Wszystkie produkty prezentowane na Self są niezależnie wybierane przez naszych redaktorów. Możemy jednak otrzymać wynagrodzenie od sprzedawców detalicznych i/lub z tytułu zakupu produktów za pośrednictwem tych linków.
Teen TV od dawna sprzedaje nam fantazję o fajnej mamie. Nie jest pedantką, która beszta i dokucza – jest wyluzowanym powiernikiem, trenerem randek i plotkuj kolego wszystko w jednym zapisane w programach takich jak Dziewczyny Gilmore'a I Ginny i Georgia . Znasz Fajną Mamę: bardziej przypomina współlokatorkę lub starszą siostrę niż autorytet.
Na ekranie tego rodzaju relacje mogą wydawać się podnoszące na duchu, ekscytujące, a nawet aspirujące. Jednak poza ekranem zwykle wiąże się to z dzieckiem dźwigającym stresujące obowiązki, których nie powinna wykonywać żadna młoda osoba. (Widzimy cię, Rory Gilmore.)
nazwy gier
W psychologii ta myląca dynamika ma nazwę: parentyfikacja. U jej podstaw leży odwrócenie ról, w ramach którego dziecko od najmłodszych lat jest zmuszane do podejmowania obowiązków przypominających dorosłego. Czasami wygląda to jak bycie cheerleaderką terapeutki ich mamy lub nawet rozjemcą w rodzinie. Innym razem wiąże się to z zarządzaniem obowiązkami finansowymi, takimi jak płacenie rachunków lub uporządkowanie długów i niedopasowanych finansów.
Myślę, że wiele osób ogląda tego rodzaju relacje w telewizji i marzy o tym, żeby ich mama była „fajniejsza” Doktor Dara Winley LMFT – mówi SELF terapeuta z Chicago i adiunkt na Uniwersytecie Adler. W rzeczywistości jednak psychologowie ostrzegają, że nie jest to powód do zazdrości – może to być niezdrowy układ, w którym cenę płacą dzieci.
Czym jest parentyfikacja?
Rodzicielstwo to nie to samo, co bycie blisko mamy lub taty. To nie tylko dzielenie się ubraniami pasującymi do strojów czy wspólne wyjścia na mani-pedi Doktor Robyn Koslowitz psycholog kliniczny i autorka m.in Rodzicielstwo po traumie: Przerwij cykl i zostań rodzicem, jakim zawsze chciałeś być mówi SIEBIE. To wtedy dziecko zaczyna zaspokajać potrzeby osoby dorosłej.
funko pop baymax
W skrajnych przypadkach to odwrócenie ról jest rażące i dziecko kończy prowadzenie domu z powodu problemów fizycznych lub emocjonalnie nieobecny rodzic (Fiona i Frank Gallagher z Bezwstydny są tego klasycznym przykładem). Może to być również bardziej subtelne: może czujesz się odpowiedzialny za pocieszenie zdenerwowanej lub przytłoczonej mamy po kłótni lub czujesz presję, aby pozostać przywiązanym do rodzinnego miasta, ponieważ twój tata potrzebuje twojej bliskości.
Jakkolwiek szkodliwa jest ta dynamika, zazwyczaj nie jest ona złośliwa – podkreśla dr Winley i zwykle wynika ona z niewyraźnych granic. Pomyśl o Lorelai Gilmore lub Georgii Miller: młodych matkach, które z powodu niestabilnego wychowania nadmiernie to rekompensują, zaprzyjaźniając się ze swoimi nastoletnimi dziećmi, zamiast je wychowywać. W niektórych gospodarstwach domowych ten wzorzec może w mniejszym stopniu dotyczyć wyboru, a bardziej przetrwania: gdy dorosły w pokoju jest nieobecny lub niedostępny, dziecko nie ma innego wyjścia, jak tylko zaopiekować się rodzeństwem i wkroczyć w rolę żywiciela.
Tak więc, chociaż dzieci wychowywane przez rodziców mogą wydawać się mądre ponad swój wiek, dr Winley twierdzi, że ta dojrzałość maskuje prawdziwe szkody: często rozwija się u nich niepokój, poczucie winy lub zamęt co do granic badania pokazują . Nie wspominając o tym, że ich zdrowie psychiczne ucierpi, gdy poświęcą zabawne, zwykłe doświadczenia z dzieciństwa – nawiązując przyjaźnie realizując swoje hobby, mając swobodę bycia dzieckiem i nawalania – ponieważ większość ich energii pochłania noszenie cudzych ciężkich ciężarów.
Jak rozbić związek rodzicielski według psychologów
To błogosławieństwo mieć tak pozytywne relacje z rodziną, że możesz cieszyć się tymi małymi, beztroskimi chwilami: wymienianiem się sekretami późno w nocy, śmiejąc się przy wspólnych plotkach, opierając się na sobie nawzajem o rady dotyczące rozstania.
Doktor Koslowitz twierdzi, że bliskość, nawet poczucie przyjaźni, jest w porządku. Ale nie powinna to być idealnie równa wymiana zdań. Jeśli twój nastolatek narzeka na rozstanie, ty z kolei nie powinieneś tego robić odpowietrznik o swoich problemach z drugim rodzicem. To kwestia, której brakuje wielu rodzinom – dlatego od osoby dorosłej wymagane jest świadome utrzymywanie tych granic. Innymi słowy, jako rodzic możesz podzielić się tym, że miałeś ciężki dzień w pracy. Różni się to jednak od polegania na dziecku jako głównym źródle pocieszenia lub oczekiwania, że Cię ukoi.
Jeśli jesteś ofiarą parentyfikacji, obaj eksperci twierdzą, że warto przypomnieć sobie, że nie powinieneś oceniać argumentów rodziców ani odkładać na później własnego życia (takiego jak przyjaźnie i hobby). A jeśli te wzorce brzmią znajomo, wiesz, że a profesjonalny terapeuta może pomóc Ci je przemyśleć i przepracować.
Celem zdrowej, kwitnącej relacji rodzic-dziecko nie jest zerwanie bliskości ani zakazanie zabawy. To uznanie, że intymność nie powinna odbywać się kosztem czyjegoś niewinnego dzieciństwa. Dzieci zasługują na to, by być dziećmi, podczas gdy rodzice muszą przejąć inicjatywę jako dorośli – nawet jeśli nie tworzy to ujmującej fabuły serialu komediowego.
Powiązany:
- Podstawowa „grupa przyjaciół” to mit, który powoduje, że czujemy się źle ze sobą
- Jeśli Twoja mama była dla Ciebie surowa, abyś miał dobre życie, podnieś rękę
- Naprawdę nie da się „naprawić” innych ludzi — oto jak się z tym pogodzić
imiona dla małp