Jak źle jest jeść ziemniaki, z których wyrosło mnóstwo oczu?

Irytująco łatwo jest przechowywać w kuchni kilka ziemniaków i po prostu zapomnieć, że kiedykolwiek istniały. Często dopiero wtedy, gdy pojawia się ochota na idealnie puszysty miąższ i odnajdujesz dawno zagubione spudery, możesz odkryć, że są pokryte wrzecionowatymi kiełkami.

Twój ziemniak nagle wygląda jak mały kosmita…. Ale nadal można to bezpiecznie zjeść, prawda?



Niestety, nie zawsze, jak twierdzi Darin Detwiler, LPD , profesor nadzwyczajny polityki żywnościowej na Northeastern University i autor książki Bezpieczeństwo żywności: przeszłość, teraźniejszość i prognozy , mówi SelfGrowth.

Wyrostki wyrastające z kiełków ziemniaka są w istocie początkiem nowych roślin, wyjaśnia Detwiler. Możesz za to podziękować ekspozycji na światło słoneczne: te kiełki wyrastają z oczek ziemniaka, które są małymi wgłębieniami lub pąkami na skórze. Kiełki oznaczają, że ziemniak wykorzystuje zgromadzone składniki odżywcze do wyhodowania nowej rośliny. (Kiedy ziemniak zobaczy wystarczającą ilość światła, w niektórych miejscach może również zmienić kolor na zielony.)

Jeśli łodygi dopiero zaczynają się formować – powiedzmy, wyglądają jak małe pąki – ziemniak powinien nadawać się do spożycia po odrobinie TLC (więcej na ten temat poniżej), mówi Detwiler. Ale jeśli widzisz, że wychodzą całe pędy, to inna historia.

Kiełki nie tylko sprawiają, że ziemniak jest trudniejszy do obierania. Wzrosty te są wypełnione glikoalkaloidami (dokładniej solanina ). Związki te powodują gorzki smak i są toksyczne w dużych ilościach. Glikoalkaloidy naturalnie występują w normalnych ziemniakach w ilościach, które są odpowiednie dla zdrowia – około 12 do 20 miligramów na kilogram. Ale gdy jakakolwiek część ziemniaka osiągnie 200 miligramów na kilogram, uważa się, że jest niebezpieczna do spożycia. (Na przykład przeciętny zielony ziemniak zawiera 250–280 miligramów na kilogram glikoalkaloidów, podczas gdy sama zielona skórka wzrasta do 1500–2200 miligramów na kilogram).

A co się stanie, jeśli zjesz ziemniaka, który ma już swoje lata świetności? Możesz cierpieć na bóle głowy, nudności, wymioty, ból brzucha i biegunka , Doktor Francisco Diez-Gonzalez , dyrektor Centrum Bezpieczeństwa Żywności na Uniwersytecie Georgia, mówi SelfGrowth. W jednym starsze badanie na przykład badacze kazali ludziom jeść puree ziemniaczane zawierające coraz wyższy poziom glikoalkaloidów i odkryli, że uczestnik zaczął wymiotować po około czterech godzinach od przyjęcia dawki uznanej za górną granicę bezpieczeństwa.

Niestety gotowanie sękatego ziemniaka nie ogranicza jego potencjalnych toksyn. Zamiast tego, jeśli ma tylko jedną lub dwie kiełki, które są Tylko zaczynają się formować, dr Diez-Gonzalez radzi, aby przed gotowaniem w zwykły sposób wyciąć je całkowicie, a także wszelkie zielone części samego ziemniaka.

Ale jak to ujął Detwiler: jeśli masz wątpliwości, po prostu to wyrzuć. Jeśli jest to mocno porośnięty ziemniak, najbezpieczniej jest go wyrzucić, zgadza się dr Diez-Gonzalez. (Dotyczy to również wszelkich spudów, które są bardzo zielone, miękkie lub pomarszczone.)

Aby zmniejszyć ryzyko konieczności złomowania ryb w przyszłości, Detwiler zaleca przechowywanie ich w chłodnym, ciemnym i suchym miejscu. Przed cotygodniową wycieczką do sklepu spożywczego sprawdź, jak wyglądają Twoje produkty. Dodaj małą notatkę na górze listy, jeśli potrzebujesz przypomnienia, aby wykorzystać to, co masz, zanim coś się zepsuje.

A jeśli masz zielone światło, możliwe jest wyhodowanie nowych ziemniaków z kiełków. Jeśli te, które masz w spiżarni, bardziej przypominają projekt naukowy niż obiad, spróbuj je posadzić — być może powitają Cię nowe przyrosty, które będziesz mógł zjeść!

Powiązany: