Zdrowie Tess Holliday to nie twoja sprawa

W zeszłym roku na jednej z moich ulubionych stron internetowych pojawił się mój narzeczony i ja w historii o parach, które zaczynały jako przyjaźń. Opublikowałam zdjęcie na swoim Instagramie, a jeden z pierwszych komentarzy określił nasze brzuchy jako okrągłe i zawierał pytanie, czy jesteśmy zdrowi.

W tygodniach i miesiącach poprzedzających ten komentarz na Instagramie byłam w trakcie mojej własnej rewolucji w zakresie akceptacji ciała. Wyjawiłam nawet znajomej, że zaczynam patrzeć w lustro i widzieć kogoś pięknego, patrzącego wstecz. Po tym komentarzu na Instagramie wysłałam temu samemu znajomemu wiadomość o tym, jak czuję, że wracam do starych, szkodliwych i niedokładnych wzorców myślenia na temat mojego ciała i siebie. Ze względu na mój rozmiar (18 lat w USA) nawet gdy ktoś widzi mnie stojącą obok miłości mojego życia, uśmiechniętą, pełną radości i podniecenia, widzi tylko rozmiar mojego brzucha. Przez moją wagę nie widzą mojego szczęścia.



W odpowiedzi moja przyjaciółka przesłała mi link do strony Tess Holliday na Instagramie.

Tess Holliday to modelka plus size, autorka publikacji i dobrze znana postać w społeczności pozytywnej na punkcie ciała. Jest odpowiedzialna za wirusowy hashtag #EffYourBeautyStandards, który stworzyła po tym, jak obcy ludzie zostawili jej okrutne komentarze na jej własnym koncie na Instagramie. Myślę o wymianie zdań z przyjacielem, czekając na spotkanie z Hollidayem przed bramami do Disneylandu w słoneczne popołudnie pod koniec maja. To Holliday zasugerował, abyśmy przeprowadzili tutaj wywiad; mówi, że wszyscy, których zabrała do Disneylandu, dobrze się bawią.

Przytula mnie, kiedy przychodzi. Bardzo przepraszam za spóźnienie! ona mówi. Nigdy taki nie jestem. Nienawidzę się spóźniać. Nie jestem zdenerwowany. Jestem w Disneylandzie.



Tess Holliday w geometrycznym kostiumie kąpielowym

Więcej niż piękny, Holliday wygląda fascynująco. Jej włosy są w jasnym odcieniu czerwieni, z ciepłymi odcieniami i dyskretnymi refleksami, które dodają im blasku. Przypomina mi włosy Jessiki Rabbit, ale z lepszą odżywką. Przez siateczkę jej niemal całkowicie czarnego sportowego dresu widzę jej ramiona pokryte dużymi, ozdobnymi tatuażami.

Holliday przyjechała do Disneylandu wraz z rodziną i przyjaciółmi, w tym mężem, artystą Nickiem Hollidayem, przyjaciółką, aktorką Liv Hewson i jej publicystką. Plan jest taki, że zanim spędzimy trochę czasu na wspólnej wędrówce po Adventureland, usiądziemy i porozmawiamy. Jej dzieci dołączą do niej później. Ale najpierw, po kilku krótkich przedstawieniach, wchodzimy do parku i od razu kierujemy się w stronę czegoś, co według Hollidaya będzie naprawdę fantastycznym smażonym kurczakiem w Plaza Inn, tuż przy głównej ulicy Disneya. Ma rację – kurczak jest niesamowity.

Istnieje pewien typ komentatora internetowego, który niewątpliwie zna każda gruba kobieta w mediach społecznościowych: troll troskliwy. Jeśli jesteś grubą kobietą, która ma niepohamowaną śmiałość do przedstawiania się jako szczęśliwa lub piękna, zaniepokojone trolle powiedzą Ci, że nie jesteś zdrowa i powinnaś skupić się na utracie wagi. Często będą Cię również oskarżać o gloryfikowanie otyłości za to, że nie publicznie nienawidzisz siebie lub nie krytykujesz siebie za to, że nie jesteś szczupła. Oczywiście ci ludzie nie wiedzą, czy jesteś zdrowy, czy nie. Ale są zdeterminowani, aby ci pomóc. Tak. Prawidłowy.



Kiedy zajmujemy miejsca w restauracji, pytam o wymianę zdań, której byłem świadkiem niedawno na jej profilu na Instagramie, gdzie obecnie ma 1,5 miliona obserwujących. W przewidywalnym stylu trolli pewien mężczyzna skomentował jeden z postów Holliday na Instagramie, w jaki sposób musi być niezdrowa ze względu na swoją wagę. Ponownie opublikowała jego komentarze z zaskakującą odpowiedzią. Holliday zwykle nie poklepuje innych w ten sposób. Ale coś w tym facecie musiało ją szczególnie wkurzyć.

„Myślę, że frustruje mnie fakt, że tak wiele osób uwierzyło w to, jak powinniśmy wyglądać, zamiast w ogóle przejmować się wszystkimi wokół” – mówi. Ludzie powinni zająć się swoimi sprawami.

Tess Holliday owinięta żółtym materiałem

Kilka lat temu zdiagnozowano u mnie zespół policystycznych jajników (PCOS), stan spowodowany brakiem równowagi hormonalnej, który prowadzi do powstawania torbieli jajników, nadmiernego owłosienia na ciele, nieregularnych okresów, a u niektórych osób przyrostu masy ciała. Mówię jej, że po postawieniu diagnozy zaczęłam śledzić w mediach społecznościowych blogerki modowe plus size – chciałam wiedzieć, jak się ubrać, a te kobiety najwyraźniej to wiedziały. Oni także doświadczyli wielu troskliwych trolli. Ale ich reakcje wobec tych komentatorów – przynajmniej te, które zauważyłem – skupiały się na zdrowiu. Rzeczy typu: Nie wiesz, czy jestem zdrowy, czy nie. Albo idę do lekarza.

Holliday kiwa głową. Na początku mówiłam: „Jestem zdrowa, mam dobry cholesterol, nie mam wysokiego ciśnienia, nie mam cukrzycy” – mówi. Ale teraz przyjęła inne podejście. Mówienie ludziom, że chodzisz do lekarza i że jesteś zdrowy, utrwala znęcanie się nad większymi ciałami i przekonanie, że jesteśmy to winni ludziom, aby byli zdrowi. Prawda jest taka, że ​​nie jestem ci nic winien i nie muszę udowadniać, że jestem zdrowy czy nie, bo to niczyja sprawa.

Wściekłym i oczywistym faktem dotyczącym troskliwych trolli jest to, że w rzeczywistości wcale nie przejmują się twoim zdrowiem. Niemniej jednak odruchową obroną przed troskliwym trollem jest powiedzenie mu, że jego obawy są niesłuszne – właściwie jestem zdrowy, dziękuję bardzo. Ale filozofia Hollidaya polega na tym, aby w ogóle nie brać udziału w tej grze. Nie traktuj tego jak troskę, bo tak nie jest. To nadużycie.

Jeden przykład z życia Holliday, zbyt wiele, by je zliczyć: kiedy zaszłam w ciążę, zasypano mnie mnóstwem rzeczy – mówi. Zasypywano mnie słowami: „Zabijesz swoje dziecko, bo jesteś taka gruba” i „twoje dziecko wyjdzie zdeformowane”, co było okropne. Były też inne osoby, które mówiły, że nie dożyję dorosłości mojego dziecka, co jest głupie, ponieważ uważam, że każdy z nas mógłby zostać potrącony przez samochód i umrzeć.

Widzieć? Nadużywać.

Po prostu nie chcę podążać tą drogą i nie czuć, że muszę udowadniać swoje zdrowie i swoją wartość ludziom, których to nie obchodzi, mówi. Jest taki słynny cytat, nie wiem, kto go powiedział, ale ciągle go używam: „Nigdy nie marnuj czasu na tłumaczenia się ludziom, którzy chcą cię źle zrozumieć”.

Tess Holliday w czerwonym staniku i beżowej spódnicy

W Disneylandzie Holliday jest przeważnie w dobrym nastroju. Wraca do zdrowia po grypie, ale nie jest już zaraźliwa i to jest jej szczęśliwe miejsce. Mówi, że był taki czas, gdy jej najstarszy syn był mały, że nie chodziła do parków rozrywki ze strachu, że nie zmieści się na żadnej z atrakcji. W Disneylandzie nie ma takich skarg.

Historia jej życia jest na tyle fascynująca, że ​​można o niej napisać książkę i tak się stało. W Niezbyt subtelna sztuka bycia grubą dziewczyną: kochanie skóry, w której się znajdujesz Holliday pisze o swoim często traumatycznym dzieciństwie z ojcem, który znęcał się werbalnie, znęcaniem się w szkole, niepełnosprawną matką (jej matka została sparaliżowana po dwukrotnym postrzeleniu przez osobę znaczącą) i poruszała się 40 razy, zanim ukończyła 10 lat. Dorastając, Holliday kochała modę i urodę i marzyła o zostaniu modelką, chociaż szczególne bóle w dzieciństwie sprawiły, że zamiast tego skierowała tę energię na zostanie wizażystką. Ale nigdy nie zrezygnowała ze swoich marzeń o modelingu i przesłała kilka zdjęć modelki do serwisu społecznościowego Model Mayhem, gdzie była producentem programu telewizyjnego A&E z 2011 roku. Ciężki odkrył ją. Holliday stał się twarzą programu w kampanii promocyjnej, która potem nastąpiła. Mniej więcej w tym samym czasie została finalistką konkursu modelek Torrid’s House of Dreams. W ten sposób Ryann Maegen Hoven stała się Tess Munster, a później Tess Holliday.

Moje życie było gówniane, ale teraz jest naprawdę wspaniałe, mówi. Czuję się naprawdę szczęśliwa, że ​​mogę w życiu robić to, co kocham. I przejść przez wszystko, co mnie w życiu spotkało. Nic bym w tym nie zmienił.

Ta wdzięczność jest wyraźna – podobnie jak jej samoświadomość. Holliday nie chce nigdy zapomnieć, jakie ma szczęście ani w jaki sposób nadal jest uprzywilejowana. Szczególnie niepokoi ją brak modelek plus size w jej lub podobnych rozmiarach oraz brak osób kolorowych w tych przestrzeniach. Wierzy, że otrzymała wiele możliwości, których nie miały jej kolorowe odpowiedniki. Nie powiedziałaby, że to wyłącznie szczęście, i ja też nie. Ciężko pracuje. Ale ona nie jest ślepa. Na wybiegach jest więcej miejsca dla kobiet plus size, o różnych kształtach, kolorach i tożsamości płciowej. Gdzie oni są?

Jestem jedyną modelką, która wygląda tak jak ja i jest na tym poziomie, na jakim jestem – mówi. Wiem, że w dużej mierze było to spowodowane tym, że dostałem wiele możliwości, których nie otrzymało wiele innych osób wyglądających jak ja. Większość z nich to kobiety kolorowe, co jest niezwykle frustrujące.

Tess Holliday w czerwonym staniku i beżowej spódnicy

Ma również na uwadze marki modowe, które wspiera, i ubrania, które nosi — na przykład stara się nie nosić marek, które nie przekraczają rozmiaru 5x lub 6x, jeśli może tego uniknąć, i jest to zamierzone o tym, jakich projektantów wspiera. Wybieram ubrania od projektantów i ludzi, których podoba mi się to, co robią – bo jeśli nie będziesz wspierać takich ludzi, to ich nie będzie w pobliżu – mówi. Lubię kupować ubrania od ludzi, których naprawdę obchodzi moje ciało i plus body. To mnie uszczęśliwia. (Listę marek modowych plus-size polecanych przez Holliday można zobaczyć tutaj.)

Mnie też to cieszy, bo wiem, że jest więcej opcji dla osób z większymi ciałami. Mówię Hollidayowi, że mogę czuć się samotna, kiedy moje dziewczyny idą na zakupy, a ja nie mogę z nimi iść, ponieważ sklepy, do których chodzą, nie oferują mojego rozmiaru.

I tak nie chcę chodzić do żadnego z tych sklepów – mówi. Po prostu kupię słodkie rzeczy w Internecie.

Mówi, że modeling zmienił jej stosunek do mody i, w pewnym sensie, do jej poczucia własnej wartości. To, co ukształtowało moje postrzeganie mojego ciała i siebie, to znalezienie lepszych ubrań – to właśnie zmieniło mój świat, mówi. Dlatego modeling naprawdę zmienił moją samoocenę i sposób, w jaki siebie postrzegam, ponieważ w końcu po raz pierwszy mam dostęp do mody, o której istnieniu nie miałam pojęcia. Jest zdumiona, jak na przestrzeni czasu zmienił się jej stosunek do ciała.

[Moje ramiona są] częścią mojego ciała, z którą wciąż walczę, mówi. Ale nigdy bym tu nie usiadła w miejscu publicznym, sześć lat temu nie zdjęłabym koszuli ani nie pokazała ramion i to jest miłe. Na zewnątrz jest gorąco i miło jest po prostu nie czuć, że muszę się zakrywać, bo martwię się tym, co myślą o mnie inni ludzie.

Tess Holliday otulona różowym materiałem

Oczywiste jest, że Holliday odgrywa rolę opiekunki wśród swoich przyjaciół i rodziny. Ma serce lidera, ale często przerywa rozmowę, aby osiągnąć konsensus, upewnić się, że wszyscy czują się dobrze, pytając, czy cieszymy się jedzeniem i czasem.

Z okazji Dnia Ojca w 2017 roku podzieliła się ze swoimi obserwatorami, że jej mąż Nick cierpi na chorobę psychiczną, jest doskonałym ojcem dla jej dzieci i partnerem dla niej, a ona opiekuje się nim, gdy potrzebuje pomocy. Osobiście szczegółowo opisuje tę dynamikę: Czasami Nick mówi mi: „Umiem o siebie zadbać”. Ale potem codziennie rano przynoszę mu lekarstwa. Wiem, że podoba ci się ta część naszego związku, bo mnie się ona podoba, a on tego potrzebuje i czuję, że się równoważymy.

Zastanawiam się: jeśli Tess Holliday jest tak zajęta opiekowaniem się tyloma ludźmi, kto się nią zajmie? pytam ją.

Nie dbałam o siebie – mówi, co było szczególnie trudne po urodzeniu drugiego dziecka, Bowiego, w czerwcu 2016 roku, kiedy zaczęła doświadczać poważnej depresji poporodowej. Mówi, że ostatnio zmagała się z nieprzepracowaną traumą z dzieciństwa: pisanie tej książki bardzo mnie poruszyło i myślałam, że to już koniec, ale tak nie było.

Holliday twierdzi, że w kwestii zdrowia psychicznego polega na przyjaciołach, chociaż wciąż się uczy, jak to robić. I bardzo polega na mężu. Mówi, że częścią mojej traumy są negatywne wzorce myślowe. Zacznę wpadać w spiralę, wpadnę do króliczej nory i będę potrzebować kogoś, kto [po prostu położy mi rękę na ramieniu i powie] „Weź oddech”. Nick robił to właściwie w drodze tutaj. W lipcu będziemy trzy lata po ślubie, jesteśmy razem już prawie siedem, a ja w tym roku wreszcie uczę się, jak pozwolić mu się kochać.

Przyznaje, że zwracanie się o wsparcie do przyjaciół może być naprawdę trudne, a bycie sławnym może skomplikować sprawę – aktywne życie w mediach społecznościowych może sprawić, że prawdziwe życie stanie się zaskakująco samotne. Kiedy osiągniesz pewien poziom, ludzie po prostu zakładają, że wszystko jest w porządku, mówi. [Moi przyjaciele powiedzą:] „Boże, ostatnio byłeś bardzo zajęty”, a ja na to: „Właściwie to nie byłem, ale w mediach społecznościowych, bo mam już nagrane treści, które mogę opublikować, kiedy nie czuję się dobrze , wygląda na to, że ciągle coś robię”. Dlatego ludzie nie zapraszają mnie na żadne zajęcia. Ludzie nie przychodzą, żeby zobaczyć się ze mną lub dziećmi, ani nie proszą mnie o zrobienie czegoś, ponieważ zakładają, że A. jestem zbyt zajęty, B. nie będę chciał lub C. mam lepsze rzeczy do zrobienia .

Tess Holliday w geometrycznym kostiumie kąpielowym

Holliday twierdzi, że szukała także osobistej i zawodowej porady, która pomogłaby jej w leczeniu depresji poporodowej.

Zaczęłam brać leki na depresję – mówi. Mam life coacha, który był niezwykle pomocny i wspierający. Czuję się jak w Los Angeles, mówiąc, że biorę leki i mam life coacha, ale na początku tego roku dosłownie czułem, że zwariowałem. Zdaniem Hollidaya jest to rozmowa o zdrowiu, którą naprawdę warto odbyć. Większość innych, cóż, nie jest.

Aby pomóc sobie w tych zmianach życiowych i poczuć się lepiej psychicznie, Holliday zaczęła także inaczej się odżywiać. Martwi się, że jej fani i obserwujący mogą odebrać tę zmianę w niewłaściwy sposób, i szybko wyjaśnia: Nadal będę jeść Cheetos i tak dalej. Rozumie, że marka zbudowana na samoakceptacji i wspierająca społeczność zbudowana wokół tego etosu mogą kwestionować zmiany w jej stylu życia, jeśli okażą się porzuceniem tej podstawowej filozofii. To skomplikowane.

samochód z literą w

Czuję się winna – mówi. Ilu ludzi zostaje wepchniętych w blask reflektorów i mają rozmiary plus size? Tracą na wadze. Im większe sukcesy osiągają, tym więcej tracą na wadze. To trudne, bo ci ludzie nie są nikomu winni bycia grubymi. To ich ciało i to, co chcą robić, ale jest też poczucie zdrady, które odczuwają [ludzie z] większymi ciałami i jest to trudne, ponieważ siedzisz w swojej głowie. [Myślałem o tym o] wielu osobach, a ty zastanawiałeś się: „Czy to ich wybór?” Czy wywierano na nich presję [żeby schudli]?”

Holliday dostrzega ironię w tym sposobie myślenia, biorąc pod uwagę jej niechęć do trollowania i kierowania do niej pytań o zdrowie.

Wierzę w robienie rzeczy dla siebie i bycie aktywnym w sposób, który pasuje do Ciebie i Twojego stylu życia, ale cały czas staram się ludziom powtarzać, że nie można oceniać innych ludzi i tego, co robią ze swoim ciałem – mówi. To nie moja sprawa i trzeba po prostu pozwolić ludziom żyć i robić swoje, ale czuję się winna, mówiąc, że dobrze się odżywiam, że jestem aktywna i robię to wszystko” – mówi.

Jest to jednak dla niej bardzo osobista decyzja. Zdałam sobie sprawę, że kochając siebie, przynajmniej w moim przypadku, oznacza to, że bardziej o siebie dbam.

A to, jak wygląda dbanie o siebie, nie jest niczyją sprawą, tylko jej własną. Mogę żyć swoim życiem, mogę być w Disneylandzie i jeść smażonego kurczaka i to jest mój wybór – mówi. To właśnie jest świetne. To moje ciało.

Okładka Tess Holliday SelfGrowth 2018

Ashley C. Ford mieszka na Brooklynie niedaleko Indiany. Obecnie pisze swoje wspomnienia, Czyjaś córka, która zostanie opublikowana przez Flatiron Books pod wydawnictwem An Oprah Book. Ford pisał lub redagował gościnnie dla The Guardian, ELLE, BuzzFeed, Slate, Teen Vogue, New York Magazine, Lenny Letter, INTO i różnych innych publikacji internetowych i drukowanych. Uczyła kreatywnego pisania literatury faktu w The New School i Catapult.Co, a jej prace znalazły się wśród nich Długie I Longreada Najlepsze w 2017 roku.