Dlaczego czasami płaczę w środku treningu w peletonie?!

Zdatność kobieta ze łzami na twarzy' src='//thefantasynames.com/img/fitness/79/why-do-i-sometimes-sob-right-in-the-middle-of-my-peloton-workout.webp' title=Zapisz historięZapisz tę historięZapisz historięZapisz tę historię

Któregoś dnia po około 20 minutach oglądałem 45-minutowy film o Gwen Stefani Peleton jechałem, gdy moja klatka piersiowa była zaciśnięta, gardło mrowione, a policzki zarumienione. Grał banger Stefani z 2000 roku, Simple Kind of Life, i nagle, nie wiadomo skąd, zacząłem płakać.

To nie był pierwszy raz, kiedy zepsułem się na czarno-czerwonym rowerze stacjonarnym. Prawdę mówiąc, muszę przyznać, że jest to dość regularne zjawisko. I patrzeć Reddit wygląda na to, że jestem w dobrym towarzystwie. Niektórzy ludzie faktycznie ćwiczą peleton swoiście dla uwolnienia się od emocji i powiedzieć, że to jedyne miejsce, w którym mogą wycisnąć łzy. Dla mnie są to 20-minutowe sesje terapeutyczne, które napisał jeden z użytkowników.



Aby zrozumieć, co powoduje, że ja – i inni członkowie mojego wirtualnego Peletonu – włączamy wodociągi na sztucznym wzgórzu, zadzwoniłem do dwóch psychologów i zapytałem ich: Dlaczego, do cholery, moje przejażdżki w Peletonie zamieniają się w dosłownie festiwal szlochu? Czy to oznacza, że ​​trening mnie przygnębia? Oto, co powiedzieli.

Ćwiczenia wykorzystują to, co już czujesz, i podkręcają je o kilka stopni.

Najpierw porozmawiajmy o tym, jak ogólnie ćwiczenia mogą sprawić, że poczujesz się smutno. Według Doktor Bradley Donohue licencjonowany psycholog kliniczny sportu i wybitny profesor na Uniwersytecie Nevada w Las Vegas, ćwiczenia aktywizują szereg reakcji fizjologicznych w Twoim organizmie. Zmniejsza kortyzol hormon stresu, który zwalcza wszelki niepokój i stres, jaki możesz żywić. Jednocześnie wspomaga uwalnianie testosteronu i endorfin, które razem poprawiają nastrój i łagodzą ból. Te zmieniające się hormony zazwyczaj wprowadzają ludzi w stan pozytywnego nastawienia, mówi dr Donohue, ale reakcja emocjonalna zależy również od nastroju przed treningiem.

Dlaczego? Umiarkowane lub energiczne ćwiczenia sprawiają, że organizm staje się bardziej wrażliwy na ukryte emocje, które mogą się dusić – mówi. Mówi, że wszelkie emocje i myśli, które odczuwasz wchodząc w rutynę, mogą zostać wzmocnione. Na przykład, jeśli czułeś się szczęśliwy jadąc na przejażdżkę, prawdopodobnie czułbyś się po niej jeszcze bardziej błogo. Jeśli jednak na początku zajęć czułeś się przygnębiony, emocje te mogą wzmóc się i nasilić.

To do mnie przemawiało. Na przykład w dniu mojej przejażdżki Gwen Stefani obudziłem się smutny. Niedawno podróżowałem z rodziną i walczyłem przypadek powakacyjnej depresji . Skarciłam się też za to, że mam powolny okres w pracy. Ale dopiero gdy dotarłem do kilku wzniesień, w pełni uświadomiłem sobie te uczucia i uwolniłem wszystko, co się we mnie dusiło.

Kolejny ważny aspekt: ​​kiedy jesteś całkowicie skupiony na treningu (a mam na myśli to, że podczas pedałowania lub pozowania nie wysyłasz jednocześnie e-maili i SMS-ów), rozpraszacze, które zazwyczaj trzymają Cię z dala od emocji, takich jak szkoła pracy i relacje, znikają. Zwykle jesteś obecny i znajdujesz się w chwili, która daje ci przestrzeń, aby dostroić się do swoich myśli i emocji, mówi dr Donohue.

I pamiętaj: smutek nie jest jedyną emocją, która może wywołać płacz. Na przykład dobra zabawa może wywołać łzy radości, a osiągnięcie czegoś trudnego, jak symulacje wyścigów zawodowych kolarzy Christiana Vande Velde, może wywołać łzy (podobnie jak w końcu zmiażdżenie ogromnego celu w pracy!).

Muzyka trenerska i atmosfera społeczności sprawiają, że Peloton to prawdziwy festyn.

Teraz jest wyraźnie coś wyjątkowego w Pelotonie, ponieważ regularnie jeżdżę ponieważ jeździć na rowerze i wędrować i rzadko, jeśli w ogóle, krztusić się podczas tych zajęć. Na Reddicie ludzie spekulują, że wzmacniająca muzyka, wspierająca coaching i środowisko zespołowe występujące podczas treningów Pelotona wydobywają emocje — i coś w tym jest.

Zacznijmy od muzyki, bo to ważna sprawa. Wszystkie różne tempa, rytmy i uderzenia w naturalny sposób wywołują emocje. Na przykład optymistyczna melodia wprawi Cię w dobry nastrój, a melodramatyczna melodia wprawi Cię w kontemplację. Co więcej, często wiążemy określone emocje z piosenkami w oparciu o przeszłe doświadczenia. Na przykład, gdy byłem w szkole średniej, grałem w Stefani’s Cool, a kiedy włączyła się podczas jazdy, w mojej głowie pojawiły się wspomnienia z jazdy po moim rodzinnym mieście i od razu poczułem ogromną nostalgię za beztroskim, prostszym okresem w moim życiu. To sprawiło, że zaszkliły mi się oczy na zajęciach!

Ponadto wiele piosenek odtwarzanych na zajęciach Pelotona ma motywy wzmacniające i naładowane emocjonalnie – teksty zachęcają do bycia silnym i pokonywania wyzwań. Jak powiedział mi dr Donohue, w piosenkach i tekstach mogą pojawiać się emocje, z którymi ludzie się identyfikują. Słowa i przesłania, które często dotyczą tematów takich jak miłość smutek i wzmocnienie pozycji – może popchnąć Cię do odkrywania i przetwarzania skomplikowanych koncepcji i emocji we własnym życiu. Nic dziwnego tak wielu ludzi to straciło podczas przejażdżki P!nk Christine D’ecorle, wypełnionej melodiami poruszającymi takie tematy, jak odwaga, indywidualność i wrażliwość.

Aby dodać oliwy do ognia, instruktorzy są niezwykle pomocni. Podczas brutalnych podjazdów i wyczerpujących sprintów mówią takie rzeczy, jak „widzę cię” i pozbywam się tego, czego nie potrzebujesz. Czasami trenerzy zachęcają Cię do introspekcji i posiedzenia ze swoimi emocjami — pochwal się przejażdżkami refleksyjnymi D'ercole'a. Nawet wyraz twarzy Twojego trenera, który często pojawia się w Pelotonie, może mieć wpływ na Twój nastrój (dziękuję Robina Arzona za przybijanie uśmiechów).

Doktor Jenny Shields, psycholog kliniczny zdrowia i założycielka Shields Psychologia i doradztwo mówi SELF, że coachowie tworzą bezpieczną, zaufaną przestrzeń dzięki swojemu pozytywnemu nastawieniu i zachęcie – koncepcja zwana bezwarunkowym pozytywnym szacunkiem. Zasadniczo Twój trener zapewnia pełną akceptację wsparcia i zachętę, niezależnie od tego, co robisz. Mówi, że zewnętrzne pozwolenie na bycie bezbronnym często wystarczy, aby otworzyć się emocjonalnie.

Wreszcie Peloton – podobnie jak inne treningi grupowe – ma potężną społeczność. Zajęcia mają charakter włączający i przyjazny. Przybijam i przybijam wirtualne piątki innym zawodnikom i uwielbiam oglądać zdjęcia profilowe sportowców, obok których się plasuję. W dziwny sposób czuję więź z tymi ludźmi, mimo że są niczym więcej niż awatarami. Doktor Shields twierdzi, że poczucie synchronizacji z grupą oddziałuje na Twoją pierwotną potrzebę przynależności. Ten przypływ wspólnej energii przypomina ci, że nie jesteś sam w swojej walce, która może być niezwykle poruszająca, mówi.

Oto, jak przeżyć to emocjonalne uwolnienie.

Być może zastanawiasz się, czy płacz podczas sesji w Peletonie jest czerwoną flagą. Prawda: wcale nie! Doktor Shields zaleca opieranie się na emocjach, ponieważ to, czemu się opieramy, nie ustępuje. Poza tym ćwiczenia mogą naprawdę pomóc w przetwarzaniu emocji i rozwiązywaniu problemów, dodaje dr Donohue.

Jeśli szczególnie chcesz wykorzystać swój trening do ćwiczenia swoich uczuć, rozważ wybór zajęć o mocnym temacie lub takich, które mają skłonić Cię do refleksji (np. odebrać mnie jeździć lub przepływ i odpuszczenie zajęcia jogi na platformie Peloton). Zanim więc wejdziesz na matę rowerową lub bieżnik, ustal intencję. Zadaj sobie pytanie, z czego chcesz odpuścić lub zgłębić głębiej. Pomaga to określić emocje, z którymi chcesz się uporać, oraz nadaje treningowi kierunek i cel, mówi dr Shields.

Kiedy poczujesz, że łzy napływają Ci do oczu, nie walcz z tym. Praktyka głębokie oddychanie poprzez wydłużenie wdechów i wydechów. W ten sposób możesz ręcznie utrzymać swoje ciało w spokojnym stanie, umożliwiając obserwację fali emocji, nie dając się jej ponieść, mówi dr Shields. (Premia: regulując oddech, możesz uniknąć zadławienia lub sapania, co nie przyniesie ci żadnej korzyści, gdy brak ci tchu w środku najtrudniejszej wspinaczki w klasie.)

Następnie oznacz emocję, niezależnie od tego, czy jest to nostalgia, czy żal lub wdzięczność. Dlaczego? To eliminuje wszelką samoocenę i pozwala emocjom efektywniej przepływać przez organizm, mówi dr Shields.

Nie wiem jak Ty, ale ja zawsze poczułem się lepiej po tym jak wypłakałem się na rowerze. Nie uważam łez za coś złego – wręcz przeciwnie, są one bardzo mile widzianym ujściem i czymś, na co nie mogę się doczekać każdego tygodnia.

Powiązany:

Otrzymuj więcej świetnych usług dziennikarskich SELF prosto do swojej skrzynki odbiorczej – za darmo .