W 2014 roku podjęłam noworoczne postanowienie, że założę bikini na plażę. Moją misją nie było odchudzanie, Następnie załóż bikini, jak zakładało wiele osób, którym opowiadałam o moim projekcie. Nie, miałam zamiar nosić bikini, nie zmieniając niczego w sobie, ponieważ przez całą moją tłustą dorosłość mówiono mi, żebym tego nie robiła. Miałam nie pokazywać swojej tłustej sylwetki, walczyć z „wybrzuszeniem”, robić wszystko, żeby zmienić swoją sylwetkę.
Nosiłam więc dwuczęściowy strój, odrzucając pogląd, że ciało, w którym żyję, jest czymś, czego należy się wstydzić. Znajomy zrobił zdjęcia. napisałem esej o tym, jak bardzo miałam dość myśli, że bikini to przedmiot święty, zarezerwowany dla osób o określonym wyglądzie, bo chciałam coś powiedzieć. I oczywiście ludzie nazywali mnie odważną.
Nazywanie kobiet plus size i grubych odważnymi za to, co robią kobiety o mniejszych rozmiarach, jest poniżające i obraźliwe.
Sugeruje, że życie w naszych ciałach to niezwykły wyczyn i w jakiś sposób jesteśmy bohaterami… czego? Jednak pozostaje to powszechnym refrenem, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby, które często znajdują się w centrum uwagi.
Weźmy na przykład modelkę Ashley Graham, która poczyniła niesamowite postępy w zakresie różnorodności i reprezentacji ciała. Kiedy pojawiła się jako pierwsza modelka plus size, która pojawiła się na okładkach nie tylko amerykańskich, ale także brytyjskich Moda , otworzyła drzwi w branży modowej, które wcześniej były zamknięte dla wszystkich oprócz najbardziej eleganckich. Jej historyczny Wydanie ilustrowane strojem kąpielowym Sports Illustrated okładka zapoczątkowała także wiele rozmów na temat naszego kulturowego postrzegania piękna.
Graham niedawno w bezczelnym poście na Instagramie wspomniał, że nazywano go „odważnym” – i to dosłownie. Na zdjęciu Graham ma na sobie efektowne czerwone stringi, a jej nieretuszowany tyłek jest zwrócony w stronę aparatu. Podpis był cudownie krótki i na temat: Kiedy nazywają cię „odważnym”.
nazwy sklepów luksusowych
Treść z Instagrama
Treść tę można również przeglądać na stronie it pochodzi z.
Jako kobieta, która przetarła szlaki pozytywnego nastawienia do ciała, Graham spotyka się z okrutnymi komentarzami nieznajomych za pokazywanie tego, co społeczeństwo postrzega jako ciało niekonwencjonalne. Ale całkowicie rozumiem, dlaczego sprzeciwiłaby się, gdyby nazwano ją odważną za pokazanie swojego ciała, lub przynajmniej uważała, że zasługuje to na wezwanie.
Nie mogę wypowiadać się za Graham, jako modelkę. Oczywiście jej praca często polega na noszeniu kostiumu kąpielowego i wydaje się, że denerwujące byłoby chwalenie za noszenie ubrań, których wymaga Twoja praca. To chyba nie do zniesienia uczucie, że musisz wykonywać nie tylko obowiązki zawodowe, ale i obowiązki działacza społecznego, nawet jeśli nie starasz się wypowiadać.
Wyobraź sobie, że za każdym razem, gdy ubierasz się do pracy, ludzie postrzegają to jako jakąś postawę społeczno-polityczną lub przeszkodę, którą pokonałeś. Czy widziałeś kiedyś, jak ktoś szczerze wziął kasjera Target w swoje ręce i ze łzami w oczach powiedział mu: „Jesteś taki odważny, że nosisz tę czerwoną koszulkę polo?” Oczywiście, że nie.
Nazywanie kobiety odważną za noszenie odpowiedniego stroju do takiej aktywności jak wylegiwanie się na plaży nie ma sensu. Nigdy w życiu nie spojrzałem na kobietę na kręgielni i nie pomyślałem: Jak szlachetna, jak odważna jest ta, która z dumą znosi klątwę wypożyczonych butów! Kiedy widzę rowerzystki w kaskach rowerowych, nie myślę sobie: jaka odważna z jej strony, że ryzykuje zepsucie sobie włosów tylko po to, by chronić swoją czaszkę!
imię małpyPrawda jest taka, że nie wydawałoby się to tak odważnym czynem, gdyby ludzie po prostu pozwolili, aby grube i duże kobiety żyły naszym życiem.
Pomimo twierdzeń, że jest inaczej, wysiłki związane z różnorodnością ciał i pozytywnym nastawieniem nie skupiają się na zmuszaniu ludzi do uważania grubych kobiet za piękne. Jedyne, czego chcemy, to żyć dokładnie tak, jak wszyscy inni. Chcemy, żeby nasi lekarze nas słuchali. Chcemy mieć takie same szanse w pracy, jakie miałaby osoba szczupła. Chcemy, żeby media przedstawiały nas jako ludzi, a nie puenty. Nie chcemy też, żeby nas wykorzystywano jako cienką inspirację do motywowania ludzi do ćwiczeń. Proszenie o takie rzeczy nie jest odważne z naszej strony; to frustrujące, że w ogóle musimy.
Kobieta może czuć się odważna, podejmując odważny krok poza swoją strefę komfortu i ma prawo tak myśleć o sobie. Podważanie status quo jest rewolucyjne, radykalne i – tak – odważne. Jednak noszenie określonych rodzajów ubrań w przypadku otyłości nie powinno być uznawane przez całe społeczeństwo za radykalne działanie. Nie jesteśmy mniej lub bardziej godni naszego człowieczeństwa, biorąc pod uwagę to, jak wiele pokazujemy, a odwaga z naszej strony nie byłaby potrzebna, gdyby nie nieuprzejmość innych.
Oprócz sprawiania wrażenia, że akceptacja naszych grubych ciał jest czymś tak dziwacznym, nasz bieżący komentarz społeczny na temat odwagi kobiet plus-size, które noszą, co im się podoba, wymazuje doświadczenia tych, które nie mają ochoty zakładać dwuczęściowego stroju. i zbieganie do basenu społecznościowego.
Te kobiety nadal muszą żyć w swoich ciałach i nadal muszą znosić okrucieństwo i dyskryminację, z jakimi spotykają się kobiety plus-size i grube. Chociaż pochwalamy odwagę kobiet, które są gotowe obnażyć swoje ciała w celu wzmocnienia swojej pozycji, te, które tego nie robią, są często ignorowane lub dyskryminowane; łatwo zaprzeczyć okrucieństwu i uprzedzeniom wobec nas, jeśli wszyscy wychwalają cnotę kilku odważnych kobiet.
Niedawno moja rodzina i ja spędziliśmy wakacje w jednym z tych krytych parków wodnych. Nosiłam dwuczęściowy. Wszędzie wokół mnie były kobiety w strojach kąpielowych na niemodelowych ciałach. To był normalny dzień. Nikt z nas nie powiedział, że jesteśmy odważni. I dokładnie tak powinno być.
Jenny Trout jest autorem, blogerem i zabawną osobą. Pisząc jako Jennifer Armintrout, znalazła się na liście bestsellerów „USA Today”. Więzy krwi Księga pierwsza: Zwrot. Jej powieść Amerykański wampir została uznana przez Booklist Magazine Online za jedną z 10 najlepszych powieści grozy 2011 roku. Jenny pisze wielokrotnie nagradzane romanse erotyczne, w tym bestseller na całym świecie Szef serie (pisane jako Abigail Barnette), a także powieści dla młodych dorosłych i nowych dorosłych. Jej prace pojawiały się w The Huffington Post, a także w telewizji i radiu, w tym w HuffPost Live, Good Morning America i Here & Now w National Public Radio. Można ją śledzić na Twitterze @Jenny_Trout .