Najlepszy śmiech, jaki miałem od miesięcy, miał miejsce podczas przejażdżki po kawie – i był on wywołany niezamierzonym grubym żartem.
samochody z literą h
Mój barista był zdenerwowany. Ich ekspres do kawy zepsuł się i już dwukrotnie musieli składać moje zamówienie – raz, ponieważ ekspres się zepsuł, a drugi raz upuścili kawę. Barista ponownie poprosił o moje zamówienie. Grande Blonde pieczona na płasko, na biało. Próbowali po raz trzeci i w końcu się udało.
Kiedy mój drink był już gotowy, wyczerpany pracownik przy oknie podał mi go i wyczerpany powiedział: „Oto twoja wielka blondynka, gruba biała”.
Spojrzeli na mnie, najwyraźniej przerażeni, gdy zdali sobie sprawę, że wręczają tę kawę wysokiej, grubej, białej blondynce – innymi słowy wielka blondynka, gruba biała. Ich twarze straciły kolor, najwyraźniej zawstydzeni swoim błędem. W powietrzu wisiało napięcie i rozpacz.
Właśnie wtedy zacząłem się śmiać. I nie mogłem przestać.
Przed wyjściem rozmawiałem z baristą, zapewniając, że nie poczułem się urażony, zraniony ani nie naśmiewałem się z nich. Wręcz przeciwnie, byłem zachwycony. Ich twarz złagodniała, ramiona rozluźniły się. Uśmiechaliśmy się i krótko żartowaliśmy, aż ich napięcie opadło i uwierzyli, że naprawdę mam się dobrze. Podziękowałem, dałem hojny napiwek za tak długą pracę i pojechałem dalej. Przez resztę tego dnia czułem się lżejszy niż kiedykolwiek od miesięcy.
Wiele grubych żartów może być niezwykle bolesnych. Często robią z grubych ludzi obiekt żartów, koncentrując się na tym, co często nam się mówi, że są obiektywnie odrażającymi lub komediowymi ciałami. Wiele z nich jest tworzonych celowo, często przez szczupłych ludzi i prawie zawsze kosztem grubych ludzi. Wyzwaniem nie jest sam żart, ale idee, na których żart się opiera i urzeczywistnia: Jesteś obrzydliwy i wszyscy o tym wiemy.
Rzadkie kilka grubych żartów zamiast kpin nastawienie przeciw tłuszczowi , wyjaśniając, a następnie wykorzystując dziwaczne i niemiłe założenia, które często robią szczupli ludzie na temat grubych osób (i które grubi ludzie często internalizują). Żarty, których celem jest nasza bezsensowna marginalizacja, są dla mnie cenne i odświeżające: nazywają otyłość nie w kategoriach porażki, ale śmiesznie dziwacznego celu dla tego rodzaju znęcania się i wykluczenia, które kształtują doświadczenia tak wielu grubych ludzi. Na przykład komik Nicole Byer często bawi się błędnymi założeniami innych na temat tego, jak odnosi się do własnego grubego ciała. W wywiadzie dla Steve’a Harveya z 2017 roku – powiedziała gospodarzowi. Już wcześniej wzięto mnie za ciężarną, a ja na to: „Co za komplement, założyłeś, że jestem do cholery!” Jednym żartem odrzuciła myśl, że musi być zdruzgotana zostać wziętym za osobę w ciąży, przekonać innych do jej rozmiaru – i zauważyć, że dla ludzi byłoby miło założyć, że jest był uprawianie seksu. (Patrz: wszechobecne przekonanie kulturowe, że grubi ludzie są z natury niepożądani.)
mocne imiona męskie
W obu przypadkach – żartach na temat grubych ludzi i żartach na temat uprzedzeń wobec otyłości – otyłość jest często wyraźnie nazywana i adresowana. Ale często w towarzystwie ludzi o dobrych intencjach, którzy boją się ciał takich jak moje, ta dynamika się zmienia. Zamiast radośnie wskazywać na rozmiar mojego ciała, jego kształty i kształty, wiele osób w ogóle unika jakiejkolwiek wzmianki o tym. Czy odważę się nazwać swoje grube ciało, szczuplejsze osoby często będą protestować, Nie jesteś gruba, jesteś piękna! (Jakby te dwie rzeczy były przeciwieństwami, biegunowościami, które nie mogły współistnieć w tej samej osobie.) Zbyt często moje ciało jest traktowane jako tajemnica poliszynela, ukryte zrozumienie, którego nigdy nie można wyrazić wprost. Moje ciało jest ona, której imienia nie można nazwać.
nazwy samochodów z i
Ludzie często unikają nazywania mojego ciała nie dlatego, że ich o to poprosiłam, ani dlatego, że jest to z natury złe ciało, ale z powodu własnych założeń na temat tego, co to znaczy być grubym. Dla nich bycie grubym oznacza bycie brzydkim, odrzuconym, niekochanym i nie dającym się kochać. Dla nich uznanie mojego rozmiaru oznacza uwięzienie mojego ciała w bursztynie, zamrożenie mnie na zawsze jako wieczny czarno-biały obraz przed i skazany na to, że nigdy nie doświadczę kolorowego życia po. Próbują oszczędzić moim uczuciom ocen, które już wydali na temat ciał takich jak moje. Ale uznanie tych osądów, nawet przed nimi samymi, byłoby niegrzeczne. Zamiast tego sprzeciwiają się, pozostawiając mnie samego z ich uciążliwymi osądami. Zwykle, gdy szczupli ludzie zwracają uwagę na mój rozmiar, rzutują na mnie i moje ciało serię toksycznych założeń, przez co czuję ogromny dyskomfort wynikający z ich uprzedzeń.
To prowadzi mnie z powrotem do mojego spotkania z baristą. Jej magia nie polegała na tym, że ten barista przez przypadek nazwał mnie grubą, ani na ich zawstydzeniu. Tym, co sprawiło, że ta chwila była tak odświeżająca, był fakt, że przypadkowo opisując moje ciało, a następnie wywołując taką samoświadomą reakcję, szczupła osoba musiała znosić dyskomfort związany z własnymi uprzedzeniami, dźwigając ciężar tak wielu często zwraca się na mnie . Barista powiedział głośno cichą część. Dzięki temu nie musiałam znosić napięcia i niezręczności związanej z oceną mnie przez szczupłą osobę i wynikającymi z niej założeniami na temat tego, jak postrzegam własne ciało. Zrobili to.
Resztę dnia spędziłem czując się wolny i cicho niezwyciężony. Ten niezamierzony gruby żart zdjął ciężar nieprawdziwych i głęboko nieżyczliwych przekonań wielu szczupłych osób na temat mojego ciała oraz ich częstą odmowę nadania mi nazwy tego ciała bez przerwy. Ten nieznajomy wyświadczył mi przysługę, nawet nieumyślnie, przenosząc na siebie ciężar własnych założeń, przynajmniej przez krótką chwilę.
Powiązany:
- Mam dość prób bycia „idealnym” grubym człowiekiem
- Po latach anonimowego pisania o otyłości mówię światu, kim jestem
- Musimy przestać myśleć o byciu „zdrowym” jako o byciu lepszym moralnie




