Oto, czego nauczyłem się o wychowywaniu chłopców przez 30 lat pracy jako psycholog dziecięcy

Kiedy na początku lat 90. urodził się mój drugi syn, postanowiłam uczynić z chłopców i ich rodziny dzieło mojego życia. Pomiędzy moją rolą psychologa-konsultanta w szkole dla chłopców pod Filadelfią; prowadzenie ośrodka badawczego prowadzącego globalne badania ukierunkowane na poprawę edukacji chłopców; prowadzenie praktyki klinicznej specjalizującej się w pomocy chłopcom i mężczyznom; i wychowując własnych synów, przez te lata spędziłam mnóstwo czasu, myśląc o chłopcach i ludziach, którzy się nimi opiekują. Ilekroć rozmawiam z rodzicami chłopców, zaczynam od tego stwierdzenia:

Nigdy nie było lepszego czasu na wychowanie syna.



Istnieje wiele dowodów potwierdzających mój optymizm, ale wspomnę tylko kilka przykładów. Wielu młodszych mężczyzn teraz powiedz badaczom bardziej dbają o swoje zdrowie psychiczne niż o zdrowie fizyczne. W szkole dla chłopców jedną z oznak tej tendencji jest to, że program alfabetyzacji emocjonalnej, który prowadzę dla juniorów i seniorów, pęka w szwach, a do sali wpychają się wszyscy chłopcy – rekruci z pierwszej ligi piłkarskiej, gwiazdy teatru, kujonzy z uczelni , zajmując każde krzesło i każdy centymetr powierzchni. W porównaniu do poprzednich, stoickich i ofiarnych pokoleń, dzisiejsi młodzi mężczyźni szukają zdrowszego, bardziej elastycznego i sensownego życia. Nawet mężczyźni z klasy robotniczej niechętnie wykonują prace mechaniczne, wytrzymując do bardziej autonomicznych, opiekuńczych ról. Według raportu z 2021 r Badanie Pew Research ojcowie z pokolenia milenialsów dostrzegają wartość w trosce o innych i starają się bardziej spędzać czas ze swoimi dziećmi (mimo że kobiety nadal dźwigają większość ciężaru).

Ci mężczyźni zdają sobie sprawę, że szczęście wymaga czegoś więcej i pod wieloma względami na nowo definiują męskość. Korzystają z nowych możliwości w zmienionym krajobrazie płci i domagają się prawa do prowadzenia autentycznego życia. Idąc ich śladem, instytucje obejmujące dzieciństwo – między innymi rodziny, szkoły, programy sportowe – reagują pozytywnie. W edukacji – przykładzie, który najczęściej studiowałem – rośnie świadomość, że chłopcy potrzebują osobistej więzi, która pomoże im poczuć wsparcie i zaangażowanie w ich wysiłki, które chcą osiągnąć. Nauczyciele zaczynają zdawać sobie sprawę, że muszą dotrzeć do chłopców, zanim będą mogli zacząć ich uczyć.

znaczenie powolności

Oczywiście wokół tego wszystkiego panuje wiele wstrząsów. Branża zrzeszająca ekspertów i polityków twierdzi, że dostrzega miękkość w odwadze, jakiej wymaga chłopiec, aby szczerze mówić o swoich marzeniach i zmaganiach. Jednak na podstawie mojego wieloletniego doświadczenia obserwowałem, jak nasza koncepcja dzieciństwa się poszerza – od wymagania większej równości w romantycznych związkach, przez większą troskę o fizyczne zagrożenia związane ze sportami kontaktowymi, po rosnącą akceptację tego, że chłopcy również mają życie emocjonalne… i wierzę, że te zmiany oznaczają triumf natury ludzkiej nad udawaniem i pozerstwem. Dziś mniejszy nacisk kładzie się na męskość performatywną, pozostawiając więcej miejsca chłopcom i mężczyznom na bycie sobą i dbanie o własne dobro.

Naciśnięty, aby zagrać rolę

Idea chłopięctwa, która po raz pierwszy pojawiła się w Europie renesansu – kiedy wszechobecna przemoc, tłumienie emocji i to, co obecnie nazywamy społeczeństwem kształtowanym przez znęcanie się – nigdy nie sprawdzała się szczególnie dobrze w przypadku chłopców. Podejście to tak naprawdę nie polegało na wspieraniu ich w dzieciństwie, ale na tym, czego dorośli uważali za potrzebne im jako mężczyznom: sile w najbardziej prymitywnym sensie i chęci przetrwania za wszelką cenę. Od tego czasu wielu chłopców było przytłoczonych brakiem opieki w samym sercu dzieciństwa. Od rezygnowania ze szkoły po zachowania autodestrukcyjne, takie jak ciągłe granie w gry, nadmierne porno i używanie substancji psychoaktywnych – istnieje wiele, często pomijanych oznak, że jako społeczeństwo nie udało nam się zapewnić chłopcom sukcesu we wszystkich aspektach życia. ich życie. Ofiary i straty zawsze były niewygodną prawdą o tradycyjnym dzieciństwie.

Straty te zaczynają się bardzo wcześnie. Jak udokumentowano w jej książce z 2014 r. Kiedy chłopcy stają się chłopcami , profesor psychologii ze Stanford, Judy Y. Chu, z małą grupą chłopców, od najmłodszych lat do pierwszej klasy. Regularnie je obserwowała i przeprowadzała wywiady z nimi, ich nauczycielami i rodzicami. W ciągu dwóch lat stwierdziła, że ​​chłopcy stali się mniej obecni i bardziej ponurzy, gdy przyswoili sobie skrypty kulturowe powiązane z męskimi stereotypami i nauczyli się odgrywać rolę prawdziwych chłopców. Patrzyła, jak wszystko zmieniają – jak się ubierają, bawią, zachowują – i zamieniają swoją naturalną żywiołowość na wystudiowaną pozę zakorzenioną w konformizmie.

Zarówno matki, jak i ojcowie wierzyli, że uczenie synów, jak być prawdziwymi mężczyznami, jest podstawą ich obowiązków zawodowych. Dopiero w 2020 r. badania Pomagałam prowadzić działania na rzecz Global Boyhood Initiative organizacji pozarządowej Equimundo z siedzibą w DC. Odkryłam, że rodzice chłopców wywierają na nich presję, aby przestrzegali standardów kulturowych, nawet kosztem ich osobistej autentyczności. Na pytanie, co jest najważniejsze dla ich synów, rodzice odpowiadali, że powinni być silni emocjonalnie (94%) i silni fizycznie (61%), uprawiać sport (48%), mieć dziewczynę (46%) i ogólnie: pasuje (59%).

Próbując sprostać tym oczekiwaniom, wielu chłopców traci poczucie akceptacji takimi, jakimi naprawdę są. Jak stwierdził kanadyjski uczony Michael Kaufman argumentuje od dawna istnieje dziwne połączenie władzy i bezsilności, przywilejów i bólu w męskości. Wielu chłopców w późniejszym wieku nastoletnim pogrąża się w opuszczonym stanie emocjonalnego ucisku, izolacji społecznej i osobistego oszustwa. Nic dziwnego, że w niedawnym badaniu State of American Men, które przeprowadziliśmy w Equimundo, dwie trzecie mężczyzn z pokolenia Z (w wieku od 18 do 23 lat) zgodziło się ze stwierdzeniem: „Nikt tak naprawdę nie zna mnie dobrze”.

Każdy chłopiec, znany i kochany.

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem te słowa – szkolne motto wymyślone przez nieżyjącego już Tony’ego Jarvisa, legendarnego dyrektora szkoły Roxbury Latin School pod Bostonem – byłem poruszony ich jasnością i mocą.

pieśń i pochwała

Nadal wierzę, że odzwierciedlają one właściwego ducha i kierunek naszych czasów.

Wiemy, czego potrzebuje dziecko do rozwoju. Po prostu zwlekaliśmy z zastosowaniem tego leku u naszych synów. Kilka lat temu mój zespół badawczy przeprowadził ankietę wśród prawie 1500 chłopców w wieku od 12 do 18 lat w sześciu krajach oraz 1200 ich nauczycieli i zapytał, co sprawdza się w ich edukacji. W swoich odpowiedziach nauczyciele skupiali się na szczegółach swoich lekcji, natomiast chłopcy pisali, często z głęboko poruszającymi wyrazami wdzięczności, o osobowościach, dziwactwach i talentach swoich nauczycieli i trenerów. Powiedzieli nam wyraźnie, że tego potrzebują połączenie dać z siebie wszystko, czy to w klasie, czy na boisku.

Jednak nawet w rodzinach wielu chłopców czuje się samotnych. W tym samym badaniu przeprowadzonym przez State of American Men duży odsetek młodszych mężczyzn przyznał, że czuje się tak, jakby nie miał nikogo, z kim mógłby porozmawiać, gdy jest zestresowany lub zmartwiony. Psychologowie mówią nam, że bez relacji wspierających ludzie stają się bardziej bezbronni, a ich życie bardziej niepewne. Na przykład w szkole chłopcy, którzy odłączyli się od innych, są bardziej narażeni na ryzyko wycofania się, poddania się lub pojawienia się problemów w klasie. Kiedy chłopcy nie czują się dobrze wspierani i odpowiedzialni przed kimś, kto się nimi opiekuje, chłopcy oddalają się i szukają u rówieśników poczucia przynależności i celu. Kiedy już się rozłączą, młodym mężczyznom znacznie trudniej jest aspirować lub starać się być najlepszymi sobą.

Co rodzice mogą zrobić, aby wesprzeć swoich synów?

Duża część pracy rodzicielskiej nad chłopcem, zwłaszcza gdy staje się starszy, polega na budowaniu i utrzymywaniu z nim wystarczająco silnej relacji, aby wiedział, że ma do kogo się zwrócić, gdy poczuje się spięty, zły, przestraszony lub w inny sposób zdenerwowany. Miejsce, w którym jest znany i kochany. Relacje te stanowią podstawę zdolności chłopca do przeciwstawienia się wszystkim potencjalnie szkodliwym pokusom i naciskom naszej współczesnej kultury.

Zaczyna się od słuchania. Tak naprawdę prawdziwe słuchanie chłopca oznacza odłożenie na bok wszystkich zmartwień, irytacji i pilnych potrzeb, jakie możemy odczuwać w odpowiedzi na to, co robi lub mówi, i zamiast tego ofiarowanie daru naszej pełnej uwagi. Poza tym możemy docenić naszych synów, towarzysząc im podczas zajęć, które naprawdę sprawiają im przyjemność, nawet jeśli oznacza to wyjście poza naszą własną strefę komfortu. Na przykład obaj moi synowie często woleli spędzać ze mną czas, wykonując czynności, których nie przepadam za sobą — na przykład granie w gry wideo, zapasy i brutalne zabawy czy rzucanie piłką do lacrosse. Ale liczyła się moja chęć spróbowania i po prostu bycie tam, tylko dlatego, że mi zależało. A kiedy moi synowie zachowywali się źle, zamiast grozić im, karcić lub zawstydzać, podeszłam bliżej, czasami stanowczo, i nalegałam, aby opowiedzieli mi o ukrytym napięciu, które spychało ich z obranego kursu. Nawet jeśli umyślnie odmawiali współpracy, stwierdziłem, że potrzebowali więcej więzi, a nie dystansu.

Pomaganie chłopcom w zachowaniu człowieczeństwa poprzez oferowanie pewnego, trwałego związku nie jest łatwe, zwłaszcza że wielu z nich, zwłaszcza tych, którzy zostali zawiedzeni, może wydawać się niedostępni i odrzucający. Ale po latach słuchania nawet najbardziej zatwardziałych młodych mężczyzn mogę ręczyć za trwałość ich człowieczeństwa, nawet jeśli jest ono mniej widoczne. Kiedy ktoś może po nie sięgnąć poprzez swoją brawurę, czeka ludzkie serce otwarte na przemieniającą moc połączenia. Na przykład w karierze każdego nauczyciela lub trenera są historie o zawróceniu, o młodym mężczyźnie, który zeszedł na złą drogę, którego przywróciły umiejętności, cierpliwość i troska.

Wszyscy znamy człowieka, którego uratowała miłość.

Powiązany:

  • 3 rzeczy do zrobienia, jeśli jesteś facetem, który nie ma pojęcia, jak rozpocząć terapię
  • 12 ojców dzieli się swoimi najważniejszymi lekcjami rodzicielstwa w czasie pandemii
  • „Nowa męskość” to nasz majowy wybór dobrze czytanych książek przez klub książki w ramach inicjatywy Self Growt