W chłodny grudniowy dzień, tuż przed świąteczną gorączką, jestem w Smashbox Studios w Los Angeles, czekając, aż piosenkarka i autorka tekstów Bebe Rexha zakończy sesję zdjęciową dla tego profilu. Obserwuję, jak Rexha wykonuje ujęcie za ujęciem i przechodzi przez pozę za pozą, z uniesionymi biodrami, balansując na szpilkach i na niemal niemożliwie cienkich obcasach. Kiedy fachowo analizuje każdy ruch, przychodzi mi do głowy, że obserwuję młodą kobietę, która pragnie kształtować własną narrację, choć nie zawsze miała poczucie sprawstwa, aby to zrobić. Wczesnym popołudniem, kiedy ekipa wideo przygotowuje się do nagrania B-rolla za kulisami, Rexha chwyta telefon i sama coś nagrywa. Spójrzcie, jakie to chore, mówi, odtwarzając materiał dla nas wszystkich, uśmiechając się i czując się nim zafascynowany.
Jest już wczesny wieczór, kiedy Rexha kończy resztę zdjęć, a kiedy zapadam się w długą, nisko zawieszoną szarą sofę w studiu i przygotowuję się do przeprowadzenia z nią wywiadu, denerwuję się, że po tak długim dniu może poczuć się zbyt wyczerpana, żeby usunąć odważne warstwy na jej powierzchni i pokazać mi coś głębszego. Ale kiedy siedzi naprzeciwko mnie i przedstawia swoją prawdę w opowieść o strachu i odporności, zdaję sobie sprawę, że nie musiałem się martwić. Po raz pierwszy Bebe Rexha jest gotowa podzielić się szczegółami swojej historii.
Nie potrzebuje dużo czasu, żeby się otworzyć. Kilka miesięcy wcześniej, w kwietniu, Rexha to zrobiła napisała na Twitterze do swoich 1,6 miliona obserwujących że ma chorobę afektywną dwubiegunową. Nie po raz pierwszy przyznała, że jest zdrowa psychicznie – jej singiel „I’m a Mess” z 2018 roku poruszał podobne tematy – ale po raz pierwszy odniosła się do swojej konkretnej diagnozy. To trochę mnie rozjebało. Rexha opowiada mi, jak dowiedziała się, że cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, wyjaśniając, że przez kilka dni miała coś, co określa jako załamanie. Bardzo się bałam – dodaje. Nie chciałam myśleć, że coś jest ze mną nie tak.
Chcę usłyszeć, co mówi Rexha, zrozumieć jej własne słowa, zrozumieć, dlaczego zdecydowała się ujawnić najbardziej intymne szczegóły swojego życia, dlaczego stwierdziła, że ma już dość i nadszedł czas, aby przejąć kontrolę. W trakcie naszego wywiadu dowiaduję się, że dopiero na kilka dni przed udostępnieniem tej diagnozy wszystkim innym, po latach mówienia rodzinie i terapeucie, że nie chciała tego wiedzieć, otrzymała oficjalne potwierdzenie diagnozy. Przez większość godziny i reszty, które spędzam skulony naprzeciwko niej, ona uważnie wpatruje się w moją twarz swoimi ciemnobrązowymi oczami. Ale ona spuszcza wzrok, gdy pytam, dlaczego uważa, że ważne jest, aby rozmawiać bardziej otwarcie o swojej chorobie afektywnej dwubiegunowej. Zatrzymuje się, gładząc płaszcz w zwierzęcy wzór, który zarzuciła na nogi, aby osłonić przed wieczornym chłodem sączącym się przez okno obok nas. Każdy z jej długich, wiśniowoczerwonych paznokci ma swój punkt.
To była moja najgorsza obawa przez całe życie: zwariować – mówi. Poczułem, że otwarcie się przed moimi fanami oznaczało, że w końcu powiedziałem: „Nie zostanę przez to uwięziony”. Może dzięki temu ktoś nie poczuje się uwięziony w tym momencie, jeśli będzie miał ochotę odejść przez trudny czas. Dlatego zdecydowałam się naprawdę otworzyć i uwolnić od tego.
Bleta Bebe Rexha urodziła się 30 sierpnia 1989 roku w albańskiej rodzinie na Brooklynie w Nowym Jorku. Początkowo kształciła się na śpiewaczkę operową, ale zanim znalazła się w centrum uwagi, odnosiła sukcesy jako autorka tekstów, pisząc hity dla listy artystów, którzy zapewniliby jej najwspanialszy koncert: Rihanna, Eminem, Selena Gomez, David Guetta i nie tylko. W 2010 roku połączyła siły z Pete'em Wentzem z Fall Out Boy przy projekcie muzycznym Black Cards, a wkrótce potem rozpoczęła solową karierę. Wydała swój debiutancki album studyjny pt. oczekiwania, w 2018 r. W tym samym roku zdobyła dwie nominacje do nagrody Grammy: jedną dla najlepszego nowego artysty i drugą za najlepszy występ duetu/grupy country dzięki współpracy Meant to Be z udziałem duetu Florida Georgia Line. W 2018 roku założyła także coroczne spotkanie Women in Harmony, które gromadzi muzykki, producentki, mikserki, autorki tekstów i inne osoby twórcze z branży muzycznej. Pod koniec ubiegłego roku zakończyła pięciomiesięczny staż w firmie Jonas Brothers. Zaczyna się szczęście wycieczka.
Rexha mówi, że zajęło jej trochę czasu, zanim oswoiła się z myślą o byciu performerką, a nie o bezpiecznym przebywaniu za kulisami, po części dlatego, że czuła presję, aby podążać bardziej tradycyjną ścieżką – ograniczyć się zawodowo, poślubić kogoś z kultury albańskiej i mieć dzieci. Dla mnie było to: Jak się z tego wyrwać i nie słuchać tego całego hałasu? ona wyjaśnia.
Mówi mi, że w tym sensie pozostawanie wierną sobie jest tym, z czego jest najbardziej dumna. Mówi, że odniesienie sukcesu jako kobieta w branży muzycznej i możliwość zadbania o siebie… oraz możliwość opiekowania się rodzicami to dla mnie sukces. Pozwoliło mi podążać za marzeniami i uwierzyć w siebie, pozwoliło złamać zasady.
A skoro już mowa o marzeniach, Rexha jest coraz bliżej tego, który znajduje się na szczycie jej listy: chcę stworzyć dzieło, z którego będę naprawdę dumna, od początku do końca, mówi. Mój ostatni album był fajny. Było tam kilka niesamowitych piosenek. Mam jednak wrażenie, że wiele z nich nie odzwierciedlało tego, kim jestem jako artystka.
Ma nadzieję, że kolejny album, który ukaże się jeszcze w tym roku, przybliży ją do tego celu. Aby tego dokonać, odsłania swoją najbardziej bezbronną stronę.
Rexha recytuje słowa piosenki „Break My Heart Myself” z jej nadchodzącego albumu. Sposób, w jaki jej głos otacza niektóre samogłoski i rozszerza inne, dodaje melodii, mimo że nie do końca śpiewa.
Brzmi to tak: „Witam, nazywam się Stevie”. / Właściwie to kłamię. To naprawdę Bebe. / To leki. Bardzo mnie usypiają. / Klonopin, moja przyjaciółka, tak, ona znieczula to uczucie” – mówi Rexha. A potem brzmi: „Mój lekarz zwiększył mi dawkę”. / Moja mama źle się poczuła, więc wysłała mi róże. / Ale bez tego jestem naprawdę beznadziejny / i 5,7 Amerykanów o tym wie”.
Ten ostatni fragment nawiązuje do często cytowanych szacunków, że choroba afektywna dwubiegunowa dotyka 5,7 miliona dorosłych Amerykanów (około 2,8% dorosłej populacji USA). Rexha powiedziała mi, że ma chorobę afektywną dwubiegunową typu I, która charakteryzuje się epizodami maniakalnymi, które mogą doprowadzić nastrój i energię do skrajnego poziomu, a także epizodami depresyjnymi, które obejmują poważne upadki, Narodowy Instytut Zdrowia Psychicznego (NIMH) wyjaśnia. Osoby z chorobą afektywną dwubiegunową mogą również doświadczać epizodów mieszanych, w których występują zarówno wzloty, jak i upadki.
Czuję, że przez całą moją chorobę sama wiele razy złamałam sobie serce – mówi, drażniąc się z tekstem. Nie potrzebuję, żebyś łamał mi serce… Nie potrzebuję, żebyś sprawiał, że jestem chory lub chory. Całe życie byłem na tej karuzeli i jeśli nie chcesz poprawić mojego życia, to nie marnuj, kurwa, mojego czasu.
To ciężki temat i Rexha o tym wie, dlatego zdecydowała się podejść do tematu w bardzo przemyślany sposób. Ważne jest dla mnie, żeby czasem pośmiać się z samej siebie, a także szerzyć informacje i normalizować je, bo dzięki temu czuję się lepiej, zamiast pisać łkającą balladę. Szybko dodaje: „Co absolutnie można zrobić – nie ma w tym nic złego”. Ale czasami lubię być sarkastyczny w niektórych sprawach. Zabiera ból i cierpienie.
starożytne pochwały
Rexha przeszła przez wiele w tej podróży. Pamiętam, że nawet jako mała dziewczynka zawsze [byłam] niespokojna i przestraszona tym, co się wydarzy. Cały czas się martwiłam – mówi. Nadal jestem. Boję się wszystkiego.
Były też inne oznaki, że coś jest nie tak, na przykład cykl menstruacyjny niosący ze sobą miażdżący smutek. Moja mama nazwałaby to czerwonym kodem – mówi. Dzień przed [rozpoczęciem się okresu] czułam, że mój świat się kończy, że moje życie się posypało… Wpadałam w takie stany, byłam naprawdę przygnębiona i nie chciałam wychodzić z domu. Od tego czasu zdiagnozowano u niej chorobę przedmiesiączkowe zaburzenie dysforyczne , stan, w którym wahania hormonalne powodują poważne zmiany nastroju przed miesiączką, takie jak przytłaczająca depresja.
Kiedy Rexha nie doświadczała depresji – walkę o uwolnienie się z tych głębin opisuje jako próbę ciągnięcia pociągu – jej nastrój i zachowanie czasami osiągały dezorientująco wysoki poziom. Stawałem się bardzo podekscytowany, wysyłałem SMS-y do wszystkich i po prostu byłem niechlujny. Nie potrafiłam kontrolować swoich emocji, zawsze byłam bardzo niespokojna i nie mogłam usiedzieć w miejscu. Ona też wydała dużo pieniędzy, mówi. To klasyczne objawy manii.
Jak to często bywa w przypadku choroby afektywnej dwubiegunowej, wahania nastroju Rexhy mogą być niebezpieczne. Przez cały czas odczuwałem dziwne uczucia, dziwne emocje, dziwne myśli. To nie są normalne myśli, mówi mi. Siedziałbym w samochodzie na miejscu pasażera, miałbym ochotę otworzyć drzwi, wyskoczyć i zostać, kurwa, zgnieciony – co jest okropne.
Po latach prób radzenia sobie z objawami Rexha miała dość i potrzebowała pomocy, mimo że bała się piętna choroby psychicznej. To wojna, którą toczysz w swojej głowie: czy wpłynie to na moją karierę? Czy ludzie będą mnie oceniać? Czy będą chcieli ze mną pracować? Jeśli ludzie będą nazywać mnie wariatem, czy powiedzą: „No cóż, ta suka”. Jest kurwa szalony? ona mówi. Jako dziecko imigrantów musiała także stawić czoła przepaści kulturowej między sposobem, w jaki ona i jej rodzice traktowali zdrowie psychiczne. Zwłaszcza europejscy rodzice-imigranci, którzy dorastali, gdy cierpiałem na stany lękowe i depresję, mówili: „Po prostu miej to z głowy”. To wszystko jest w Twojej głowie. Wybierz się na spacer – wyjaśnia. Ale dla moich rodziców było to trudne, ponieważ czuli, że to poczucie porażki, choć wcale nie była to ich porażka. To po prostu choroba.
Jednak rodzina Rexhy wspierała ją w potrzebie pomocy, dzięki czemu w końcu znalazła odpowiedniego terapeutę, a później zdecydowała się rozpocząć przyjmowanie leków pod okiem psychiatry. Poczułam się bardzo chora, a jako człowiek niewiele mogę znieść – wyjaśnia. Podjęłam dorosłą decyzję, aby zrobić kolejny krok w stronę poprawy siebie.
Rzecz jednak w tym, że chociaż Rexha była gotowa leczyć objawy, nie była jeszcze gotowa poznać szczegółów tego, co dokładnie leczyła. Po prostu płynęłam z prądem – mówi. Ale pewnego dnia zdecydowała się zapytać bezpośrednio terapeutę. Pomyślałem sobie: „Czy mogę zadać ci pytanie?”. Czy mam chorobę afektywną dwubiegunową? Naśladuje reakcję terapeutki, pochylając się z wyrazem oszołomienia na twarzy i wyciągniętą ze współczuciem ręką: „ Tak , ona.'
(Krótka uwaga na ten temat: chociaż eksperci w dziedzinie psychologii twierdzą, że cała dziedzina zmierza w kierunku poglądu, że zawsze ważne jest ujawnienie komuś diagnozy, aby móc nawiązać bardziej opartą na współpracy, otwartą relację w zakresie leczenia tej choroby, oni Należy również pamiętać, że niektórzy specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym nie mają nic przeciwko ujawnianiu informacji swoim pacjentom, przynajmniej przez jakiś czas, jeśli uważają, że jest to najlepszy sposób, aby nie wyrządzić krzywdy swoim pacjentom).
Niedługo potem Rexha napisała na Twitterze, czego właśnie się dowiedziała. To był moment, w którym pomyślałam: „Pieprzyć to” – mówi. Po prostu zdecydowałam się to zrobić, bo pomyślałam: „Nie dam się uwięzić moim myślom, że nie jestem normalna albo że jestem szalona”. To bzdury.
Nie ma wątpliwości, że piętno wokół niektórych schorzeń psychicznych, takich jak depresja i stany lękowe, maleje. Teraz wydaje się całkiem normalne (nadal ważne, ale normalne), że gwiazdy otwarcie mówią o tych schorzeniach, a jeśli jesteś choć trochę podobny do mnie, Twoi znajomi mogą omawiać swoją depresję i stany lękowe z całkowitą nonszalancją, tak jak powinni. Niestety, wstyd i błędne wyobrażenia są znacznie częstsze w przypadku mniej omawianych schorzeń, takich jak choroba afektywna dwubiegunowa. Pomyśl o tym, co ludzie próbują przekazać, nazywając coś chorobą afektywną dwubiegunową, na przykład pogodę lub byłego partnera – z pewnością nie jest to komplement. Kiedy więc ktoś taki jak Rexha postanawia powiedzieć światu, że cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, powoduje to nadanie bardzo realnej, bardzo ludzkiej twarzy sytuacji, która często jest owiana wstydem.
Kiedy wieść się rozeszła, Rexha poczuła wolność hamowaną przez strach. To przerażające, ale w pewnym momencie musisz powiedzieć: „Pieprzyć to, taki jestem”. Albo po prostu zatrzymaj to dla siebie, mówi. W ostatecznym rozrachunku to niczyja sprawa. Ale jeśli chodzi o mnie, lubię być bardzo przejrzysty w stosunku do moich fanów… i nie pozwolę, aby mnie to etykietowało. To coś, przez co przechodzę, ale to nie ja.
Panuje powszechne przekonanie, że przyjmowanie leków psychiatrycznych utrudni tworzenie dzieł sztuki. Rexha mówi, że początkowo się tym martwiła, ale te obawy były błędne. Bardzo długo czekałam, aż wzięłam leki – mówi. Naprawdę się bałam, że to zmieni to, kim jestem i mnie spłaszczy. Na szczęście rzeczywistość związana z przyjmowaniem leków nie potwierdziła tych obaw. W studiu jestem wciąż tą samą osobą – mówi. [Leki] może trochę mi pomogły więcej wnikliwe i uczące się nowych rzeczy o świecie, a także pozwoliło mi być trochę bardziej skoncentrowanym, dzięki czemu mogę faktycznie pisać o swoich uczuciach.
Tak, nadal ma wiele uczuć. Nie likwiduje to całkowicie smutku ani niepokoju, ale czuję się znacznie lepiej” – mówi o leczeniu. Pomogło mi to prowadzić bardziej zrównoważone życie, mniej wzlotów i upadków. Kiedy leki zaczęły działać, nie mogłam uwierzyć, jak się czuję. Nie mogłam uwierzyć, że tak dobrzy ludzie mogą się czuć.
Rexha twierdzi, że nie osiągnęła jeszcze dawki przepisanej przez lekarza, co według ekspertów jest powszechną praktyką u wielu pacjentów z chorobą afektywną dwubiegunową – jednak nie jest to zalecane, ponieważ grozi to wystąpieniem bardziej intensywnych objawów niż mogłoby się wydawać. W przeciwnym razie. Mimo to Rexha szybko zauważa, że jest wielką zwolenniczką leków; Radzi innym, aby znaleźli rozwiązanie, które będzie dla nich skuteczne, a jeśli obejmuje to leki, aby je brać, nie pomijać dawek i porozmawiać ze swoim terapeutą – mówi. Trzeba mieć komunikację. To twoje ciało, to twój mózg. Więc nie może to być coś, co weźmiesz, a potem znikniesz na trzy lata.
Jak możesz sobie wyobrazić, bycie sławnym muzykiem cierpiącym na chorobę afektywną dwubiegunową wiąże się z określonymi wyzwaniami, podobnie jak w przypadku każdej choroby. [Stres związany z byciem w branży] naprawdę go potęguje, a bycie w oczach opinii publicznej może go naprawdę spotęgować, zwłaszcza jeśli wychodzisz na miasto, mówi Rexha. Są rzeczy, od których muszę trzymać się z daleka…. Muszę być bardzo ostrożny, bo to naprawdę może mnie wytrącić z równowagi i jest to cholernie przerażające.
Potem jest część randkowa. Nie jestem idealna, mówi Rexha. Mam swoje chwile.
Tak jak?
Wyobraź sobie, że spotykasz się z kimś, jesteś w trasie i masz wahania nastroju… Czasami wpadam w szał i zaczynam pytać: „Kim jest ta dziewczyna?” Zerwaliśmy! – udaje, że wściekle pisze SMS-y. Czasami mam swoje chwile i robię to pięć dni z rzędu. Odblokuj, blokuj, odblokowuj, blokuj, odblokowuj. Tak, jest intensywne.
Jak wyjaśnia Rexha, u podstaw tego leży niepewność, że nie zostanie zaakceptowana jako całość, choroba afektywna dwubiegunowa i tak dalej. Ale to nie tak miało być, mówi. Wie, jak głęboko słuszne i satysfakcjonujące jest otaczanie się stałymi źródłami wsparcia, które ją akceptują.
Na początek jest jej mama. Moja mama odeszła z pracy na długi czas i wyruszyła ze mną w podróż, aby upewnić się, że wszystko w porządku, gdy zmienię leki lub zwiększę dawkowanie – mówi Rexha. Jej mama sugeruje również techniki radzenia sobie ze wzlotami i upadkami, których Rexha wciąż doświadcza w związku z chorobą afektywną dwubiegunową lub PMDD. Ona powie: „Słuchaj, tuż przed okresem, może… nie podejmujesz tak ważnych decyzji biznesowych ani nie wysyłasz SMS-ów do nikogo naprawdę ważnego.
Jest Justin Tranter, autor tekstów, który pomógł jej przelać swoje uczucia na temat zdrowia psychicznego w piosenkę „I’m a Mess” z albumu Oczekiwania która według niej była najszczersza w stosunku do tego, kim jest jako artystka. Jest niesamowity – mówi. Potrafi wyciągnąć ze mnie emocje i pomóc mi zamienić je w sztukę. Nigdy mnie nie osądzał i daje mi siłę, abym był tym, kim jestem i bronił tego, kim jestem.
Jest jej najlepszy przyjaciel Wilford, stylista, którego poznała na sesji osiem lat temu. On także przeszedł ze mną cały proces [zdrowie psychicznego]. Bardzo się bałam, on nawet się bał. On na to: „Więc co to znaczy? Wszystko w porządku?” Bardzo się zawstydziłam, mówiąc mu [o mojej chorobie afektywnej dwubiegunowej], ale… on po prostu traktował mnie jak tę samą osobę. Ponieważ jestem.
Jest też oczywiście ośmiofuntowy pies ratowniczy Rexhy, Miś. Były chwile, kiedy byłem bardzo, bardzo, bardzo smutny, a ona dosłownie wskakiwała na łóżko i polizała moje łzy, upewniając się, że nie zostało mi już więcej łez. Jest moją najlepszą przyjaciółką na całym świecie.
Rexha ma poczucie winy z powodu tego, jak traktowała ludzi, w tym swoich bliskich, kiedy jej choroba psychiczna była najcięższa. To naprawdę utrudniało utrzymywanie bliskich relacji… ponieważ nie rozumiałam, co się dzieje i czułam, że bardzo cierpię. Nie byłem zbyt miłą osobą, jeśli chodzi o przebywanie w pobliżu. Zraniłbym innych ludzi.
Leczenie pomogło jej ograniczyć to zachowanie, podobnie jak po prostu dorastanie. Zdecydowanie uważam, że bardzo się zmieniłem. Stałam się bardziej cierpliwa i życzliwa w stosunku do ludzi i mogę bardziej się kontrolować, ponieważ nie chcę już nigdy być tą osobą, mówi Rexha. Każdej nocy chcę spać ze świadomością, że nikomu nie zrobiłam nic złego i że nie byłam suką. Chyba, że muszę.
Bez względu na to, czego żałuje, nie chce litości z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej. Nie ma powodu do zmartwień. U mnie wszystko w porządku, jestem zdrowa, pracuję nad sobą – mówi mi. Doskonalę się jako człowiek.
Oczywiście terapia i leki ratują życie i są integralną częścią programu zdrowia psychicznego Rexhy, ale inne, mniej intensywne obszary samoopieki są również ważnym elementem. Podczas trasy koncertowej grała w Candy Crush, gdy miała wolne (jej terapeuta zalecił jej pobranie gry, która pomogła jej się odprężyć). Zapisała także afirmacje i ćwiczyła ze swoją trenerką, Jeanette Jenkins, co nie tylko regenerowało psychicznie, ale także było dobre dla jej rzemiosła. Często ćwiczę treningi interwałowe o wysokiej intensywności, ponieważ na tym właśnie polega [występowanie] – mówi.
Kiedy jest w domu, Rexha lubi relaksować się, sprzątając. „Uwielbiam ten pieprzony, nieskazitelny dom” – mówi, naśladując czynność wycierania stołów, z błyszczącymi paznokciami, gdy przesuwa w powietrzu kółka po wyimaginowanej powierzchni. Uwielbia także gotować dla przyjaciół i rodziny. Jeśli przyjdziesz do mnie do domu, to jesz – mówi. Po opisaniu kilku swoich ulubionych potraw (makaron boloński, dynia spaghetti, klopsiki) wykrzykuje: „Powinienem był dzisiaj ugotować!” Ale obowiązki wzywają i po naszej rozmowie będzie miała więcej pracy do wykonania.
Po naszej rozmowie myślę o wszystkich różnych stronach Rexhy, z którymi miałam okazję się zapoznać: głośna Bebe przed kamerą, wygodna Bebe otoczona rodziną i przyjaciółmi, przestraszona Bebe, która martwi się, czy etykietować swoje zdrowie psychiczne, odważna Bebe który nie ugiąłby się przed strachem. Potem przypominam sobie, co mi powiedziała o swojej biografii na Instagramie, która częściowo brzmi „gwiazda rocka, a nie gwiazda popu”.
Myślę, że bycie gwiazdą rocka to bardziej sposób na życie. Nie musi to koniecznie oznaczać, że musisz być pokryty tatuażami i rzucać szyldem rock’n’rolla – mówi. Prawdziwa gwiazda rocka nie przeprasza. Jesz, co chcesz, żyjesz, co chcesz, mówisz, co chcesz. To właśnie uważam za rock’n’roll. I tego właśnie pragnie we wszystkich aspektach swojego życia, zarówno osobistego, jak i zawodowego.
Po prostu nie lubię tkwić w jakimkolwiek pudełku – mówi Rexha. Nieważne co to jest.




