Gotowanie farszu w indyku jest w rzeczywistości niebezpieczne — co musisz wiedzieć

Podobnie jak rozbijanie drzwi w Czarny piątek i róg obfitości, gotowanie farszu w indyku to jedna z tych starych tradycji Święta Dziękczynienia, na które tak naprawdę nie ma miejsca we współczesnym świecie. Jasne, obok wszystkich pysznych i zdrowych dodatków oraz fantazyjnych koktajli, nadziewany indyk wygląda całkiem fajnie, cały udekorowany na stole. Może nawet ma na sobie te dziwne indycze botki. Ale jeśli chodzi o to, gotowanie farszu w ptaku zajmuje więcej czasu, nie smakuje tak dobrze i może być potencjalnie niebezpieczne.

Lisa Sasson, profesor nadzwyczajny ds. żywienia na Uniwersytecie Nowojorskim Steinhardt, mówi SelfGrowth, że indyka należy zawsze gotować, aż osiągnie 165 stopni Celsjusza – to temperatura, w której drób staje się bezpieczny do spożycia. Zwykle, aby ustalić, czy ptak osiągnął tę temperaturę, należy włożyć termometr do mięsa w najgrubszą część między udem a nogą.



Jeśli jednak gotujesz farsz w indyku, sytuacja staje się bardziej skomplikowana. Ponieważ wchłania cały sok z indyka, farsz również musi osiągnąć bezpieczną strefę 165 stopni. W przeciwnym razie Sasson mówi SelfGrowth, jest bardziej prawdopodobne, że będzie siedliskiem niebezpiecznych bakterii. Zaufaj mi, babcia i dziadek nie pojawili się na salmonellę (poszli na ciasto).

Według Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych technicznie rzecz biorąc, możesz bezpiecznie ugotować farsz w indyku, ale aby to zrobić, musisz luźno włożyć farsz do wnętrza indyka, aby było więcej miejsca na odpowiednie ugotowanie. A ponieważ cały farsz znajduje się w środku indyka, będziesz musiał go gotować dłużej, aby mieć pewność, że będzie wystarczająco gorący – co oznacza, że ​​istnieje większe prawdopodobieństwo, że otrzymasz rozgotowany, niezbyt ostry -smaczny ptak. Aby mieć pewność, że osiągnąłeś bezpieczną strefę 165 stopni, USDA przypomina o włożeniu termometru przez całe mięso w najgłębszą część farszu.

Twój lepszy zakład? Ugotuj farsz osobno! Może to oznaczać, że będziesz miał do czynienia z kolejną brudną patelnią, ale oznacza to również mniejsze prawdopodobieństwo, że skończysz z chorobą przenoszoną przez żywność, a bardziej prawdopodobne, że skończysz z delikatnym ptakiem i smaczną tacą farszu. „Po prostu nie warto ryzykować” – mówi Sasson SelfGrowth.



Jeśli tak Naprawdę ważne jest, aby nadzienie znajdowało się w środku ptaka, Sasson sugeruje gotowanie obu potraw osobno. Następnie, tuż przed podaniem, włóż farsz do ptaka. Dzięki tej metodzie możesz mieć zarówno pyszne danie główne, jak i świąteczną dekorację, bez ryzyka zbliżającej się choroby.

Może Cię zainteresować także: Co będzie dziś na kolację? Miska na zboże w 5 krokach