Sztuka odmawiania zaproszeniom, gdy naprawdę nie chcesz czegoś zrobić

Rachel Wilkerson Miller

Niewiele jest interakcji społecznych bardziej wywołujących panikę niż moment, w którym miła, przyjazna osoba zaprasza Cię do zrobienia czegoś lub wzięcia udziału w wydarzeniu, na które tak naprawdę nie masz ochoty, ale nie masz też dobrego powodu, aby odmówić. Ty wiem, że powodem jest po prostu... nie, ale jesteś Również miłą i przyjazną osobą, więc nie zamierzasz tak po prostu mowić To. Masz maniery! I empatia! I – teraz najwyraźniej – obowiązek pójścia w najbliższą sobotę na rolki z grupą nieznajomych, choć bardzo nie chcesz!

Może być trudno odmówić zaproszeniu, gdy powód sprowadza się do tego, że po prostu nie chcę, ponieważ wielu z nas nie uważa tego za ważną wymówkę. Co jest... trochę popieprzone! Niechęć do robienia czegoś opcjonalnego i o dość niskiej stawce jest doskonałym powodem, aby tego nie robić! Nie wiem jak Wy, ale ja z pewnością nie chcę żyć w świecie, w którym od każdego, kto nie ma odpowiedniej wymówki, oczekuje się udziału w czynnościach, które inni uznają za ważne, a jego własne potrzeby i pragnienia są potępiane. Dlatego tak mocno czuję, że wszyscy powinniśmy dać sobie pozwolenie na częstsze odmawianie tego typu prośbom.



Oczywiście są chwile, w których naprawdę powinieneś rozważyć zaproszenie tej osoby, na przykład gdy jest to bliski przyjaciel lub kumpel, który zaprasza Cię na coś, co wiele dla niej znaczy. Czasami bliskie relacje oznaczają robienie rzeczy, którymi tak nie jest Naprawdę Twój pomysł na dobrą zabawę. Zdecydowanie powinieneś poważnie rozważyć pokaz improwizacji swojego przyjaciela lub imprezę parapetówkową, zanim odruchowo odmówisz. Ale mówię bardziej o przypadkach, w których nie jest to bardzo bliski przyjaciel i/lub zaproszenie jest stosunkowo niczym niezwykłym... jak, powiedzmy, zaproszenie na wykład lub obejrzenie filmu, który Cię nie interesuje, lub wybrać się na kolację w tygodniu do restauracji po drugiej stronie miasta, która jest zbyt droga jak na twój gust. W takich sytuacjach – kiedy tylko możesz technicznie idź, ale po prostu nie chcesz – w zasadzie możesz odmówić. Naprawdę!

Sprawa powiedzenia „nie”.

Przede wszystkim Twój czas, pieniądze i energia (TME) to Twoje najcenniejsze zasoby; sposób, w jaki je spędzisz, jest bezpośrednio powiązany z tym, kim jesteś i ostatecznie z życiem, jakie chcesz prowadzić. A jeśli nie zdecydujesz, jak chcesz wydać swoje TME – a następnie odpowiednio zabezpieczysz te zasoby – inni ludzie zadecydują za Ciebie. Nie możesz być naprawdę najszczęśliwszym, najbardziej autentycznym sobą, jeśli regularnie zrzekasz się tej odpowiedzialności.

Poza tym traktuję odmowę zaproszeń na spotkania jako lek otwierający drogę do ogólnego wyznaczania granic. Kiedy zdasz sobie sprawę, że masz prawo i możliwość powiedzenia „nie, dziękuję” lub że nie mam na to ochoty, zanim świat się skończy, całkowicie zmienia to życie. Zrób to kilka razy, a zaczniesz widzieć, że czeka Cię róg obfitości możliwości i wolności! Z drugiej strony, jeśli nie możesz powiedzieć tego zupełnie obcej osobie, och, nie, dziękuję. Wolałabym tego nie robić, gdy próbują zaoferować ci próbkę perfum w centrum handlowym lub poprosić cię o podpisanie ich petycji w parku, prawdopodobnie nie będziesz czuć się komfortowo, mówiąc znajomemu, że czas zmienić temat, kiedy jego monolog „Nienawidzę mojego szefa” trwa już trzecią godzinę, lub powiesz rodzicom, że możesz zostać tylko na weekend – zamiast proponowanych przez nich 14 dni – podczas następnej wizyty podróż do domu. Dobrym pomysłem jest przećwiczenie odmawiania drobnym (chyba) pytaniom z niskiej stawki, kiedy się pojawiają; z biegiem czasu większe prośby zaczną wydawać się mniej zniechęcające.

Powiedzenie „nie” daje ci także szansę, aby dowiedzieć się więcej o ludziach w twoim życiu i o tym, jak cię traktują. Rzecz w tym, że każdy, kto nie przyjmuje odpowiedzi „nie” w przypadku stosunkowo drobnych próśb, prawdopodobnie nie jest zbyt dobry w przestrzeganiu granic w ogóle, a to przydatna informacja! Ponieważ chodzi o granice sposób coś więcej niż tylko jazda na rolkach w sobotę; mogą również dotyczyć Twojej autonomii cielesnej, Twoich pieniędzy, Twoich rzeczy i Twojej prywatności. Może się też okazać, że osoba, która bardzo źle zareaguje na „Och, dziękuję za zaproszenie”, ale tak naprawdę nie jestem wielkim fanem jazdy na rolkach, będzie miała problemy z przyjęciem „nie” w ważniejszych sprawach. Jeśli twoi ludzie wpędzają cię w poczucie winy, wywierają presję, abyś coś zrobił lub w inny sposób nie pozwalają ci powiedzieć „nie”, jest to problem ich, a nie ciebie. Ludzie, którzy rzeczywiście są warci Twojego czasu, pieniędzy i energii, zadbają o to, aby zakomunikować, że szanują Twoje potrzeby, preferencje i TME, nawet jeśli poczują się trochę rozczarowani Twoim chwilowym „nie”.

Odmowa zaproszenia na wczesnym etapie pozwala również uniknąć sytuacji, w której tygodniami obawiasz się wydarzenia i ostatecznie odwołasz je w ostatniej chwili. mam działka przemyśleń na temat anulowania planów (włącz przyszłą część A Little Better, jeśli chcesz je usłyszeć!!!), ale myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że tygodniowe strachy przed jakimś wydarzeniem to nieporozumienie (i sposób bardziej wyczerpuje emocjonalnie niż samo powiedzenie „nie!”), a odwołanie w ostatniej chwili jest dla innych dość frustrujące. Również frustrujące: spędzanie czasu z osobą, która tak naprawdę nie chce tam być! Jeśli moje opcje jako zapraszającego to albo chwilowe rozczarowanie, zanim znajdę kumpla, który będzie cieszyć się zajęciami, które proponuję, albo spędzić *moje* cenne TME na spędzaniu czasu z kimś, kto nie chce tu być i w tajemnicy – ​​lub nie tak – w tajemnicy – ​​ma do mnie za to żal, wybiorę poprzedni za każdym razem! Zgodzenie się na zrobienie czegoś Naprawdę nie chcę zrobić, niekoniecznie jest miły; w rzeczywistości może to być dość samolubne.

A skoro już mowa o egoizmie, kiedy naprawdę czuję się winny, że w takich sytuacjach chcę powiedzieć „nie”, warto zastanowić się, czy moje „nie” jest Naprawdę złamię tej osobie serce, albo po prostu myślę, że moja obecność jest o wiele ważniejsza, niż jest w rzeczywistości. Łatwo jest wmówić sobie, że Twoja obecność jest dla tej osoby bardzo ważna lub że to wydarzenie znaczy bardzo wiele dla tej drugiej osoby... tylko po to, aby powiedzieć „nie”, a ona wzruszy ramionami i zaprosi kogoś innego, bez zastanowienia. Oczywiście czasami naprawdę zależy im, jeśli powiesz „tak”! Ale nawet jeśli będą trochę rozczarowani, prawdopodobnie zrozumieją i pogodzą się z tym – a to dobry wynik. Dbanie o siebie jest ważniejsze, niż staranie się uniknąć rozczarowania przyjaciela w drobny sposób. Zanim więc niechętnie zgodzisz się na wyjazd, możesz cofnąć się i zadać sobie pytanie, czy może nie przeceniasz, jak bardzo twoja obecność naprawdę liczy się dla twojego przyjaciela.

imiona dla samic psów

Na koniec pamiętaj, że odmawiając, niezależnie od tego, czy masz takie wrażenie, czy nie, faktycznie reprezentujesz drugą osobę. Ponieważ kiedy łaskawie odmawiasz, dajesz do zrozumienia, że ​​jest to relacja, w której możemy prosić o to, czego chcemy, i jest to świat w którym możemy prosić o to, czego potrzebujemy. Jeśli nie możesz tego zrobić dla siebie, zrób to dla nich z przyszłości.

Co właściwie powiedzieć

Wiem, że odrzucenie zaproszenia może w danej chwili wywołać stres lub poczucie winy, ale nie musi tak być. To po prostu wymaga praktyki. Im częściej będziesz to robić, tym bardziej zdasz sobie sprawę, że większość ludzi może sobie z tym poradzić i że nie wpłynie to negatywnie na Twoje relacje. Jeśli potrzebujesz pomocy w sformułowaniu odpowiedzi na takie sytuacje, poniżej znajdziesz kilka skryptów opartych na rozmowach, które odbyłem w swoim życiu, aby pomóc Ci zacząć. Jak zawsze możesz i powinieneś je dostosować, aby pasowały do ​​prośby i relacji.

Niezależnie od tego, co mówisz, Twój ton ma ogromne znaczenie; dąż do ciepła, ale stosunkowo neutralnego i rzeczowego. I trzymaj to krótki. Nie ma też potrzeby błagać o przebaczenie, wdawać się w nudne osobiste powody lub przedstawiać ośmioczęściową obronę, jakbyś był ADA Alexandrą Cabot w Prawo i porządek: SVU ponowne odtworzenie. Traktuj mówienie „nie” jako normalne (ponieważ Jest normalna).

Jeśli zależy to od daty i wolisz robić „Nie to” w danym dniu/godzinie:

Och, dziękuję bardzo, że o mnie pomyślałeś! Niestety nie będę mogła przyjechać, ale dziękuję za zaproszenie!

Och, to brzmi cudownie, ale nie będę w stanie tego zrobić. Ale baw się świetnie!

Jeśli prawdopodobnie nigdy będę gotowy do wykonania jakiejś czynności w sugerowanym dniu/godzinie:

Och, ten koncert brzmi naprawdę fajnie, ale w tygodniu nie mogę robić dużych wycieczek ze względu na pracę! Ale baw się dobrze!

Ach, to brzmi pięknie, ale mam taką zasadę, że na niedziele nie robię żadnych planów – to mój dzień [na odstresowanie się i nierozmawianie z nikim] [nadrobienie zaległości z rodzicami [załatwienie wszystkich obowiązków domowych i sprawunków]. Ale dziękuję, że o mnie pomyślałeś!

Och, to brzmi super, ale jestem bardzo zaangażowany w moją 22:00. obecnie harmonogram snu w dni powszednie. Ale dziękuję za zaproszenie!

Jazda na rolkach to nie moja bajka, więc tym razem przesiedzę!

Dziękuję, że o mnie pomyślałeś, ale [festiwale muzyczne/plaża/parki rozrywki] to nie moja prędkość!

Możesz także dodać coś w stylu: Ale bardzo chciałbym cię zobaczyć i nadrobić zaległości wkrótce! Co powiesz na [alternatywne programy, które oboje lubicie]?

Jeśli masz mało przepustowości i spodziewasz się, że tak będzie w najbliższej przyszłości

Ach, bardzo chciałbym [zobaczyć się/nadrobić zaległości/pobyć razem], ale ostatnio nie mam zbyt wiele czasu dla siebie i obiecałem sobie, że po prostu usiądę i spędzę spokojny weekend!

obiekty z literą o

W tej chwili nie mam wystarczająco dużo czasu, aby spotykać się towarzysko, ale chciałbym [zrobić coś innego] [za kilka dni/tygodni/miesięcy, kiedy będziesz na to gotowy].

Obecnie nie mam zbyt wiele miejsca na zajęcia pozalekcyjne, ale bardzo chciałbym [zrobić coś innego] [w jakimś terminie w przyszłości, kiedy będziesz na to gotowy].

Ach, to brzmi [cudownie/zabawnie/niesamowicie], ale ostatnio nie śpię dobrze i obiecałem sobie, że przestanę chodzić na tak wiele [happy hours/imprez na basenie/wydarzeń networkingowych związanych z jazdą na rolkach], aby móc nawiązać bardziej spójny harmonogram.

Wiem, że nie mogłem przyjechać, kiedy mnie ostatnio zapraszaliście, ale to nie dlatego, że nie chcę! [Mój grafik jest po prostu napięty [Czuję się spłukany [Nie mogę nic robić w tygodniu] [Ogólnie rzecz biorąc, jazda na rolkach to nie moja pasja] [Szczerze mówiąc, byłem dość przygnębiony, więc spotkania towarzyskie są dla mnie teraz trochę walki]. Mam jednak nadzieję, że gwiazdy wkrótce się zrównają i będę mogła wziąć udział!

Uwaga: ta ostatnia opcja jest dobrą opcją, jeśli odrzuciłeś kilka zaproszeń od tej samej osoby i obawiasz się, że pomyśli, że rezygnujesz, bo po prostu nie chcesz się z nią spotykać. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​znacznie lepiej jest szczerze i jasno określić, dlaczego odrzucasz zaproszenia (więcej o tym za chwilę!), zwłaszcza jeśli pochodzą one od bliskich przyjaciół, którzy prawdopodobnie chcieliby wiedzieć: a) jak się masz, oraz b) że tu nie chodzi o nich.

A swoją drogą, nie Posiadać zaoferować alternatywne spotkanie w innym terminie w przyszłości w dowolnym z powyższych przykładów, jeśli wolisz tego nie robić! W takim przypadku możesz po prostu powiedzieć „ale dziękuję za zaproszenie”!

Jeśli potrzebujesz chwili na uspokojenie się, zanim odpowiesz:

Sprawdzę w kalendarzu i odezwę się!

(A potem szybko się z nimi skontaktuj – nie czekaj, aż to zrobią!)

Uwaga na temat wymyślania wymówek

Generalnie jestem przeciwny wymyślaniu powodu odrzucania zaproszenia. Oto dlaczego: Jeśli skłamiesz, że nie możesz uczestniczyć w tym konkretnym dniu (kiedy tak naprawdę chodzi o same zajęcia), osoba ta może w odpowiedzi poprosić Cię o wykonanie tych zajęć w innym dniu, co postawi Cię w trudnej sytuacji niezręczna pozycja. A może rzeczywiście cię zakładają Miłość jeździć na rolkach i chcesz znaleźć się na liście zaproszonych na wszystkie przyszłe lokalne wydarzenia związane z jazdą na rolkach. Ten wynik jest dobry dla dokładnie nikt .

Alternatywnie, jeśli w jakiś sposób dowiedzą się, że tego dnia tak naprawdę nie miałeś prawdziwych planów (lub planów, które rzekomo miałeś) lub później odkryją, że tak naprawdę lubisz jeździć na rolkach, mogą faktycznie poczuć się gorzej – ponieważ założą, że to było osobiste i po prostu nie chciałaś się z nimi spotykać. (Co może być prawdą lub nie. Ale nawet jeśli Jest o nich, prawdopodobnie nie próbujesz komunikować To.)

Kiedy po prostu trochę bardziej szczerze mówisz o powodzie, dla którego nie możesz tego zrobić, przekazujesz ważne informacje: Właściwie to lubię ciebie. Ale tak naprawdę nie lubię jeździć na rolkach ani spędzać wieczorów w tygodniu. Szczera odpowiedź mówi im, że ufasz im na tyle, aby być wobec nich autentycznym i otwartym, oraz że troszczysz się o nich na tyle, aby zbudować relację, w której czujesz się widziany i znany.

Ale także: Odrzucenie zaproszenia nie jest aż tak głębokie! Jest dosłownie w porządku.

kreatywne nazwy pasków

Przy okazji...

Jeśli chcemy móc powiedzieć „nie”, musimy chcieć rozszerzyć tę opcję na innych. Pamiętaj więc: jeśli ktoś odrzuci Twoje zaproszenie, nie ma w tym nic złego. Nie musi to koniecznie oznaczać, że cię nie lubią lub że nie chcą się z tobą przyjaźnić. I spójrz, jeśli ktoś zawsze odrzuca twoje zaproszenia i zaczynasz podejrzewać, że tak naprawdę nie chce się przyjaźnić, to już inna sprawa. Może to oznaczać, że nie chcą być Twoimi przyjaciółmi. To rozczarowujące i kłujące, ale też w porządku – ponieważ tak naprawdę nie chcesz przyjaźnić się z ludźmi, którzy nie chcą się z tobą przyjaźnić lub którzy nie podzielają żadnych twoich zainteresowań.

Jeśli czujesz się zakłopotany odpowiedzią „nie, dziękuję”, przypomnij sobie, że odrzucenie zaproszenia może sprawić, że dana osoba poczuje się bezbronna i wymaga odwagi – nawet od osób stosunkowo asertywnych. Muszą więc mieć co do tego dość mocne odczucia. Uważam również, że pomocne jest postrzeganie „nie” nie jako lekceważenia, ale jako przychylność — ponieważ nie ma nic gorszego niż świadomość, że ktoś boi się spędzić z tobą czas lub żałuje, że zainwestował swoje TME w coś, co chciałeś robić. Wyświadczą ci także przysługę, mówiąc teraz „nie”, zamiast powiedzieć „tak”, a potem cię oczerniać. I dają ci pozwolenie, abyś pewnego dnia im odmówił.

Więc jeśli ktoś powie, że nie dam rady, niech to wystarczy. Zaufaj, że mają swoje powody, uszanuj ich chęć ochrony swojego TME i idź dalej. Jeśli ktoś powie: Nie lubię jeździć na rolkach, uwierz, że on po prostu nie lubi jeździć na rolkach. Jeśli ktoś twierdzi, że jest zbyt zajęty, nie oceniaj go za to, że zamiast tego spędził wieczór na niczym. (Podjęcie decyzji o nierobieniu niczego, gdy jesteś zajęty, to wielka sprawa!) Jeśli ktoś twierdzi, że nie stać go na dołączenie do ciebie na kolację, nie kataloguj w myślach wszystkich posiadanych drogich butów i kwoty 5 dolarów latte widziałeś, jak jedli w tym tygodniu. Odrzucone zaproszenie oznacza po prostu, że nie chcę w tej chwili spędzać TME w ten sposób i nawet jeśli wydaje mi się to trochę złe, nie ma w tym nic złego.


Autorką jest Rachel Wilkerson Miller Dot Journaling: praktyczny przewodnik i były starszy redaktor w BuzzFeed . Obecnie pracuje nad swoją drugą książką pt. Sztuka pojawiania się: przewodnik, jak dbać o siebie i innych (Eksperyment, wiosna 2020). Możesz ją śledzić dalej Świergot I Instagrama i czytaj jej bloga Tutaj .


Treść każdej kolumny A Little Better jest opinią autora i niekoniecznie odzwierciedla poglądy SelfGrowth lub redaktorów SelfGrowth.