Musimy przestać myśleć o byciu „zdrowym” jako o byciu lepszym moralnie

Kiedy miałam 19 lat, pracowałam w szkole podstawowej, gdzie pełniłam funkcję asystenta w przedszkolu oraz asystentki administracyjnej na pół etatu, pracując w recepcji szkoły z jedyną pełnoetatową asystentką administracyjną szkoły.

Oboje regularnie pracowaliśmy podczas lunchu, podjadając przekąski pomiędzy pełnieniem roli pielęgniarki szkolnej a odbieraniem telefonu. Nasze biuro było otoczone dużymi oknami, a jego lokalizacja przy głównym wejściu do szkoły oznaczała, że ​​nasza dwójka, grube szkolne sekretarki, jedzące tak, aby wszyscy mogli je zobaczyć, była główną atrakcją dla prawie każdego. Dorośli spoglądali złośliwie, wpatrując się znacząco w nasze jedzenie, chociaż komentarze zdarzały się na szczęście rzadko.



Były rzadkie, to znaczy do czasu, gdy moja koleżanka oznajmiła, że ​​jest w ciąży. Otworzyły się wrota niechcianych osądów i niezamówionych rad. Zmieniłem harmonogram, żeby mogła zjeść lunch w samochodzie, ale to jej nie oszczędziło. Jak się okazało, większość nie musiała nawet widzieć, jak je, aby potwierdzić swoje własne, inwazyjne osądy i recepty. Jedna z rodziców, słysząc, jak moja koleżanka wspomniała o sushi, warknęła, że ​​nie powinna jeść ryb, gdy jest w ciąży. Po prostu wzmianka niezatwierdzonej żywności dla kobiet w ciąży doprowadziła tę osobę do założenia, że ​​moja współpracownica jadła ją, gdy była w ciąży, w związku z czym zagrażała życiu jej dziecka.

Jest to rodzaj mizoginii i trolingu troskliwego, który regularnie atakuje osoby w ciąży. Ale nie tylko o to chodziło: inni chętnie wyciągali wnioski na temat tego, jaką osobą była, wyłącznie na podstawie tego, co według nich jadła oraz tego, czy wierzyli, że jej zachowania są zdrowe, a co za tym idzie, moralnie akceptowalne. Wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem, ale obserwowałem zdrowie w działaniu.

Healthism został wymyślony przez Roberta Crawforda w 1980 roku papier dla International Journal of Health Services . W latach siedemdziesiątych w USA nastąpiła fala ponownego zainteresowania holistycznym zdrowiem i dobrym samopoczuciem, a Crawford obawiał się, że inwestycja w zdrowie przekształci się w postrzeganą obowiązek sprawiać wrażenie zdrowego w oczach innych. Zdefiniował healthism jako częste i częste zajmowanie się zdrowiem osobistym jako najważniejszym the podstawowy – skupienie się na definicji i osiągnięciu dobrostanu; cel, który ma być osiągnięty przede wszystkim poprzez modyfikację stylu życia. Oznacza to, że według Crawforda healthizm spłaszczył zdrowie całych populacji z dynamicznego i wieloaspektowego problemu, na który wpływa wiele różnorodnych wpływów, do prostej kwestii osobistej odpowiedzialności. Crawford postrzegał zdrowie jako zjawisko z natury polityczne, będące odzwierciedleniem systemów, które tworzą i utrwalają biedę, rasizm, mizoginię i nie tylko. Jednak w podejściu healthism zdrowie było sprawą indywidualną, a nie systemową, co oznaczało, że to jednostka była przede wszystkim odpowiedzialna za swoje własne zdrowie. W przypadku najzdrowszych rozwiązanie leży w determinacji jednostki, aby przeciwstawić się kulturze, reklamie, ograniczeniom instytucjonalnym i środowiskowym, czynnikom chorobotwórczym lub po prostu lenistwu lub złym nawykom osobistym.

Praca Crawforda na temat healthismu została opublikowana przed kilkoma poważnymi kryzysami i paniką w dziedzinie zdrowia publicznego w USA. Została opublikowana tuż przed wybuchem kryzysu związanego z AIDS, a osoby queer i trans obserwowały, jak umierają nawzajem w astronomicznym tempie, z opóźnioną reakcją rządu, której doświadczyło wiele osób LGBTQ+. jako obojętność na nasze życie. Została opublikowana, zanim otyłość została uznana za epidemię i zanim wypowiedzieliśmy wojnę otyłości, często tocząc tę ​​wojnę, piętnując otyłe ciała. Została ona opublikowana, zanim zdrowie stało się w pewnym sensie imperatywem moralnym – i takim, do którego prawie każdy z nas czuje się zmuszony w tym czy innym momencie egzekwować.

Moje zdrowie jako osoby grubej jest jednym z głównych powodów, dla których kpią, krzywdzą i odrzucają mnie jako osobę otyłą. Okrutne i osądzające zachowanie jest często usprawiedliwiane bezceremonialnością Po prostu martwię się o twoje zdrowie. Jakby moje zdrowie było ich obowiązkiem. Jakbym był im to winien, dług, którego nigdy nie zaciągnąłem i nie mogłem spłacić.

I często, jak wie wielu grubych ludzi, trollowanie często udaje autentyczność obawa — właśnie to czyni go tak podstępnym i co może sprawić, że będzie tak tnący. Jednak pod wyraźnym przesłaniem troskliwej troski kryje się wyraźna, ukryta ocena. Robisz to źle. Poniosłeś porażkę. Monitorowałem Twoje zdrowie. Znam Twoje ciało lepiej niż Ty.

A zdrowie nie jest tylko problemem grubych ludzi – to narzędzie wykorzystywane do pogłębiania uprzedzeń wobec otyłości, to prawda, ale także aktywizmu, transfobii, mizoginii, rasizmu i nie tylko. Zdrowotność pojawia się, gdy żartujemy, że od jednego deseru można zarazić się cukrzycą lub nazywamy obfity posiłek atakiem serca na talerzu, co sugeruje, że te problemy zdrowotne są spowodowane brakiem postrzeganej osobistej odpowiedzialności za zachowanie zdrowia, a nie siłami strukturalnymi które w nieproporcjonalny sposób szkodzą zdrowiu ludzi żyjących po gorszej stronie władzy. Healthism pojawia się, gdy sugerujemy, że osoby transpłciowe powinny bardziej martwić się skutkami ubocznymi długotrwałej terapii hormonalnej niż własnymi doświadczeniami związanymi z płcią.

Zdrowie to nie tylko problem indywidualny — jest obecny w wielu naszych systemach i instytucjach. Do czasu uchwalenia ustawy Affordable Care Act w 2010 r. amerykańscy ubezpieczyciele rutynowo (i zgodnie z prawem) odmawiali ubezpieczenia zdrowotnego osobom z wcześniej istniejącymi schorzeniami. Paradoksalnie mieliśmy system, w którym ludzie nie byli na tyle zdrowi, aby kwalifikować się do objęcia opieką zdrowotną, w wyniku czego niezliczona liczba pacjentów nie była w stanie zaspokoić swoich najbardziej podstawowych potrzeb. Healthism pojawia się nawet w wojnie z narkotykami, kiedy kulturowo i politycznie reagujemy na uzależnienie od narkotyków – silnie powiązane z czynnikami środowiskowymi, takimi jak bieda, stres i trauma – jako osobistą odpowiedzialność, po prostu mówiąc „nie”. I pojawia się w świecie płodności, ciąży i laktacji, a wszystkie te czynniki wywierają presję, aby rodzice zaszli w ciążę, zaszli w ciążę i urodzili na jeden lub dwa właściwe sposoby.

Żeby było jasne, zdrowy styl życia nie jest podstawową przyczyną transfobii, niepełnosprawności, rasizmu, walki z otyłością czy mizoginii – ale może być narzędziem do egzekwowania ich wszystkich. Dzieje się tak po części dlatego, że zdrowieizm po prostu zakłada takie pole działania nie ma. A kiedy uparcie przypisuje skutki społeczne i społeczne indywidualnym wyborom, wzmacnia uprzedzenia, przed którymi stoją zmarginalizowane społeczności. Jeśli zdrowie jest osobistą odpowiedzialnością, a tak wiele marginalizowanych społeczności ma tak złe skutki zdrowotne – cóż, po prostu tak musi być mniej odpowiedzialny. To podstępny i potężny rodzaj uprzedzeń, który wielu z nas utrwala każdego dnia – nawet jeśli o tym nie wiemy i nawet jeśli nie mamy takiego zamiaru.

Utrwalanie zdrowego stylu życia jest zachowaniem wyuczonym, to prawda, ale często daje nam także poczucie panowania, kontroli nad własnym ciałem, a czasami poczucie wyższości nad tymi, których zdrowie jesteśmy tak gotowi oceniać i lekceważyć. Jeśli więc, podobnie jak ja, regularnie wpadasz w pułapkę zdrowego stylu życia, jest wiele do rozwikłania w zakresie naszych osobistych inwestycji w podtrzymywanie zdrowego stylu życia. Oto kilka pytań, nad którymi warto się zastanowić:

  • Dlaczego chcesz lub spodziewasz się wiedzieć o zdrowiu innych ludzi?
  • Jeśli rozmawiasz z nimi o ich zdrowiu, czy poprosili Cię o opinię? Czy mówisz im coś, czego jeszcze nie słyszeli? (Uwaga spoiler: każda gruba osoba słyszała każdą wskazówkę dietetyczną, którą zamierzasz się podzielić.)
  • Jak się czujesz, gdy oceniasz lub oceniasz zdrowie innej osoby? Jak się z tym czujesz? I dlaczego ciągle to robisz?
  • Czy Twoje postrzeganie zdrowia innych ludzi zwykle determinuje sposób, w jaki ich traktujesz? Czy tego chcesz?

Mamy Wszystko w taki czy inny sposób utrwaliły healthism, ponieważ przecież jest on wszędzie wokół nas. Jak moglibyśmy się tego nie nauczyć, skoro jest wszędzie? Ale jeśli będziemy wiedzieć lepiej, możemy działać lepiej. W końcu nasze postrzeganie zdrowia innej osoby nie powinno determinować tego, jak ją traktujemy ani do czego może ona mieć dostęp.

Więcej informacji na temat pakietu Przyszłość fitness firmy SelfGrowth znajdziesz tutaj .

Powiązany

  • Posiadanie lepszego obrazu ciała nie zakończy ucisku ze względu na ciało
  • Twoi grubi przyjaciele słyszą, jak mówisz o przybieraniu na wadze podczas pandemii
  • Wolność i radość akceptacji tłuszczu