
Zawsze chciałam mieć ładny strój do tenisa. Jedna z białą spódnicą, która podkreśla moją tenisową opaleniznę. Problem w tym, że nigdy nie umiałem grać w tenisa. Albo miał partnera do zabawy.
Po prawie 15 latach małżeństwa mój mąż i ja wciąż nie znaleźliśmy sportu, który moglibyśmy razem uprawiać. Nate woli piłkę nożną, koszykówkę lub softball (i śmiał się ze mnie, kiedy pojawiłem się na naszym meczu koedukacyjnym w dżinsach i klapkach – pozwij mnie), podczas gdy ja mam okropne wyniki jako sportowiec i utrzymuję dobrą formę biegacz. Zapisujemy się na wspólne wyścigi, chcąc uzyskać dobry czas, ale ze względu na harmonogram pracy i preferencje dotyczące prędkości nigdy nie biegamy w duecie.
Zacząłem myśleć, że być może tenis mógłby dotyczyć w równym stopniu długoterminowej sprawności i partnerstwa, jak i estetyki. Mój sąsiad to srebrny lis, który na co dzień bawi się ze swoją równie atrakcyjną starszą partnerką. Kiedy wracają z kortu, wydają się szczęśliwi, zdrowi i promieniejący.
imiona biblijne na literę u
Chciałem tego – i stroju do tenisa. Nauczyliśmy się więc grać w tenisa w nadziei, że odniesiemy zwycięstwo dla naszego zdrowia i długowieczności naszego związku.
Nasza pierwsza przygoda z tenisem była katastrofą.Oprócz darmowej rakiety, którą znalazłem na naszej sąsiedniej stronie na Facebooku, nie zrobiłem nic, aby się przygotować. W przeciwieństwie do biegania, w tenisie sprzęt jest ważny. Skąd miałem wiedzieć, że masz nosić komplet z kieszeniami, żebym miała gdzie trzymać piłki? Zamiast tego musiałam wepchnąć je do i tak już dopasowanego stanika sportowego. (Jednakże wyglądałem na spiętego.)
Nie udało mi się też nauczyć zasad. W tenisie obowiązuje system punktacji, który, jak się uważa, wywodzi się ze średniowiecznego języka francuskiego i składa się z punktów, partii i setów, który nie ma żadnego sensu dla zwykłego człowieka, który przeszedł przez system szkół publicznych. Większość energii poświęciłem na obliczenia, dlaczego zero to miłość, a dwójka to remis 40-40, co nie pozostawiło mi zbyt wiele pary do wygrania gry. Nate – który jako dziecko brał lekcje – był ode mnie lepszy i mimo że nigdy z nim nie rywalizowałem, opuściłem kort sfrustrowany swoimi niepowodzeniami.
Jedyną odkupującą częścią naszego meczu było to, że klub tenisowy sprzedawał piwo. Nie obchodziło mnie, że była pora śniadania – siedzieliśmy na zewnątrz na fantazyjnych fotelach bujanych i popijaliśmy Miller Lite po meczu. Najwyraźniej potrzebowałem lepszego planu gry, jeśli tenis miał być moim sposobem na emeryturę.
Więc zdecydowałem się wziąć lekcję.Następnego parnego sobotniego popołudnia zwlokłem się z łóżka, obiecując wodniste piwo i nową spódnicę do tenisa. Kiedy mój instruktor David zapytał, jaki jest mój cel, odpowiedziałem, że szczerze chcę wyrosnąć na starszego fanatyka tenisa z pasującym do mnie blaskiem, chcę poprawić się na tyle, aby kupić ładny strój, a także chciałbym pokonać męża w grze. David cierpliwie rzucił we mnie około 10 000 piłek, próbując nauczyć mnie właściwej techniki prowadzenia ich po boisku. Od niechcenia zapytałem go, jak długo uczy. Dwadzieścia lat – odpowiedział. Następnie zapytałem, ile razy został uderzony przez debiutującego gracza. Ani razu przez 20 lat nie zażartował, gdy moja piłka o włos minęła jego płatek ucha.
Spędziliśmy godzinę pracując nad forhendem i bekhendem, aż poczułem się zbyt obolały, aby zaczesać włosy do tyłu, ale nie tak, aby podnieść po meczu Miller Lite.
W następnym tygodniu graliśmy z mężem w grę, która wydawała się bardziej wyrównana. Zrozumiałem, jak uderzyć piłkę z przyzwoitą siłą, a ona kilka razy przeleciała tam i z powrotem, nie wlatując na sąsiedni kort. Byliśmy konkurencyjni, ale wydawało nam się to zdrowe. Miałem okropny dzień i – właściwie – czułem się naprawdę wspaniale, wykonując mocny zamach rakietą, nawet jeśli nadal byliśmy dość okropni.
Przez całe lato stale ćwiczyliśmy naszą grę.Obejrzałam także Wimbledon i kilka filmów dokumentalnych o tenisie na Netfliksie, więc poczułam, że naprawdę doskonalę swoje umiejętności. Tenis okazał się świetnym ćwiczeniem, które Nate i ja mogliśmy wykonywać razem i odkryliśmy, że często zastępuje on nasze wieczorne oglądanie telewizji lub wyjście do kina. To był nowy, zdrowy nawyk, którym mogliśmy się podzielić, a który dał nam także dawkę zdrowej rywalizacji. Teraz to widzę: ja i Nate jako muskularni siedmiolatkowie, niosący rakiety do klubu, a nasze srebrne włosy powiewały na wietrze.
Któregoś dnia znajomy wysłał e-mail z pytaniem, czy tego wieczoru mogę wypić drinka. Zaplanowałem kort i planowałem grać w tenisa. Kiedy odrzuciłem plany, odpowiedziała: „Uwielbiam, że grasz w tenisa – brzmi tak elegancko! przybyłem.
W tym tygodniu otrzymałam pocztą moją elegancką białą spódnicę Lululemon z pasującym kapeluszem. Poczułem, że nasze umiejętności na korcie i poza nim zapewniły mi ten strój – wraz z zimnym Millerem Lite.
Anne Roderique-Jones jest niezależną pisarką i redaktorką, której prace ukazały się w: Vogue, Marie Claire, Southern Living, Town & Country i Condé Nast Traveler. Świergot: @AnnieMarie_ Instagramie: @AnnieMarie_