Miło jest mieć gdzie porozmawiać o swoich problemach, ale czy o to chodzi w terapii?
To znaczy lubię moją terapeutkę, ale nie mam pojęcia, co ona ma na myśli, kiedy mówi mi, że „dziś zrobiłem postęp”.
Czy jeśli wychodzę z terapii, czując się gorzej, czy to oznacza, że mi nie pomaga?
Jako psychiatra, oto niektóre z frustracji, które często słyszę podczas wizyt. W moim przypadku takie rozmowy mają miejsce albo wtedy, gdy próbuję zachęcić ludzi do podjęcia terapii, albo gdy próbuję namówić ich, aby trzymaj się terapia.
Bardzo często ludzie zastanawiają się, czy terapia działa. Problem z terapią jest taki, że nie działa tak, jak, powiedzmy, lek, który polega na tym, że gdy masz objawy, bierzesz lek ukierunkowany na te objawy i miejmy nadzieję, że po pewnym czasie objawy te znikną. Terapia polega raczej na poświęceniu czasu na poszukiwanie i leczenie źródło rany.
Zrozumienie celu terapii lub jej celu może być trudne Jak tak się dzieje. Dla wielu osób terapia wiąże się z dość silnym poczuciem nieznanego i pokładanie zaufania w pozornie niejasnym, nieliniowym procesie może być niewygodne. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli jesteś zajęty i chcesz szybko uzyskać odpowiedź lub rozwiązanie, lub podczas pandemii, gdy dodanie do swojego życia kolejnej niejasnej niewiadomej wydaje się, że nie może to być pomocne.
Każdemu z Was, kto wątpi w ten proces lub ma wrażenie, że jest w stanie zamętu (lub po prostu czeka na to ze swoim terapeutą i ma nadzieję na objawienie!), chcę pomóc wyjaśnić niuanse poprawy i sukcesu w psychoterapii.
Mamy nadzieję, że w ten sposób będziesz wiedział, o co pytać swojego terapeutę i czego szukać w swoich własnych doświadczeniach w przyszłości.
Jak więc wygląda sukces w terapii?
Częścią tego, co sprawia, że sukces w terapii tak trudno zmierzyć – a nawet wyjaśnić – jest fakt, że sukces oznacza różne rzeczy dla różnych dostawców, w przypadku różnych rodzajów terapii, dla różnych warunków i celów.
To pytanie jest skomplikowane, ponieważ jest definiowane indywidualnie, mówi SelfGrowth dr Kristine Luce, psycholog i profesor kliniczny na wydziale psychiatrii i nauk behawioralnych w Szkole Medycznej Uniwersytetu Stanforda. Jak wyjaśnia dr Luce, w USA istnieje ponad 200 możliwych do zdiagnozowania schorzeń psychicznych i około 14 uznanych specjalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego przeszkolonych w zakresie zapewniania różnych terapii i poradnictwa. Zatem prawdopodobnie istnieją tysiące powtórzeń i możliwych odpowiedzi na to ważne pytanie. (dlatego poprosiłem kilku innych specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym, aby również wypowiedzieli się na ten temat).
Tak więc, aby rozłożyć to nieco szerzej, odpowiedź na pytanie, jak sprawdzić, czy terapia działa w przypadku danej osoby, w dużym stopniu zależy od tego, z jakiego powodu szukała leczenia (ich historia zdrowia i osobista, objawy, cele leczenia, pochodzenie) oraz od tego, kim są. od czego są leczeni (jak zostali przeszkoleni, jaki rodzaj terapii stosują i czego mogą szukać u pacjenta w celu poprawy). Na przykład pomiar sukcesu w terapia poznawczo-behawioralna w przypadku lęku społecznego wyglądałoby zupełnie inaczej niż wskaźniki sukcesu w terapii par w przypadku niezgody małżeńskiej.
Wszystko komplikuje również fakt, że dla wielu z nas stan zdrowia psychicznego nie jest dokładnie taki sam, jak w rzeczywistości przed pandemią. „Pojęcie „lepiej” jest obecnie względne, mówi SelfGrowth Jessica Dyer, LCSW, doradca personalny na Washington University w St. Louis. Myślę, że ludzie ciężko pracują, aby ustabilizować swój smutek i zapanować nad nim oraz zwiększyć swoją zdolność poruszania się w nieznanym. Brak wiedzy lub możliwości kontrolowania naszego środowiska jest bardzo trudny. To sprawia, że trudniej jest określić, jakie naprawdę powinny być nasze oczekiwania dotyczące poprawy. Doktor Luce twierdzi, że pacjenci, którzy stwierdzą, że nie osiągnęli poziomu zera przed pandemią, powinni zadać sobie pytanie: Czy uważam, że dalsza terapia pomoże, czy też jest to, przynajmniej na razie, moje nowe zero?
Nazwa gracza
Cele i sukcesy w psychoterapii również mogą zmieniać się w czasie, gdyż sama terapia jest procesem bardzo dynamicznym.
Podobnie jak rozmowy w każdym związku, to, co omawiasz na terapii, może początkowo mieć charakter bardziej ogólny, dopóki nie poczujesz się bardziej komfortowo. Twoje cele mogą również mieć początek na poziomie bardziej powierzchownym (np. chcę lepiej spać). Ale z czasem dzięki waszej wspólnej pracy może wyjść głębsze, przyczynowe zrozumienie tych symptomów (pomyśl: nie śpię, ponieważ przeżyłem traumę i śnią mi się koszmary), co z kolei może zmienić cele terapii, jak będzie wyglądać poprawa, a nawet może zmienić rodzaj terapii, którą dana osoba otrzyma.
Twój terapeuta również wiele się o Tobie dowiaduje z zachowań, wzorców i myśli, które prezentujesz podczas sesji, co może pomóc w określeniu tego, jak będzie wyglądać sukces. Obserwując Cię z biegiem czasu i poznając Cię, terapeuta będzie w stanie tylko lepiej wskazać, czego jest świadkiem, lub dokonać interpretacji tego, co mogą oznaczać te zachowania lub myśli.
Na przykład terapeuta może zauważyć, że zmieniasz temat za każdym razem, gdy wspominasz o swoim partnerze. Po kilkukrotnym obejrzeniu tego terapeuta mógłby powiedzieć: Zauważyłem, że za każdym razem, gdy pytam o Twojego partnera, zmieniasz temat, co może otworzyć rozmowę na dyskusję na temat znaczenia tej sytuacji i może w przyszłości pozwolić na większą świadomość lub zrozumienie. Być może wcześniej byłeś całkowicie nieświadomy tych zachowań, myśli lub wzorców interpersonalnych – więc ten rodzaj świadomości, wglądu lub modyfikacji zachowania, który można uznać za sukces w terapii, byłby w pewnym sensie nieoczekiwany i trudny do przewidzenia z góry.
Cele mogą się zmieniać również ze względu na okoliczności życiowe, ponieważ samo życie jest nieprzewidywalne. Jeśli ostatnie półtora roku czegoś nas nauczyło, to tego, że traumy mogą wydarzyć się niespodziewanie, a życie jest pełne niepewności. Może to spowodować postęp, co Brit Barkholtz, MSW, LICSW, terapeuta kliniczny w Saint Paul w Minnesocie, nazywa ruchomym celem. Jak mówi SelfGrowth: Być może rozpocząłeś terapię, której celem było zmniejszenie niektórych objawów depresji i obecnie są one dość dobrze kontrolowane, ale kryzys związany z Covid-19 wniósł do Twojego życia złożony smutek i zwiększony niepokój, zmieniając w ten sposób cele terapii, a następnie zmieniając jak wygląda postęp.
Istnieje kilka powszechnych sposobów oceny postępów w terapii.
Ostatecznie skuteczna terapia oznacza, że objawy wydają się lepiej opanowane lub maleją, a Ty masz poczucie, że osiągasz swoje obecne cele lub podnosisz swoją samoświadomość poza terapią. Ale rozpakujmy to jeszcze bardziej.
Jeśli zgłosiłeś się na terapię z objawami problemów ze zdrowiem psychicznym, takich jak problemy lękowe, możesz sprawdzić, czy objawy się zmniejszyły (lub całkowicie ustąpiły), czy też rzadziej zakłócają Twoje codzienne czynności. Na przykład możesz czuć się mniej niespokojny, możesz mieć rzadsze ataki paniki lub możesz spać więcej godzin w nocy.
Czasami terapeuci będą podczas sesji stosować obiektywne pomiary, aby pomóc w monitorowaniu objawów i wyraźnym wykazaniu poprawy. Typowym tego przykładem jest skala stosowana do oceny poprawy lub pogorszenia depresji, zwana Kwestionariusz Zdrowia Pacjenta (PHQ-9).
Możesz jednak samodzielnie śledzić objawy poza sesjami. Możesz to zrobić, oceniając swój niepokój każdego dnia w skali od 1 do 10 i monitorując go. Lub, jeśli dotyczy to Ciebie, możesz także śledzić liczbę napadów paniki, które masz, czas ich trwania i stopień ich niepokoju w skali od jednego do 10. (Ta informacja pomoże także Tobie i Twojemu terapeucie lepiej zrozum kontekst swoich objawów i spróbuj ustalić czynniki wyzwalające lub wzorce, gdy poczujesz się gorzej lub lepiej).
Pamiętaj, że nie będzie to idealnie liniowe i czasami możesz mieć złe dni, a nawet tygodnie. Spadki lub plateau, które możesz zaobserwować podczas śledzenia objawów, nie oznaczają, że postęp się zatrzymał lub terapia nie działa. Ważniejsze jest zwracanie uwagi na większe trendy i staranie się nie martwić szczegółami codziennych zmian.
Kolejną miarą sukcesu jest zmiana zachowania. Dr Luce zauważa: Ze względu na zaburzenia, które leczę i stosowane przeze mnie terapie, postępy mierzę na ogół poprzez zmianę zachowania — zmniejszenie napadów objadania się i przeczyszczanie w przypadku bulimii, zwiększenie liczby zadań społecznych lub wydajnościowych w przypadku lęku społecznego.
Na przykład u osoby cierpiącej na depresję zmiany w zachowaniu, które mogą być zauważalne, obejmują częstsze wstawanie i wstawanie z łóżka, zdolność do utrzymywania kontaktów towarzyskich i nieizolowania się i/lub, w zależności od nasilenia, zdolność do wykonywania codziennych zadań, takich jak branie prysznica , jedzenie i ubieranie się bardziej regularnie i konsekwentnie. Zmiana zachowania nie jest wcale łatwa, ale gdy zostanie osiągnięta, wydaje się sukcesem i zauważalna jest stopniowa poprawa.
Należy jednak pamiętać, że nie każdy postęp będzie oczywisty i namacalny.
Inne wskaźniki sukcesu terapii – takie jak rozwój samoświadomości i wglądu – to miary, które często najbardziej wprawiają pacjentów w zakłopotanie, ponieważ czują się mniej namacalni. Załóżmy, że korzystasz z terapii zorientowanej na wgląd: sukces oznaczałby, że Twój wgląd się pogłębił. Innymi słowy, rozumiesz siebie, swoje uczucia i zachowania lepiej niż przed rozpoczęciem terapii.
Innym pomocnym miernikiem, na który warto zwrócić uwagę, jest to, czy faktycznie wdrażasz narzędzia w zakresie zdrowia psychicznego, których się uczysz. Wiesz również, że terapia działa, jeśli wykorzystujesz umiejętności, których nauczyłeś się podczas sesji poza sesją i widzisz, że to działa lub pomaga, mówi Dyer. Może to wydawać się podobne do zmiany zachowania, ale zwykle jest nieco mniej obiektywne. Terapia [może] zadziałać, jeśli będziesz w stanie wyznaczyć lepsze granice, zaufać sobie i swoim decyzjom bez szukania pewności, docenić siebie i innych lub nadać priorytet swoim potrzebom i wymaganiom w bardziej zrównoważony sposób, kontynuuje Dyer, dodając, że czasami wymagać nawet od pacjentów śledzenia konkretnych rzeczy poza sesją, co może zwiększyć świadomość na temat ich własnej poprawy. Zauważa, że granice były szczególnie ważne dla ludzi w czasie pandemii.
Na przykład Dyer może poprosić pacjenta o codzienne prowadzenie pamiętnika pomiędzy sesjami, w którym zapisuje wiele emocji, zachowań (samookaleczenie, skłonności samobójcze, inne problematyczne zachowania wpływające na jakość życia), ich interakcje z innymi (np. z kim stracił panowanie nad sobą) i jakich umiejętności użył w danej chwili (np. głębokie oddychanie zamiast samookaleczenia). W takich przypadkach sama świadomość – myśli, uczucia lub zachowania – może być wyznacznikiem sukcesu.
Dr Luce zauważa, że w czasie pandemii kolejnym mniej namacalnym miernikiem poprawy jest elastyczność psychologiczna. Obecny stan pandemii charakteryzuje się większą liczbą pytań niż odpowiedzi, a zagrożenie tą niepewnością, nieprzewidywalnością i brakiem kontroli w naturalny sposób wywołuje niespokojne emocje i pobudzenie – mówi. Wiele osób, które przyjmuje w klinice, będzie próbowało zmniejszyć lęk poprzez radzenie sobie z zachowaniami, które dają im poczucie kontroli, jak np. nadmierne mycie rąk. Oczywiście chcemy, aby ludzie postępowali zgodnie z konwencjonalnymi poradami medycznymi, ale gdy zachowania stają się ekstremalne, celem terapii jest zwiększenie tolerancji na niepewność i brak kontroli oraz zwiększenie koncentracji na chwili obecnej. Zmiany te mogą być mniej zauważalne niż poprawa nastroju, ale znacznie poprawiają codzienne funkcjonowanie w obliczu chronicznych czynników stresogennych, takich jak pandemia.
Ponadto terapia może okazać się skuteczna, jeśli uważasz, że nie potrzebujesz tak regularnych wizyt, Twoje problemy nie wydają się tak pilne lub ogólnie czujesz, że lepiej radzisz sobie sam. Ale ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że dotarcie do tego punktu może zająć dużo czasu i to jest w porządku. Wiele osób jest zaskoczonych tym, ile czasu może zająć osiągnięcie celów terapii, mówi SelfGrowth dr Riley Cropper, psycholog kliniczny na Uniwersytecie Stanforda. Być może nie osiągniesz tego celu od razu, ale jeśli tak czuć że robisz postępy w tym kierunku, to dobry znak.
I, co zaskakujące, czasami gorsze samopoczucie jest w rzeczywistości miarą sukcesu.
Nie zabrzmi to banalnie, ale często poczujesz się gorzej, zanim poczujesz się lepiej. Doktor Luce zauważa: Zmiana jest trudna i może boleć. Dobra terapia nie zawsze daje dobre samopoczucie, ponieważ często wymaga od pacjentów przyjrzenia się i zmiany długotrwałych wzorców zachowań. Terapia wymaga również od pacjentów poradzenia sobie ze wszystkim, czego unikali (tematy, emocje, ludzie), co może spowodować wzrost bolesnych emocji, mówi Dyer, a nie chcesz, żeby to zniechęciło cię do kontynuowania leczenia.
Ostatecznym celem terapii nie jest po prostu bycie szczęśliwym i nigdy nie doświadczanie innych emocji, takich jak smutek czy złość. Postęp w terapii w skrócie oznacza, że pozwalasz sobie obserwować i doświadczać wszystkich swoich emocji, mówi Dyer. Dotarcie do stanu wiecznego szczęścia nie jest rzeczywistością. Szczęście jest jedną z wielu emocji. Nie można też czuć szczęścia i nie odczuwać bólu.
Całkowicie dopuszczalne jest zapytanie terapeuty, jak mógłby wyglądać postęp w Twoim przypadku.
Biorąc pod uwagę, jak trudne i szerokie jest zdefiniowanie i zmierzenie sukcesu w terapii, dobrze jest omówić z terapeutą swoje konkretne cele leczenia na początku i zadać wiele pytań w przyszłości. Jest to szczególnie prawdziwe obecnie, w obliczu stale zmieniającego się krajobrazu związanego z Covid-19.
Najpierw oczywiście omówisz ze swoim terapeutą, co Cię tam sprowadza i jakie mogą być Twoje konkretne cele. (Jeśli nie jesteś całkowicie pewien, to również jest w porządku, a Twój terapeuta pomoże Ci omówić te kwestie.)
Następnie, najlepiej na początku terapii, osoba (lub rodzina, para, organizacja itp.) i świadczeniodawca wspólnie uzgadniają definicję postępu, który obie strony mogą oceniać w miarę upływu czasu. Sugeruję posunąć się dalej i zapytać bezpośrednio terapeutę: Skąd będę wiedzieć, czy to działa lub czy następuje poprawa?
nazwa projektu
Jako lekarz wielokrotnie mierzę różne objawy, aby ocenić, jak pacjent się czuje lub czy jego stan się poprawia, ale staram się też bezpośrednio skontaktować z pacjentem i porozmawiać o tym, czy leczenie jest pomocne, czy też czy istnieją aspekty, które dla nich działają, i inne, które nie, mówi dr Cropper.
A jeśli w miarę upływu czasu terapii nie będziesz pewien, o czym mówi twój terapeuta, gdy mówi takie rzeczy, jak: „To był dzisiaj ogromny postęp”, nie zaszkodzi zapytać go od razu, co ma na myśli, mówiąc: To.
Chcesz być na tej samej stronie co Twój lekarz, zwłaszcza jeśli chodzi o cele leczenia i postępy, jakie robisz, mówi dr Cropper. Dodaje również, że terapia może być trudna i niewygodna, więc nie zawsze możesz czuć poprawę lub postęp, dlatego ważne jest, aby skonsultować się ze swoim lekarzem w sprawie swoich celów i postępów w trakcie leczenia. Ponieważ możesz chcieć zmienić swoje cele lub okoliczności mogą się zmienić, zwłaszcza w związku z pandemią, chcesz mieć pewność, że prowadzisz tę rozmowę i to często.
Jako terapeuci dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić jasność, kontekst, walidację i zachętę. Ale jesteśmy też ludźmi i nie zawsze jesteśmy doskonali. Jeśli więc terapeuta powie coś związanego z Twoimi postępami, co uznasz za mylące – lub nie oferuje kontekstu i przejrzystości, które pomogłyby Ci lepiej zaplanować Twoją terapeutyczną podróż – zawsze pytaj. Chcesz zbudować relację terapeutyczną, w której zadawanie pytań i proszenie o wyjaśnienia będzie bezpieczne i normalne. Może to zająć trochę czasu, ale warto. Być może to także jest miarą skutecznej terapii.
- 13 wskazówek, jak najlepiej wykorzystać każdą sesję terapeutyczną
- Oto, jak faktycznie przekazać terapeucie opinię
- Oto dokładnie, kiedy i jak zerwać z terapeutą




