdego drobnego problemu zdrowotnego, który móc mają przyczynę bakteryjną. Doktor Vyas mówi, że rozdawano je jak cukierki.

Oporność na antybiotyki, czyli – twierdzi Światowa Organizacja Zdrowia stanowi obecnie jedno z największych zagrożeń dla zdrowia, bezpieczeństwa żywnościowego i rozwoju na świecie, pojawia się, gdy bakterie stają się oporne na leki stosowane w leczeniu infekcji bakteryjnych. Dokładny sposób, w jaki bakterie stają się oporne na lek taki jak azytromycyna, jest złożony, ale dr Vijayan twierdzi, że podstawową zasadą jest to, że bakterie już oporne występują w niewielkich ilościach. Kiedy antybiotyki są nadużywane lub niewłaściwe, eliminujemy bakterie, które nie są oporne, umożliwiając rozprzestrzenianie się opornych bakterii i rozprzestrzenianie ich zdolności opornych na inne bakterie.

Kiedy bakterie są oporne na leki, lekarze muszą zastosować inny antybiotyk w celu leczenia infekcji. Jest to niepokojące, ponieważ mamy ograniczoną liczbę dostępnych opcji antybiotyków. A te, które możemy zastosować przeciwko szczepom opornym na antybiotyki, mogą powodować poważne skutki uboczne lub niekoniecznie są najlepszą opcją do zastosowania (mimo to są lepsze niż nic).

Badania szacują, że obecnie aż 98 procent paciorkowców grupy A (bakterii powodujących anginę) to bakterie odporny azytromycyny na całym świecie, mówi dr Vijayan. W USA szacunki są niższe, ale niezbyt duże (zwykle od 3 do 15 proc , ale odnotowano aż 48 procent). Więc nie, Z-Pack nie jest opcją pierwszego rzutu w przypadku anginy, nawet jeśli jest to łatwe.

Pakiety Z wiążą się zarówno z łagodnymi, jak i poważnymi skutkami ubocznymi.

Doktor Vijayan twierdzi, że oprócz pojawiającej się oporności nikt w pełni nie doceniał skutków ubocznych tych leków, dopóki nie uzyskaliśmy wielu danych po wprowadzeniu ich do obrotu. W szczególności twierdzi, że A badanie opublikowany w 2012 roku w czasopiśmie New England Journal of Medicine analiza danych z 14 lat wykazała, że ​​przyjmowanie pięciodniowego leczenia azytromycyną – zasadniczo pakietem Z – było skorelowane ze zwiększonym ryzykiem dwóch poważnych problemów kardiologicznych. Dane obejmowały prawie 350 000 pacjentów, którzy przyjmowali pięciodniowy kurs azytromycyny i około 1,4 miliona dopasowanych okresów kontrolnych (okresy, podczas których uczestnicy z grupy kontrolnej nie przyjmowali żadnych antybiotyków objętych badaniem).

Wśród osób przyjmujących azytromycynę odnotowano 29 zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych, z czego 22 to nagłe zgony sercowe, co szacuje się na około 64 zgony na każdy milion przepisywanych leków. Wśród uczestników kontrolnych odnotowano 41 zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych, z czego 33 to nagłe zgony sercowe. Oznaczało to 24 zgony na każdy milion okresów kontrolnych.

Związek między azytromycyną a problemami z sercem nie był nowy, ale z tych danych wynika, że ​​azytromycyna jest jednym z leków, w przypadku których stosunkowo często występuje nagła śmierć sercowa – mówi dr Vijayan. W przypadku Z-Pack myślano, że jest to tak krótki czas, że nie wystarczy, aby spowodować poważniejsze problemy związane ze stosowaniem azytromycyny – wyjaśnia, ale to badanie sugerowało coś innego.

Choć badanie wykazało jedynie korelację pomiędzy przyjmowaniem leku a nagłymi zgonami sercowymi, a nie związek przyczynowy, to wystarczyło ono do FDA do wydania ostrzeżenia oraz aby lekarze ponownie przyjrzeli się swoim zwyczajom dotyczącym przepisywania azytromycyny.

I, żeby było jasne, pakiety Z nadal powodują wiele takich samych skutków ubocznych, jakich można się spodziewać po innych antybiotykach, mówi dr Vyas, w tym biegunkę i nudności. Nie ma czegoś takiego jak całkowicie nieszkodliwy antybiotyk – mówi.

obiekty z literą o

Przepisywanie antybiotyków ma więcej niuansów, niż mogłoby się wydawać.

Sposób, w jaki lekarze myślą o przepisywaniu wszystkich antybiotyków – a nie tylko pakietów Z – ewoluował od czasu wprowadzenia tych leków.

Po pierwsze, obaj eksperci, z którymi SelfGrowth rozmawiał na potrzeby tej historii, podkreślają, że to, co może wydawać się alergią na penicylinę – lub, co bardziej prawdopodobne, tym, co wmawiano Ci przez całe życie, jest alergią na penicylinę – może nie być prawdziwą alergią. Wiele osób, tak jak ja, dorasta, słysząc, że mają jakiś rodzaj tzw wysypka lub inna niezbyt zła reakcja po leczeniu penicyliną w dzieciństwie, co jest bardzo prawdopodobne, że jest prawdą. Ale ludzie wyrosnąć z tego rodzaju reakcji , mówi dr Vijayan, a lekarze teraz doceniają, jak to zrobić wyjątkowo rzadka prawdziwa alergia na penicylinę Czy.

Według danych około 10 procent pacjentów zgłasza alergię na penicylinę szacunki z Amerykańskiej Akademii Alergii, Astmy i Immunologii (AAAI), ale około 90 procent z nich w rzeczywistości może jej nie mieć. Tak więc wiele osób, które przyjmowały Z-Pakiety, ponieważ uważały, że to ich jedyna opcja, mogło w zupełności wystarczyć, przyjmując zamiast tego penicylinę, co jeszcze bardziej spowodowało, że przepisano je za dużo.

Dlatego dr Vijayan – i AAAI —podkreśl znaczenie wykonania testu na alergię na penicylinę, który w zależności od sytuacji może obejmować przyjęcie pigułki w gabinecie lekarskim lub bardziej formalny test skórny pod nadzorem. Biorąc pod uwagę, jak cennymi i skutecznymi narzędziami jest penicylina i pokrewne antybiotyki (obecnie istnieje wiele pochodnych penicyliny, które opierają się na oryginalnych recepturach, aby lepiej oddziaływać na określone wrażliwe bakterie), prawdziwym wstydem byłoby w dalszym ciągu unikać tych metod leczenia pierwszego rzutu ze względu na bezpodstawne obawy.

„Zaczęliśmy również rozumieć, że obiegowy pogląd dotyczący przyjmowania ostatniej dawki antybiotyku ma swoje odcienie szarości, nawet jeśli pacjent czuje się lepiej dużo wcześniej” – mówi dr Vijayan. Prawda jest taka, że ​​w przypadku wielu antybiotyków rutynowo przepisywanych w podstawowej opiece zdrowotnej, krótszy kurs jest całkowicie w porządku — czasem nawet lepiej — niż dłuższy.

Powód tego jest prosty: wiemy, że im dłuższy czas trwania leczenia i im więcej razy dziennie go przyjmujesz, tym mniej pacjenci będą się podporządkowywać, mówi dr Vyas. Dr Vijayan wyjaśnia jednak, że istnieją tu także inne zawiłości, takie jak fakt, że w niektórych przypadkach krótszy czas trwania może w rzeczywistości zmniejszają prawdopodobieństwo rozwoju oporności na antybiotyki . Tak więc nowość w postaci krótkiego kursu Z-packa jest dziś w pewnym sensie zagubiona. Dr Vijayan twierdzi, że dowolna liczba leków będzie odpowiednia w tym samym czasie.

Oczywiście należy zawsze postępować zgodnie z zaleceniami lekarza dotyczącymi przyjmowania antybiotyków, ale można jeszcze przed jego zakończeniem zapytać go o zalecany czas trwania leczenia i reakcję, jeśli poczujesz się lepiej.

I, hej, czasami nadal możesz otrzymać przepisany Z-Pack.

Według dr Vijayan nadal istnieją solidne zastosowania azytromycyny, w tym w leczeniu chlamydii. Jeśli więc przepisano Ci antybiotyk, wiedz, że Twój lekarz prawdopodobnie ma ku temu dobry powód.

Jednak obecnie jest mało prawdopodobne, że otrzymasz Z-Pack na infekcję zatok, anginę lub nieokreśloną infekcję górnych dróg oddechowych (chyba że masz dobrze udokumentowaną alergię na penicylinę) z kilku różnych powodów. Po pierwsze, pamiętaj, że nie wszystkie choroby powodujące objawy takie jak ból gardła mają charakter bakteryjny — znacznie częściej są spowodowane infekcją wirusową, co oznacza, że ​​żaden antybiotyk na świecie Ci nie pomoże.

samochód z literą v

Po drugie, pamiętaj, że tego typu choroby same ustępują, ale niektóre objawy np utrzymujący się kaszel na przykład — może to zająć naprawdę dużo czasu (nawet kilka tygodni). To może sprawić, że pomyślisz, że twoje przypadkowe przeziębienie osiągnęło poziom, powiedzmy, zapalenia oskrzeli i dlatego zasługujesz na leki. Ale długa choroba nie musi oznaczać konieczności stosowania antybiotyków. Rzeczywistość jest taka, że ​​[te choroby] po prostu wymagają czasu – mówi dr Vijayan – i trudno to usłyszeć bez nadziei na szybkie wyleczenie.

I wreszcie, nawet jeśli kilka lat temu rzeczywiście cierpisz na chorobę, w wyniku której kilka lat temu można byłoby otrzymać łatwą receptę Z-Pack, dr Vijayan twierdzi, że współczesnych lekarzy zachęca się do większej selektywności przy przepisywaniu odpowiedniego antybiotyku na każdą chorobę każdego pacjenta. nawet jeśli penicylina nie wchodzi w grę. W przypadku anginy gardłowej może być konieczna na przykład klindamycyna lub można zastosować cefalosporynę, taką jak cefadroksyl. ostatnie badania sugeruje, że ryzyko reakcji krzyżowej z alergią na penicylinę jest znacznie mniejsze, niż początkowo sądzono.

Dawno minęły czasy, gdy dostawałem Z-Pack na każdy ból gardła lub infekcję zatok i właściwie nie przeszkadza mi to. Okazuje się, że nie potrzebujemy antybiotyków tak często, jak mogłoby się wydawać. A kiedy naprawdę potrzebujemy antybiotyku, nie ma jednego uniwersalnego podejścia. Oczywiście możesz zgłosić się do lekarza, aby sprawdzić, czy przyjmowanie antybiotyku w leczeniu Twojej choroby przyniesie Ci korzyści, ale ważne jest również, aby być otwartym na możliwość, że poczujesz się po prostu chory – np. chwilę . I niestety, pięciodniowa kuracja jasnoróżowymi tabletkami raczej tego nie naprawi.

Powiązany: