Mam dość prób bycia „idealnym” grubym człowiekiem

Być grubasem w społeczeństwo zbudowane dla szczupłych ludzi może być wyczerpujące. Powszechne nastawienie antytłuszczowe oznacza, że ​​otyli ludzie mogą stanąć przed wyzwaniami w zaspokajaniu nawet najbardziej podstawowych potrzeb. Możemy mieć trudności ze znalezieniem opieki zdrowotnej, która nie byłaby kształtowana przez uprzedzenia lub politykę wykluczającą naszych dostawców. Solidnie płacimy więcej pieniędzy na podstawowe potrzeby ( czasami nazywany podatkiem od tłuszczu ) jednocześnie zarabiając mniej pieniędzy niż nasze szczupłe odpowiedniki. I kłócimy się z przekonaniem innych, że jesteśmy nie tylko mniej zdrowi od osób szczupłych, ale wręcz przeciwnie jesteśmy także gorsi moralnie .

Wśród wszystkich barier instytucjonalnych i systemowych osoby otyłe borykają się także ze spełnieniem wielu silnie zakorzenionych i często sprzecznych oczekiwań otaczających nas osób. Mówi się nam, że nie przejmujemy się tym, co myślą inni ludzie, ale oczekuje się, że zwrócimy uwagę na nasze doświadczenia związane z uprzedzeniami przeciwko tłuszczom jako sygnał alarmowy, który zmotywuje nas do utraty wagi. Oczekuje się od nas pewności siebie, ale jeśli okażemy tę pewność publicznie, spotykamy się z krytyką za gloryfikowanie otyłości. Jeśli nie podoba nam się uprzedzenie antytłuszczowe, z jakim się spotykamy, mówi się nam, że mamy po prostu poddać się operacji odchudzającej, co jest mandatem, który może kosztować dziesiątki tysięcy dolarów z własnej kieszeni i obejmuje miesiące lub lata obserwacji procedur i na zawsze zmienia funkcjonowanie naszego organizmu oraz żywność, którą możemy spożywać.



Mówi się nam, że powinniśmy kochać i akceptować swoje ciała takimi, jakie są, ale nosić tylko pochlebne ubrania, które zakrywają nasze ciała, pozwalając widzom zapomnieć o tłuszczu czającym się pod ubraniem zaprojektowanym tak, aby szczupłe osoby mniej czuły się niekomfortowo w ciałach, które mamy nosić Miłość. Mówi się nam, abyśmy nosili ubrania wyprodukowane etycznie, bez względu na fakt, że marki stosujące rozsądne praktyki w zakresie ochrony środowiska i pracy często kończą się na rozmiarze 2X lub 3X, czyli znacznie poniżej rozmiarów, których potrzebuje wiele grubych osób.

Te sprzeczne oczekiwania nie pochodzą tylko od obcych, przechodniów w naszym życiu. Zbyt często pochodzą od rodziny, partnerów, pracodawców i lekarzy – mocnej mieszanki naszych najbliższych bliskich i strażników, którzy bezpośrednio kontrolują naszą zdolność do zaspokajania własnych potrzeb. A ten ciągły napływ sprzecznych instrukcji pozostawia grubym ludziom długą listę żądań, ale bez jasnej drogi naprzód. Bądź pewny siebie, ale nie zbyt pewny siebie. Nie przejmuj się tym, co myślą inni ludzie, ale postępuj zgodnie z ich instrukcjami. Kochaj swoje ciało, ale tylko tak, jak tego chcę.

Podobnie jak wielu grubych ludzi, spędziłem całe życie, próbując pogodzić i sprostać każdemu z tych żądań. Mając dwadzieścia kilka lat, spędziłam wieki na tworzeniu idealnego stroju, który spełniałby oczekiwania wszystkich: czegoś, co całkowicie zakrywałoby moją skórę, z wyjątkiem twarzy, szyi i dłoni, ale byłoby zrobione w jasnych kolorach, z cekinami lub zabawnymi drukuje. Pokaż mi, że kochasz swoje ciało, ale nie każ mi na nie patrzeć . Nauczyłam się przyjmować komplementy i odrzucać je, aby nie wyglądać na zarozumiałą lub nienawidzącą siebie. Bądź pewny siebie, ale nie przesadnie.

Jednak w ostatnich latach zdałam sobie sprawę, że odpowiedzialność za pogodzenie tych sprzecznych oczekiwań nie należy do mnie. Nie muszę stać się idealną grubaską osobą, zaprojektowaną tak, aby spełniać potrzeby wszystkich oprócz moich własnych. Nie muszę też po cichu projektować swoich zamówień w restauracjach, aby uniknąć spojrzeń i komentarzy ze strony przyjaciół i nieznajomych. Nie muszę rozumieć wymagań innych wobec mnie. Ta odpowiedzialność spoczywa bezpośrednio na ich barkach.

Być może, kiedy to czytasz, pragniesz zobaczyć, jak robię coś innego. Może chcesz, żebym nosiła, co chcę, bez opamiętania. Może chcesz, żebym zakończyła moje relacje z ludźmi, którzy tak wiele ode mnie wymagają i innymi grubymi ludźmi. (Łatwiej to powiedzieć niż zrobić, kiedy tak wielu z nas wyraża silne uprzedzenia wobec grubych osób i na korzyść szczupłych osób.) A może myślisz, że powinnam po prostu schudnąć .

Jeśli czujesz, że masz w gardle instrukcje dla mnie lub innych grubych ludzi, to zapytam Cię: Co chcesz, żeby robili grubi ludzie?

Czy chcesz, żebyśmy stali się szczupli? Jak? Gdy? Co powinniśmy zrobić w międzyczasie? Co zrobić, gdy zdecydowana większość z nas po prostu przyzwyczajenie osiągnąć ten cel? I dlaczego jest dla Ciebie takie ważne, żeby grubi ludzie wyglądali tak, jak Ty chcesz, żebyśmy wyglądali? Co by to zmieniło dla Ciebie?

Czy chcesz, żebyśmy pieprzyli hejterów i po prostu kochali swoje ciała? Co robisz, aby stworzyć świat, w którym jest to możliwe? Czy pracujesz nad tym, aby osoby otyłe miały dostęp do opieki zdrowotnej, odzieży i innych podstawowych artykułów pierwszej potrzeby? Czy pytasz grubych ludzi w naszym życiu, czego potrzebujemy, aby to zrobić, czy też jakie są bariery dla zwodniczo prostego żądania (i pałki), jakim jest miłość do swojego ciała?

Czy chcesz, żeby grubi ludzie nosili pochlebne ubrania? Dlaczego? A co z widokiem grubych ludzi w ubraniach, które Twoim zdaniem nie są pochlebne, co sprawia, że ​​czujesz się niekomfortowo? Czy twój dyskomfort związany z patrzeniem na ciała grubych ludzi powinien przeważać nad naszym prawem do noszenia tego, co chcemy?

W końcu te żądania ujawnić znacznie więcej na temat oczekiwań naszego społeczeństwa wyobrażeń na temat grubych ciał i uprawnień do nich, niż same ujawniają na temat grubych ludzi. Żądania te w przeważającej mierze powstają w próżni, z dala od rzeczywistych doświadczeń grubych ludzi lub jakichkolwiek naszych deklarowanych potrzeb.

Więc nawet jeśli wiesz, czego chcesz, żeby robili grubi ludzie, zadałbym inne, głębsze i trudniejsze pytanie: Dlaczego osobiście chcesz, żeby robili grubi ludzie? wszystko spełnić własne oczekiwania?

Czy zmiana zachowania grubych ludzi zmieniłaby coś dla Ciebie? Jak? Dlaczego? Czy masz jakieś znaczące doświadczenie życiowe na poziomie osoby, którą wykładasz? Czy zapytałeś ich, czego chcą i potrzebują? Dlaczego ważne jest, aby robili to samo, co Ty? I być może najbardziej drażliwe pytanie ze wszystkich: dlaczego czujesz się uprawniony do mówienia grubym ludziom, jak mają żyć?

Zbyt często otyli ludzie biorą na siebie ciężar radzenia sobie z wieloma, skomplikowanymi i sprzecznymi wymaganiami. Zasadniczo jednak nie jest to nasza odpowiedzialność. To ludzie stawiający te żądania muszą nadać im sens. Co więcej, to od tych ludzi zależy, nad czym będą musieli popracować własną, zinternalizowaną dominację przestać postrzegać siebie jako arbitrów tego, co grubi ludzie powinni, a czego nie powinni robić. W końcu nasze życie, podobnie jak Twoje, jest złożone, śliskie i ciągle się zmienia. I tak, nasze życie jest zasadniczo kształtowane przez uprzedzenia przeciw tłuszczowi – uprzedzenia, z którymi większość ludzi, którzy nie byli grubi, nie ma prawdziwych, konkretnych umiejętności, aby sobie z nimi poradzić. Jednak zamiast skonfrontować się z tym, czego nie wiedzą, zbyt wiele osób, które nie są grube, stawia ogólne wymagania wobec naszego życia, naszych relacji, naszego postępowania, a nawet naszego wizerunku.

Nie, kwestia pogodzenia tych sprzecznych żądań nie należy do nas. To jest twoje. Co chcesz, żebyśmy zrobili? Dlaczego chcesz, żebyśmy to zrobili? Co Cię uprawnia do doradzania nam w sprawie doświadczeń, których prawdopodobnie nigdy nie miałeś? I dlaczego uważasz się za arbitra tego, co grubi ludzie w ogóle powinni robić?

Powiązany:

nazwa projektu