Co warto wiedzieć o dermatofagii, zaburzeniu „zjadania skóry”, które powoduje, że obgryzam własne palce

Większość ludzi jest na tyle uprzejma, że ​​nie mówią nic, jeśli zauważą moje ręce. Moje palce, poranione i czerwone, a czasem krwawiące, są słusznie powodem ciekawości, jeśli nie wręcz niepokoju. Jestem zatem wdzięczny, że zasady przyzwoitości często chronią mnie przed koniecznością wyjaśniania, na co cierpię dermatofagia , zaburzenie, które sprawiło, że gryzę palce od ponad 20 lat.

Osoby cierpiące na dermatofagię – co dosłownie oznacza zjadanie skóry – regularnie odczuwają potrzebę gryzienia własnej skóry.

Zaburzenie to zalicza się do Powtarzające się zachowania skupione na ciele (BFRB) i jest powszechnie akceptowana jako taka związane z zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (OCD). (Inne BFRB, o których być może wiesz, to trichotillomania lub zaburzenie wyrywania włosów oraz wyrywanie skóry lub zaburzenie wyrywania skóry). Podczas gdy niektóre osoby z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi – które obejmują również praktykowanie pewnych powtarzalnych zachowań w odpowiedzi na złe uczucia, takie jak lęk – doświadczają dermatofagii, a nie każdy z dermatofagią ma OCD. Czasami jest to przejaw stresu lub niepokoju albo nawykowa reakcja na uczucie dyskomfortu, coś w rodzaju mechanizmu radzenia sobie.



Zwykle, tak jak w moim przypadku, dzieje się to na palcach, ale niektórzy gryzą też inne części ciała, np. wewnętrzną stronę policzków. Nigdy nie znałem nikogo, kto by się na tym znał, a ja nawet o tym słyszałem dopiero trzy lata temu, kiedy szperałem w Internecie. Wyszukiwanie w Google objawów może być błędne (nie mówiąc już o wciągnięciu w dawno porzucone wątki na Reddicie), ale byłem pewny swojej autodiagnozy, gdy zobaczyłem, że materiał jest zgodny z moim doświadczeniem. Niektórzy ludzie mogą nigdy nie uzyskać profesjonalnej pomocy, a inni z tego wyrastają. Ale w zeszłym roku w końcu porozmawiałam o tym z terapeutą.

Nie pamiętam dokładnie, kiedy i dlaczego zacząłem gryźć, ale byłem w podstawówce. Znalazłam ukojenie w praktyce, mimo że zdawałam sobie sprawę z jej nieco zwierzęcej rzeczywistości. Ale już jako dziecko byłam zamknięta w sobie i nieśmiała społecznie. Poczułam dalszą izolację, myśląc, że tylko ja żułam jej palce – przekonanie to tylko pogłębiło mój wstyd. Ale poczułam pewną ulgę, gdy odkryłam w Internecie, że są na świecie inni ludzie tacy jak ja. Istnieje nawet przydomek dla osób cierpiących na dermatofagię: ukąszenia wilka (fajny przydomek, który żałuję, że nie został mi przyznany z lepszego powodu).

Z radością dowiedziałam się, że nie jestem tak samotna, jak początkowo myślałam. Ale wraz z tą satysfakcją przyszedł pewien stopień dyskomfortu, gdy zdałem sobie sprawę, że jest ze mną jeszcze jedna rzecz nie tak. Miałem teraz zaburzenie w dobrej wierze, z oficjalnym tytułem i w ogóle. To prawda, że ​​​​od gimnazjum cierpiałem na depresję kliniczną, ale depresja, choć może być napiętnowana, była przynajmniej czymś, wokół czego ludzie mogli się otrząsnąć. Dermatofagia była czymś zupełnie innym. Na przygnębienie nie patrzy się z boku, jak na jedzenie własnego ciała.

Wiele osób rozumie obgryzanie paznokci, a kiedy ludzie przyłapią mnie na przeżuwaniu w miejscu publicznym, często myślą, że obgryzam paznokcie. Doceniam, kiedy mogę się wtopić w otoczenie i wyglądać normalnie. W końcu obgryzanie paznokci to po prostu tik nerwowy. Nieszkodliwy; do przyjęcia. Może to zły nawyk, ale ostatecznie można go wybaczyć. Z drugiej strony dermatofagia jest po prostu…. dziwny .

Drobne rzeczy, takie jak wyciąganie ręki po resztę od kasjera, pisanie na klawiaturze, branie lekcji gry na pianinie lub używanie rąk na lekcjach, gdy byłem nauczycielem, wywoływały u mnie niepokój, ponieważ moje wadliwe palce są z przodu i pośrodku.

Co się stało z twoimi palcami? zapytał pewnego dnia mój student. Mając zaledwie 8 lat, nie opanowała jeszcze sztuki dyskrecji. Zawstydzona, spojrzałam na swoje dłonie, instynktownie zaciskając je w pięści, z kciukami schowanymi, jak to często robiłam, kiedy straciłam gardę i ktoś mnie zauważył. Czy wiesz, jak niektórzy obgryzają paznokcie? Odpowiedziałem. Skinęła głową. Cóż, ciągnąłem dalej, czasami gryzę się w skórę. Pozornie usatysfakcjonowana tą zwięzłą odpowiedzią, wróciła na swoje miejsce.

W niezwykle ograniczonym życiu randkowym, jakie miałam, zanim poznałam męża na studiach, część tego czasu spędziłam na obawie, że jakiś facet zauważy moje palce i zapyta o nie (no dajcie spokój, miała to 8-latka). Zawsze byłam wdzięczna za słabo oświetlone miejsca i swetry z długimi rękawami, które mogłam zdjąć, aby zapewnić sobie potrzebny kamuflaż. Gdyby mężczyzna próbował trzymać się za ręce, krzywiłabym się, mając nadzieję, że poczuje tylko te części, które są miękkie, gładkie i bezpieczne. Zawsze miałam standardową niepewność, jaką ma wiele kobiet w stosunku do swojego ciała (małe piersi, niesforne włosy, niedoskonała skóra), ale oprócz tego miałam też ten niezwykły problem ze zdrowiem psychicznym. Jak możesz sobie wyobrazić, zdziałało to cuda dla mojej samooceny.

Wiem, że to obrzydza ludzi, ale ostatecznie chciałbym, żeby ludzie zrozumieli, że nie jest łatwo zapanować nad tym zaburzeniem.

Przez te lata kilka razy próbowałem rzucić palenie. Zwykle potrafię wytrzymać jakiś czas bez gryzienia, pozwalając sobie na chwilę zagojenia. Wracam jednak do mojego skubania. Zwykle dochodzę do punktu, w którym nie jestem w stanie pokonać pokusy. Powtarzam sobie, że nie jest tak źle, to właśnie robię.

Niektóre dni są lepsze od innych. Zauważyłam – i jest to częste u osób cierpiących na tę przypadłość – że stresujące sytuacje zaostrzają moją dermatofagię. Niezależnie od tego, czy chodzi o zbliżający się termin, czy o niewygodną rozmowę, dłubię i gryzę bez opamiętania. Wiele osób je wygodne jedzenie; niestety tak się składa, że ​​to moja własna skóra.

Próbowałem robić manicure, nakładać obrzydliwe smaki, takie jak zmywacz do paznokci, a nawet własną woskowinę, na bolące przydatki, bandażować opuszki palców i stosować inne kreatywne lekarstwa. Żadna z tych metod nie odniosła długotrwałego sukcesu. Oprócz tych tymczasowych rozwiązań, nawet bolesne uwagi innych, moja próżność lub wszechobecna możliwość infekcji przez moje otwarte rany nie wystarczyły, aby definitywnie przestać.

Niemniej jednak zdecydowanie radzę sobie lepiej niż kiedyś: obecnie staram się zwracać uwagę na to, kiedy chcę ugryźć, a następnie znajdować od tego odwrócenie uwagi. Redukcja stresu również pomaga. Udało mi się wytrzymać pięć tygodni bez gryzienia – to był mój najdłuższy okres w historii – kiedy wyeliminowałam czynniki stresogenne. W tym miesiącu dołączyłem także do grupy na Facebooku dla innych osób z BFRB, aby znaleźć wsparcie i jasność w sprawie tego frustrującego zaburzenia.

Moja dermatofagia jest zarówno przyczyną, jak i produktem ubocznym wstydu i stresu – cyklu, w którym tkwię od ponad dwóch dekad. Mogę zmusić się do zatrzymania się na jakiś czas, ale jest to ogromne wyzwanie i będę musiał nad nim pracować każdego dnia.

Powiązany:

  • Jeśli kochasz kogoś cierpiącego na OCD, być może będziesz musiał przestać zapewniać tę osobę, że wszystko jest w porządku
  • 9 wskazówek, jak radzić sobie z powtarzającymi się zachowaniami skupionymi na ciele u osób, które je mają
  • Jak sobie radzić z trichotillomanią w miejscu pracy