Evan Rachel Wood o biseksualizmie, wściekłości i życiu po traumie

Evan Rachel Wood i ja siedzimy na kanapie w rogu ogromnego studia fotograficznego w Los Angeles, każde z nas zwinięte w kłębek jak precel: ja z jednym kolanem podciągniętym do klatki piersiowej i mocno przechylonym na bok; Wood, z jedną nogą podciągniętą pod nią, drugą luźno przewieszoną przez krawędź kanapy.

Czy widziałeś krzesło bi? – pyta mnie podekscytowana. Jesteśmy głęboko pogrążeni w rozmowie na temat jej niedawnej obsesji na punkcie internetowych memów na temat biseksualności. Podobnie jak Wood, również jestem bi. Więc tak, absolutnie widziałem krzesło bi.



Jeśli nie jesteś zaznajomiony z żart , w pewnym momencie internet zdecydował, że nieprawidłowe siedzenie jest częścią kultury biseksualnej. Krzesło bi to a krzesło stało się to wirusowe, ponieważ wydaje się, że idealnie pasuje do naszego garbienia, zwisania, krzyżowania nóg i innych krzywych sposobów siedzenia. I w tym momencie Wood i ja, każdy zwinięty w kłębek i skręcony na swoich siedzeniach, jesteśmy w zasadzie dziećmi z plakatu samego krzesła bi.

Dlatego tak mnie to rozśmieszyło, mówi. Bo nawet nie zdawałam sobie sprawy, że coś takiego istnieje, dopóki nie zaczęłam przeglądać swoich zdjęć. Pomyślałem: „My żargon siedzieć!'

W tym miejscu wyznaję, że przed naszą rozmową miałem nadzieję, że spędzimy razem kawałek czasu, śmiejąc się z biseksualnych dowcipów (nawet crowdsourcing popularne definicje katastrofy na tę okazję). Wood przysporzyła sobie fanów – szczególnie kobiet queer – dzięki swojemu zamiłowaniu do szczerego mówienia o biseksualności i, jeśli mam zgadywać, noszenia sporej liczby garnitury przez lata. Można nawet powiedzieć, że osiągnęła status bicon (ikona bi dla prostych). Nie miałem więc zamiaru rozpoczynać z nią wywiadu bez zagłębienia się w tematy, o których można porozmawiać z innymi bi-osobami.

Ale jest też fakt, że przed rozmową kwalifikacyjną wiedziałam, że rozmowa będzie się skupiać na znacznie mroczniejszych i trudniejszych tematach, takich jak przemoc domowa, napaść na tle seksualnym i powrót do zdrowia po traumie. Przynajmniej dla mnie, gdy tak siedzimy i się śmiejemy, te małe, radosne chwile wydają się mile widzianym wytchnieniem – odrobiną komicznej ulgi i wzajemnego uznania przerywającymi skądinąd gotującą się potrawę frustracji i wściekłości. Ponieważ jest mnóstwo rzeczy, o które można się wściekać, i nie tracimy czasu na wgłębianie się w to wszystko.

co oznacza imię Julia

Obraz może zawierać odzież Płaszcz Płaszcz Kobieta Kobieta Rękaw Kobieta Marynarka i marynarka

Wood pracuje w branży rozrywkowej od piątego roku życia, kiedy wzięła udział w przesłuchaniu do głównej roli w filmie Wywiad z wampirem i przegrał z Kirsten Dunst. Jej najważniejsze momenty są wielowymiarowe i różnorodne, począwszy od przełomowej roli nastoletniej buntowniczki w Trzynaście do królowej wampirów Luizjany w Prawdziwa Krew. W przyszłym roku ponownie wcieli się w rolę byłej damy w opałach, Dolores Świat Zachodu trzeci sezon. A w przyszłym miesiącu zadebiutuje w animacji Disneya Kraina Lodu II, wyrażając głosy królowej Iduny, matki Elsy i Anny.

Jednak poza codziennymi zajęciami zawodowymi Wood poświęciła ostatnio dużo czasu na inną pracę: występowała na rzecz osób, które przeżyły przemoc domową, tak jak ona sama.

W lutym 2018 r. składała zeznania przed podkomisją Kongresu Stanów Zjednoczonych w sprawie Karty Praw Osób Ocalałych. W kwietniu 2019 roku Wood składał zeznania przed Komisją Bezpieczeństwa Publicznego Senatu Kalifornii. W swoich zeznaniach Wood szczegółowo opisała swoje własne doświadczenia z przemocą ze strony partnera, opowiadając, że sprawca ją kiedyś związał i poraził wrażliwymi częściami jej ciała, groził jej życiem i zgwałcił ją. Że do dziś jest przerażona, po traumie i jest w trakcie przepracowywania tego wszystkiego.

Opowiadała się za przyjęciem ustawy Phoenix Act, ustawy, którą przygotowała wraz z zespołem osób, które doświadczyły przemocy domowej, i która wprowadza wyjątki od przedawnienia przestępstw z użyciem przemocy domowej. Ustawa Phoenix Act została przyjęta w Kalifornii jednomyślnie po jej zeznaniach (a następnie została uchwalona). zatwierdzony przez wojewodę 7 października ). Teraz Wood chce wprowadzić ustawę Phoenix Act do innych stanów.

W dniu, w którym się spotykamy, ma na sobie kurtkę ozdobioną feniksem – mówi mi, że to prezent i, jak ja to widzę, także dowód jej zaangażowania w sprawę. Stała się zmotywowana do opracowania i popierania Ustawy Phoenix z powodu własnych doświadczeń, gdy próbowała postawić sprawcę przed wymiarem sprawiedliwości. Mówi, że wiele lat po zakończeniu związku zebrała wszystkie posiadane dowody (których, jak twierdzi, było mnóstwo, w tym zdjęcia i nagrania wideo) i poszła do prawnika, ale to nie miało znaczenia. Upłynął termin przedawnienia, a wszelkie dowody w świetle prawa stały się nieaktualne.

Po prostu wydawało mi się niewłaściwe, że możesz wejść na komisariat policji z nagraniem wideo, na którym ktoś popełnia wobec ciebie brutalne przestępstwo, i nic nie można zrobić, mówi mi. To po prostu nie mieściło się w moim mózgu. Chciałem spróbować stworzyć prawo, które złapie ocalałych, którzy prześlizgują się przez szczeliny.

Wood nie podała nazwiska swojego sprawcy. Nie chcę przez to powiedzieć, że system jest schrzaniony – choć, jak podkreśla, jest wyjątkowo popieprzony. Dzieje się tak dlatego, że, po prostu, nadal nie czuje się wystarczająco bezpieczna i chroniona, aby go nazwać. Kiedy ktoś na Twitterze zapytał, dlaczego zachowała anonimowość, Wood odpowiedział , Grozili, że mnie zabiją lub każą zabić.

Bardzo się boję, mówi mi. Ludzie pytają: „Dlaczego nie podasz nazwiska swojego sprawcy?”. A ja na to: próbowałem, próbowałem; Zrobiłem wszystko, co miałem zrobić i powiedziano mi, że nic nie mogę zrobić. Było już za późno.

Tymczasem, jak mówi, składanie zeznań wywołało różnorodne emocje – niepokój, wstyd, uznanie i ulgę, żeby wymienić tylko kilka – ale pod tym wszystkim kryła się prosta prawda: Wood jest wkurzona, że ​​w ogóle musi to robić.

Nie chcę, żeby to była moja historia – mówi. Nienawidzę tego, że to moja historia. Nienawidzę o tym rozmawiać. Nienawidzę tego przeżywać na nowo. Ale dlatego muszę to zrobić. Jeśli to nie ja, to będzie to ktoś inny, kto przeżyje.

Jednym z celów Wooda jest zwrócenie na niego uwagi przemoc domowa swoiście. Między innymi chce rozbić narrację Dlaczego po prostu nie odejdziesz?

Wood kolejno podaje odpowiedzi na to pytanie: istnieje większe prawdopodobieństwo, że ofiara zostanie zabita przez swojego partnera, gdy będzie próbowała opuścić związek. Pobliskie schroniska mogą być pełne. Sprawca przemocy może mieć kontrolę nad jego finansami lub samochodem. Albo wiedzą, kim i gdzie są przyjaciele i rodzina ofiary, i mogą grozić przemocą również im. Mówi szybko i jest dla mnie oczywiste, że zna ten materiał bardzo dobrze, co prawdopodobnie jest konsekwencją pracy, którą wykonuje.

Nie zawsze łatwo jest odejść, mówi Wood. Zabierają ci prywatność lub odbierają ci wolność. Dzieje się to powoli i stale, aż pewnego dnia rozejrzysz się i pomyślisz: „O mój Boże, jestem tu uwięziony”. Jestem uwięziony.

Jeśli ktoś nie zna statystyk lub nie rozmawiał z ofiarą, często jego jedyne wyobrażenie o molestowaniu opiera się na tym, co widzi w mediach, co często wprowadza w błąd. Zakładają, że gdyby znaleźli się w takiej sytuacji, zachowaliby się inaczej – mówi. A to tylko pokazuje, że za mało o tym mówimy i ludzie nie rozumieją kryjące się za tym zawiłości.

I tak jej działalność rzecznicza trwa.


Obraz może zawierać Sport Sporty Woda Człowiek Pływający na zewnątrz i przyroda

Przez długi czas zespół stresu pourazowego (PTSD) był ogólną diagnozą obejmującą objawy, które rozwijają się po przerażającym wydarzeniu, w tym retrospekcje, koszmary senne i silny lęk. Większość ludzi kojarzy to zaburzenie z weteranami wojennymi, ale może rozwinąć się u każdego, kto doświadczył traumy lub był jej świadkiem. Jednak pomimo pojedynczej diagnozy eksperci zaczynają badać, jak objawy zespołu stresu pourazowego (PTSD) mogą się różnić w zależności od traumy, która je spowodowała.

W rzeczywistości niektórzy nalegają nawet na dwie odrębne diagnozy: zespół stresu pourazowego (PTSD), który jest wynikiem jednorazowych traum, takich jak klęski żywiołowe, masowa przemoc, wypadki i gwałty, oraz złożonego zespołu stresu pourazowego (CPTSD), który pojawia się w wyniku długotrwałego, powtarzające się traumy, takie jak udział w wojnie, przemoc domowa, przemoc fizyczna i seksualna w dzieciństwie oraz obozy koncentracyjne. Chociaż CPTSD nie jest jeszcze oficjalnie uznane za odrębny stan w Podręcznik diagnostyczno-statystyczny zaburzeń psychicznych (DSM-5), niektórzy lekarze go zdiagnozują, a wiele osób cierpiących na zespół stresu pourazowego przyjmuje to jako etykietę, która dokładnie opisuje ich doświadczenie. Evan Rachel Wood jest jedną z takich osób.

Wood twierdzi, że objawy CPTSD regularnie wpływają na jej życie. Doświadcza rozłączenia, ataków paniki, nocnych lęków, agorafobii, kontroli impulsów i przewlekłego bólu, żeby wymienić tylko kilka. Przez długi czas trudno jej było płakać nad tym, co ją spotkało, bo – jak twierdzi – ciało ją przed tym chroniło.

nazwy playlist

Jest książka, Ciało utrzymuje wynik , dla wielu osób, które przeżyły traumę, jest to coś bliskiego ewangelii. Eksploracja tego, jak trauma pozostawia ślad w czyimś umyśle, emocjach i ciele, wielu znajduje na jej stronach pocieszenie, a nawet uzdrowienie. Pytam, czy Wood to przeczytał. Tak, i jest to pierwsza książka, którą poleca każdemu, kto cierpi na zespół stresu pourazowego (PTSD).

Czasem boję się zostać sama w domu – mówi. Czasami nie mam nawet siły wyjść z domu, żeby odebrać paczkę. Jestem tak przestraszony. I wtedy naprawdę się wkurzam, bo możesz siedzieć i intelektualizować to cały dzień i mówić: „Nie ma tam nikogo, kto by cię zabił”. Wyjdź za drzwi wejściowe”. Ale twoje ciało jest sparaliżowane. Po prostu tego nie zrobi, ponieważ pamięć jest wciąż w twoim ciele.

Częściowo dlatego tak irytuje ją, gdy ludzie zwalniają ocalałych, każąc im to robić po prostu miej to już za sobą. Wszystko, co chcemy zrobić, to mieć już to za sobą, mówi Wood. Wolałabym o tym nie rozmawiać i nigdy więcej o tym nie myśleć. Ale to niemożliwe.

Szczególnie trudno jest się z tym pogodzić, biorąc pod uwagę obecny klimat polityczny i społeczny, który niemal wymaga, aby ludzie obnażyli swoje najbardziej bezbronne, a nawet traumatyczne prawdy w nadziei na wprowadzenie zmian, tak jak zrobił to Wood. Wraz ze wzrostem zainteresowania ruchem Me Too w 2017 r. w mediach społecznościowych i wiadomościach pojawiał się niemal ciągły zalew historii o napaściach i molestowaniu na tle seksualnym, a dla wielu osób, które przeżyły, takich jak Wood, nie zawsze było łatwo być świadkiem. Fala opowieści z pewnością zwiększyła świadomość na temat zdumiewającego rozpowszechnienia przemocy seksualnej, ale wielu ludzi wywołała też ponowną traumę. Wood mówi, że kiedy uderzyło Me Too, to było jak lawina. Czasem ciężko było wstać z łóżka.

Ale ona też widzi w tym wartość. Mówi na przykład, że publiczne zeznania sprawiły, że poczuła się doceniona w sposób, jakiego się nie spodziewała. Kiedy członkowie Kongresu spojrzeli na mnie i mówili: „Hej, to nie była twoja wina”, po prostu się załamałem na środku sali przesłuchań – mówi. To był pierwszy raz, kiedy naprawdę po prostu odpuściłem. Wiedziałem, że zostałem wysłuchany i wtedy zdałem sobie sprawę: Cholera, tylko tego chciałem. A to oznaczało, że ktoś potwierdził, że coś takiego miało miejsce i mnie usłyszał. To była po prostu potężna rzecz.

Obraz może zawierać odzież, suknię wieczorową, suknię, szatę, modę, osobę ludzką Evan Rachel Wood i rękaw

Potężny I wzmacniający to słowa często wymieniane, gdy ludzie walczą o podstawowe prawa, autonomię cielesną, szacunek i sprawiedliwość, ale nie można zaprzeczyć, że pęknięcie tej tamy było nie lada wyzwaniem. Wood mówi, że nie można okłamywać samego siebie co do tego, gdzie jesteśmy. Tutaj masz to prosto w twarz.

Biorąc pod uwagę wszystko, przez co przeszła, nie jest zaskoczeniem, że bardzo poważnie podchodzi do leczenia i dbania o swoje zdrowie psychiczne. Duża część tego polega na budowaniu i pielęgnowaniu przyjaźni z ludźmi, którzy ją wspierają.

Mam przyjaciół, którzy rozumieją moją przeszłość i traumę” – mówi. Rozumieją mój zespół stresu pourazowego. Nie ma znaczenia, która jest pora nocy. Mogę do nich zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć: „Potrzebuję cię teraz”. A oni się pojawią i będą trzymać mnie za rękę, aż zasnę.

Dużą część jej dbania o siebie stanowią ludzie, a także całkiem solidny zestaw narzędzi w zakresie zdrowia psychicznego, który rozwijała przez lata. Ma w nim mnóstwo mechanizmów radzenia sobie, po części dzięki obsesji na punkcie samopomocy. Jest także wielką zwolenniczką terapii i leczenia psychicznego u lekarza. Po prostu uważam, że każdy powinien mieć terapeutę, tak jak ma to miejsce w przypadku zwykłego lekarza” – mówi. A płacz też bardzo pomaga. Teraz ciągle płaczę – mówi. Kocham to, bo tak długo walczyłam z płaczem, ale teraz naprawdę przyjmuję to z otwartymi ramionami.

Oczywiście to, że Wood ma narzędzia, nie oznacza, że ​​zawsze łatwo jest z nich skorzystać – irytująca rzeczywistość, o której zapewne wie każdy, kto był na terapii. „Jedną rzeczą, z którą musiałam się pogodzić, było to, że terapia nie naprawi wszystkiego” – mówi. I nie jest to rozwiązanie kompleksowe i ostateczne. Myślę, że wiele osób myśli, że pójdą na terapię i po prostu powiedzą ci, co masz robić. Nie, ich zadaniem jest doprowadzenie cię do wody, ale to ty wykonujesz tę pracę.

Proszenie o pomoc nie zawsze przychodziło jej naturalnie. Miała 22 lata, kiedy po raz pierwszy założyła kamizelkę ratunkową, kiedy zgłosiła się do szpitala psychiatrycznego po próbie samobójczej. Przed tym momentem – czasem, który nazywa swoim dnem – mówi, że złość utrudniała jej wyciągnięcie ręki, gdy potrzebowała wsparcia. Kiedy dotarłam do punktu, w którym ludzie chcieli mi pomóc [...], byłam na nich zła, że ​​nie pomogli mi wcześniej” – mówi.

Obraz może zawierać odzież Osoba ludzka Poza taneczna i zajęcia rekreacyjne

Nie oznacza to, że Wood nie uważa, że ​​gniew może czasami leczyć. Czasem po prostu muszę się wściec – mówi. Zdecydowanie jestem winna tego, że siedzę sama w domu i krzyczę z całych sił, bo muszę to z siebie wyrzucić. Dostrzega także oczyszczającą wartość po prostu… niszczenia gówna. W tym celu Wood twierdzi, że czasami chodzi do pokojów wściekłości. Jest takie w centrum Los Angeles, mówi mi: to raj dla niszczycieli, gdzie możesz założyć sprzęt ochronny i wybierać z dobrze zaopatrzonego arsenału narzędzi, takich jak rury, kije, młoty i młotki. Wtedy możesz siać spustoszenie w sposób, w jaki rzadko pozwala się kobietom, burząc wszystko, od talerzy, przez lustra, po telewizory.

W zeszłym roku Wood zebrał kilku przyjaciół, aby po przesłuchaniach Kavanaugh udali się do pokoju wściekłości. Powiedzieliśmy sobie: „OK, jedziemy” – wspomina ze śmiechem. Wood często to robi – mam na myśli śmiech w cudowny i nieskrępowany sposób, całkowicie sprzeczny z tematem. To pojawia się w trakcie naszej rozmowy, niezależnie od tego, czy mówimy o skutkach zespołu stresu pourazowego, czy o skutkach bi-chrzesła. Szczerze mówiąc, to znajomy nastrój z 2019 roku. Kiedy wszystko się sypie, co innego możesz zrobić, jak nie śmiać się i wściekać? „W tamtym momencie nie było innego sposobu, aby sobie z tym poradzić” – mówi. (Zastanawiam się w tej chwili, dlaczego zdecydowaliśmy się spotkać w Milk Studios, skoro zamiast tego mogliśmy rozwalić kilka faksów podczas rozmowy. Może następnym razem.)

Mimo to, nawet przy wszystkich dostępnych jej narzędziach i latach praktyki w tym zakresie, poświęcenie czasu na zadbanie o siebie czasami nie jest takie proste, zwłaszcza gdy inni na niej polegają, bez względu na wszystko. Jako matka sześcioletniego syna Wood dobrze to rozumie. Mówi, że łączenie macierzyństwa z dbaniem o własne zdrowie psychiczne wymaga pewnej nauki. „To naprawdę delikatna równowaga między dbaniem o siebie i koniecznością bycia tam przez cały czas w tym innym życiu, a także brakiem poczucia winy, że poświęcam czas na zaopiekowanie się sobą” – mówi. Bo wiem, że jeśli tego nie zrobię, nie będę najlepszą mamą dla mojego dziecka.

Jest jednak dobra strona: wykorzystuje to, czego nauczyła się z własnych doświadczeń, aby zapewnić swojemu synowi niezbędne narzędzia samozachowawcze. Niektóre z rad, które mu przekazała, dotyczyły tego, jak sobie poradzić, jeśli ma okropny dzień, czuje się przytłoczony, rozkojarzony lub po prostu zły i nie może poczuć się lepiej. „Chcę, żebyś najpierw zrobił trzy rzeczy” – mówi mu w takich przypadkach: „Wyśpij się, wypij dużo wody i posłuchaj muzyki”.

Wood modeluje zachowanie swojego syna także w inny sposób. Biorąc pod uwagę, że wiele skomplikowanych rozmów, w których toczy się obecnie nasza kultura, dotyczy przemocy i traumy ze strony mężczyzn, wychowywanie małego chłopca jest, delikatnie mówiąc, interesującym czasem.

Mogę mieć tylko nadzieję, że wychowuję dobrego człowieka – mówi. Wie, że część tego będzie dotyczyć poruszania się w kulturze przemocy na tle seksualnym i tego, jak wiele konsekwencji toksycznej męskości wiąże się z wyuczonymi zachowaniami. To tak samo rozmowa o chłopcach. Mam wrażenie, że ich zawodzimy, nie zajmując się faktem istnienia kultury przemocy. Mam nadzieję, że pewnego dnia mężczyźni będą oburzeni tymi gównianymi stereotypami, które w ich imieniu propagujemy, bo ja jestem oburzony z powodu mojego syna.

Wood wzięła pod uwagę syna, podejmując decyzję o opowiedzeniu historii przemocy domowej. Wiedziała, że ​​pewnego dnia może przeczytać jej zeznania lub odkryć inne artefakty z jej przeszłości. Posadziła go więc i wyjaśniła mu, co się jej przydarzyło, w sposób zrozumiały dla dziecka. Mówi, że było mu z tego powodu smutno, ale też czuł się dobrze. Przede wszystkim był po prostu szczęśliwy, że z mamą wszystko w porządku.

marki samochodów z literą e

Myślę, że to zainspirowało go do pragnienia bycia lepszym człowiekiem – mówi. Wspomina czasy, gdy jej syn dostrzegał otaczającą go kulturę, wyłapując takie rzeczy, jak subtelny seksizm i przeciwstawiając się stereotypom. Wood mówi, że dzieci są przez większość czasu bardziej wyrozumiałe niż dorośli. Potrafią naprawdę wiele znieść, jeśli jesteś z nimi naprawdę szczery i dajesz im szansę. Mają tak otwarte serca, są bardzo chętni do nauki i prowadzenia rozmów.

Pytam Wood, czy kiedykolwiek odczuwała presję jako osoba, która tak otwarcie mówi o swoim zdrowiu psychicznym, aby sprawiać wrażenie bardziej wyleczonej lub w lepszym stanie, niż w rzeczywistości czuje, aby dać mocny przykład.

Ona kręci głową, że nie. Kiedyś myślałam, że na bycie silną nie ma wpływu – mówi. A teraz dla mnie bycie silnym oznacza pozwolenie, aby to na ciebie miało wpływ, ale jednocześnie możliwość przejścia obok niego, zobaczenia bólu, przejścia przez niego, pozwolenia, by przez ciebie przepłynął, a następnie pozwolenia mu odejść. Można się przełamać i nadal być silnym.

Podsumowując, Wood zdaje sobie sprawę, że dzieło uzdrawiania może nigdy nie zostać zakończone – nie całkowicie.

Teraz, gdy jestem starszy, mam chwile, w których mówię: „Nie, już nad tym pracowałem!”. Poradziłam sobie z tym!” – mówi, gestykulując, jakby przeklinała niebiosa. Jest to frustracja, którą rozpozna każdy, kto przeżywa traumę. A teraz zaczynam zdawać sobie sprawę, że nawet rzeczy, nad którymi pracowałeś i które wydawało Ci się, że już za nimi, czasami wracają. Musisz jeszcze raz nad tym popracować. To ciągły proces.


Ten obraz może zawierać twarz człowieka, głowę kobiety i kobietę

Syn Wood towarzyszył jej na planie i w pewnym momencie włącza się do naszej rozmowy, aby sprawdzić, co u jego mamy. Właściwie to o tobie rozmawialiśmy, mówi mu Wood. Zadowolony z tej odpowiedzi, ponownie odbija się w plamie blond włosów, a my się śmiejemy, patrząc, jak odchodzi. Wykorzystuję tę chwilę, aby zapytać ją, czy rozmawiała z nim o swojej seksualności. O tak, odpowiada, dodając, że kiedy zapytała go, co by pomyślał, gdyby zaczęła spotykać się z kobietą, odpowiedział entuzjastycznie. On na to: „Myślę, że to byłoby niesamowite”. To byłoby super!” – wspomina.

A gdybyś się zastanawiał, tak, Wood ma obecnie partnera, o którym twierdzi, że jest niebinarny. I pomimo tego, co niektórzy mogą pomyśleć, randkowanie z kimś, kto nie jest cis kolesiem, nie jest dla niej niczym wyjątkowym. Wiele osób pyta: „Dlaczego nie utrzymujesz żadnych publicznych relacji z kobietami?”. Ja na to: Nie ukrywałem żadnych moich związków z kobietami. Byliśmy razem fotografowani. Byliśmy poza domem. Trzymaliśmy się za ręce. Wszyscy zawsze zakładali, że jesteśmy przyjaciółmi.

Wiesz, po prostu dziewczyny są kumplami.

Wood ma jeszcze inne biseksualne pretensje, skoro już o tym myśli. Aby wymienić tylko kilka: osoby twierdzące, że biseksualność narzuca binarność i wyklucza osoby trans i niebinarne (kiedy identyfikuję się jako bi, dla mnie oznacza to wszystkich); zmęczeni biseksualiści to po prostu zdezorientowany mit (zawsze powtarzam: biseksualiści nie są zdezorientowani co do tego, kim są; mylą się co do tego, gdzie pasują na świecie); i różne katastrofalne bi shenanigany (tyle razy spotykałem się z ludźmi sam na sam i musiałem powiedzieć: „Przepraszam, jestem bi. Muszę tylko wiedzieć: czy to randka? ').

A do tego dochodzi fakt, że dorastając, nigdy nie czuła, że ​​może otwarcie mówić o swojej seksualności. Które, powiązane. W kółko wymieniamy wspomnienia z naszych doświadczeń, gdy dziecko queerowało: lekceważenie własnych uczuć, niezdolność do odróżnienia celów życiowych od celów żony i potykanie się, aby znaleźć swoją drogę. Dla Wood bycie biseksualnym w szkole średniej oznaczało poczucie, że coś jest z nią nie tak, lub bycie minimalizowanym do stereotypu, ponieważ nigdy nie była w stanie w pełni wyrazić swoich uczuć.

Teraz twierdzi, że widzi różnicę, szczególnie w rozmowie z synem, a także z młodszą siostrą, która jest w liceum. Pomyślałem: „Więc dzieci są teraz w szkole”. A ona na to: „O tak, jest mnóstwo dzieciaków” – mówi Wood. To po prostu rozwala mój umysł. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jak inne byłoby moje życie, gdybym mogła być tym, kim jestem – mówi mi.

Ten obraz może zawierać roślinę trawę okulary przeciwsłoneczne akcesoria akcesoria odzież odzież meble ludzie i osoby

Mówiąc o dorastaniu, jeśli Wood wychowuje syna, stosując podstawowe formy samoopieki i świadomości kulturowej, chcę wiedzieć, jakie wartości kształtujące ukształtowały jej jako młoda osoba. Zajmowałam się astrologią, muzyką i Disneyem – mówi. I tyle. To była Trójca Święta.

Nic dziwnego, że jest zachwycona obecnością Kraina Lodu II. Disney nauczył mnie śpiewać, mówi. Nauczyła mnie o śmierci, nauczyła mnie miłości, nauczyła mnie odwagi, tego, czym realna jest prawdziwa siła i prawdziwa przyjaźń. Wszystko to jest w środku Kraina Lodu II. To prawdziwa historia o dojrzewaniu, w której odkrywasz, kim naprawdę jesteś i akceptujesz siebie.

Musiałem zapytać: czy ona wiedziała, że ​​niektórzy ludzie kibicowali Elsie, aby była gejem? I och, ona wie. Pamiętam, jak pewnego dnia poszłam do pracy i powiedziałam: „Czuję, że ludzie będą wkurzeni, gdy dowiedzą się, że nie jestem dziewczyną Elsy”.

I chociaż jest fanką gejowskiej księżniczki Disneya, jest więcej niż zadowolona ze swojej roli matki Elsy i Anny, postaci, która zginęła w pierwszym filmie. „Pomyślałam: Wow, jedyną rzeczą tak fajną jak bycie księżniczką Disneya jest bycie mamą Disneya, która umiera” – mówi.

Użyczenie głosu postaci Disneya było jej sekretnym celem już od jakiegoś czasu — nacisk położony był na sekret. Mam sekretne cele, o których nikomu nie mówię – mówi. Nie lubię siebie rozczarowywać, w ogóle nie lubię rozczarowywać ludzi, więc zatrzymuję to dla siebie. Lubię stawiać sobie zupełnie nierealne standardy i dopasowywać się do nich.

Ponieważ Wood wymieniła astrologię jako trzecią część swojej świętej trójcy, jako inna Panna mam obowiązek zwrócić jej uwagę, że jest to punkt widzenia bardzo Panny. Czy ty wierzyć w astrologię czy nie , śledzi Wooda, który uważa się za perfekcjonistę, a jest to cecha zwykle kojarzona z naszym wspólnym znakiem. Potrafię być dla siebie naprawdę surowa – mówi. Muszę pogodzić się z tym, że coś nie jest idealne, a to jest trudne. Ale wiem, że w tym momencie poczuję się gorzej, jeśli nie spróbuję.

Po długim objeździe po konturach horoskopu urodzeniowego Wooda (księżyc Ryby, wschodzący Strzelec!), namawiam ją, aby powiedziała mi jeszcze tylko jeden ze swoich sekretnych celów: w końcu gościć SNL. Manifestuję to. Mówię to teraz – mówi. Resztę zachowuje dla siebie, zapewne do czasu, aż niewątpliwie je zrealizuje.

rzeczy z

Obraz może zawierać odzież, odzież, trawę, ludzką osobę, spodnie i sweter

Pod koniec naszej rozmowy wciąż myślę o czymś, co niedawno omówiłem z moją terapeutką: powiedziała mi – i tutaj parafrazuję – że jeśli jesteś osobą, która zazwyczaj jest bardzo otwarta na rzeczy, które inni uważają za tematy tabu ( jak na przykład zespół stresu pourazowego (PTSD), napaść i trauma na tle seksualnym), ludzie często zakładają, że jesteś otwarty wszystko. Ale bardzo często tak nie jest. Pytam więc: o jakich rzeczach Woodowi naprawdę trudno jest mówić?

Musi o tym pomyśleć. Do widzenia, mówi. Mam czasami poważny problem z zakończeniami i zaakceptowaniem ich końca. Prawdopodobnie o to chodzi, że gdybyś naprawdę mnie o to zapytał, odpowiedziałbym: „Nie, nie chcę o tym rozmawiać”.

Nie naciskam. Kiedy jesteś osobą, która regularnie pokazuje swoje serce i ból, aby pomóc innym czuć się mniej samotnym, zasługujesz na pewne słabości, które są tylko dla ciebie. Ponieważ wszyscy mamy swoje gówno: od złych mechanizmów radzenia sobie, przez traumy, przez które wciąż przechodzimy, przez problemy ze zdrowiem psychicznym, po po prostu życie z dnia na dzień w burzliwym świecie wokół nas.

Wszyscy jesteśmy, zgadzamy się, trochę popieprzeni.

Jest ktokolwiek OK, teraz? – pytam, gdy przygotowujemy się do rozstania.

Nie wiem, mówi Wood. Ale dobra wiadomość jest taka, że ​​nikt z nas nie jest z tym sam.

Ten obraz może zawierać odzież, odzież, roślinność, człowiek, słowo, kobieta, na zewnątrz i spodnie